Czy wasze tawułki już wychodzą z ziemi?? Po moich ani śladu i już zaczynam się martwić Ani nie widać tej, którą posadziłam w tamtym roku ani tej, która posadziłam niedawno! Pogrzebałam trochę w ziemi, ale nic nie znalazłam
Ziel-ona to ja jestem zielona w tym temacie.Swoje tawułki zakupione w lutym posadziłam do doniczek i mam już ładne kępki,ale też nie wiem kiedy mogę wsadzić je do gruntu i czy mi nie padną czy mam je najpierw hartować zanim wywiozę na działkę.Proszę o radę.
Ogólnie tawułki wychodzą późno. Ja też wczoraj oglądałam swoje ale jeszcze nic nie wychodzi. Zawsze najpierw wychodzą tawułki starsze, które juz kilka lat rosna na tym samym miejscu. Ogólnie lepiej przyjmują się , w zasadzie zupełnie bezboleśnie ,tawułki kupowane w doniczkach. Wtedy można je wysadzać od wiosny do jesieni zawsze nieco głębiej niż rosły w doniczce. Ja ogólnie kupuję rosliny zawsze o odpowiedniej porze, ale mam to szczęście, ze sklep słynnego PNOS Ożarów mam przy drugiej ulicy. Nie każdy ma takie możliwości . Dlatego trzeba uważać aby wsadzać rośliny nie bardzo przesuszone bo wtedy mogą zginąć. Jeśli chodzi o hartowanie to można stawiać przy uchylonym oknie lub w ciągu dnia na zewnątrz, w zależności od możliwości. na pewno w surowszym klimacie a taki ma podkarpacie trzeba jeszcze poczekać póki ziemia się troche nie ogrzeje.
Człowiek potyka się o kretowiska - nie o góry - Konfucjusz
A czy zdarzyło Wam się kiedyś, że przesuszyłaś tawułkę?
W zeszłym roku przesadziłam w zbyt nasłonecznione miejsce, "wystawa" wschodnia, tak że słońce do ok. 11-12, podlewałam, dbałam, przyjeła się... w sierpniu wyjechałam na kilka dni i po powrocie okazało się, że po tawułce zostały syche badylki...
Teraz zastanawiam się, czy się odrodzi?
Witam w temacie tawułki. U mnie w Lubartowie (ściana wschodnia) tawułki śpią w najlepsze. Niestety zdarza się, że tawułki podmarzają. Niektóre źródła wspominają nawet o przykrywaniu roślin na zimę. Ja osobiście nie chronię swoich przed mrozami i jakoś rosną. Inna sprawa, że w pobliżu mieszka sobie producent bylin i z uzupełnieniem ubytków nie ma problemu. Nic nie piszecie jakie gatunki tawułek królują w Waszych ogródkach. Czy ktoś ma odmiany karłowe, a jeżeli tak to w jakim kolorze?. Pozdrowienia Przemek
Ja nie wiem jakie mam odmiany, na opakowaniach były tylko zdjęcia - jedna kwitnie na różowo, druga na biało (będzie kwitła prawdopodobnie) i wiem, że są niskie. Jak "wyjdą" z ziemi będzie łatwiej o identyfikację, jak wyjdą...
Jedynym gatunkiem tawułek który radzi sobie w pełnym słońcu i na suchych glebach jest tawułka chińska (A.chinensis). Inne gatunki po solidnym przesuszeniu nie mają większych szans-oczywiście jeżeli we wrześniu nie zazieleniły się żadne listki. Mam nadzieję, że to jednak jest/była "chinka". Co do skoszonej tawułki to jest szansa,że odbije. Niestety nie znam terminu przystrzyżenia.
Przemek
U mnie tawułki jeszcze nie wychodzą. Może teraz po deszczu/ 2 dni pada/ wyjdą bo widziałam, że mają bardzo sucho. Ja mam różne tawułki ale nie znam ich nazw . Nawet nie wiem do jakiej grupy się zaliczają. Wszystkie od kogoś dostałam oczywiście bez nazwy tylko było na karteczkach napisane, biała, czerwona, jasno różowa itd. Zastanawiam się czy po takiej suchej zimie odbiją. Miałam też malutkiego różowego karzełka takiego 10 cm. Rósł sobie obok drugiego karzełka nieco wyższego. Ten drugi to było parzydło , jeszcze w ubiegłym roku widziałam i nawet kwitły ale teraz nic nie widać. Jeszcze trochę poczekam.
Człowiek potyka się o kretowiska - nie o góry - Konfucjusz
Ten karzełek to prawdopodobnie tawułka chińska odm. niska (pumilla). Jak już pisałem wcześniej może rosnąć nawet w pełnym słońcu. Co do parzydła to moje zaczyna wybijać spod ziemi.