Ogródek KLEO

[socurek]

Widok po prostu rozczulający... i jak sobie śpi z tą zaciśniętą "piąstką". To musiało być niesamowite przeżycie opiekować się nim i mieć jego zaufanie...

[Simbi]

Kleo nie wiem co powiedzieć Normalnie powaliłaś tymi zdjęciami na łopatki. Ogromny słodziak z tego rudzielca. Odchowałaś go pięknie, super,że nie przeszłaś obojętnie wobec problemu, bo pewno by maluch padł bez pomocy. Cudowne zdjęcia i pewno jeszcze cudowniejsze wspomnienia
Ja kiedyś odratowałam młodego jeżyka, nazwałam go "Tuptuś", bo w nocy tylko chodził i tuptał ;)

[Miriam]

Szukam epitetu dla Twojego ogrodu,bo piękny ,zadbany to za mało Twój ogród jest...soczysty,kipiący...i nie wiem jeszcze jaki.Pięknie komponujesz to wszystko,będę zaglądać,by szukać inspiracji

[KLEO1]

Witaj Mirko - cieszę się z tych wszystkich pochwał (mam nadzieję, że woda sodowa nie uderzy mi do głowy). Moim największym problemem jako ogrodniczki zawsze było to, że nie mogłam zachować umiaru w ilości sadzonych roślin, a tu okazuje się, że to jest zaleta!!! Inne zdanie ma na ten temat mój kolega zajmujący się pielęgnacją ogrodów.Zawsze mi kładł do głowy, że w ogrodzie to wystarczy trawnik, iglaki i rododendrony. A ja z czystej przekory nie sadziłam rododendronów, iglaki miałam w znikomej ilości, jedynie trawnik znalazł wystarczające miejsce. Zawsze wydawało mi się, że tylko duża ilość krzewów i drzew liściastych daje w lato prawdziwy chłód. A ja swoją przygodę z ogródkiem zaczynałam od prawdziwego "klepiska" bez jakichkolwiek roślinek - i właśnie to jest zapewne przyczyną mojego braku umiaru.

Simbi - odwiedziłam Cię dziś i zobaczyłam nowy nabytek - bardzo fajną szczepioną sosnę. Sama się może na taką skuszę i gdzieś upchnę.

-- 9 lis 2011, o 16:25 --

No to jeszcze kilka zdjęć "letnich" - zawsze może zrobi się trochę cieplej od potrzenia.

[Simbi]

Zdecydowanie cieplej się zrobiło Takie migawki z lata miło widziane. A co do sosny to było tyle odmian szczepionych,że ciężko się zdecydować. Chciałam kosodrzewinę jakąś.Tą wybrałam, bo się przebarwia , no i była już spora ta sadzonka.

[heliofitka]

Kleo gdybym usłyszała, że wychowałaś na własnej piersi wiewiórkę...,ale zobaczyć na własne oczy, jak śpi w beciku...
Eh...słodkie maleństwo, a swoją drogą skąd wiesz, że to był kawaler ?
Dziękuję za te sensacyjne, a zarazem wzruszające zdjęcia
PS. Czy mogę poznać Twoje imię

[imer]

Kleo! Ta śpiąca na wznak wiewiórka po prostu mnie rozbroiła! Ależ niewdzięczny, że sobie poszedł. A letnie zdjęcia piękności wielkiej!

[agatka123]

Ale cudna ta wiewiórka
Piękne masz rabaty bylinowe

[lawenda]

to najlepsze

[KLEO1]

Iwonko - wiewiórki samce mają dość widoczne swoje "walory" i bez trudu można poznać czy to samiec, czy samica. Mój niewdzięcznik to był zdecydowanie samiec. Był tak oswojony, że mogłam z nim wszędzie chodzić, brałam go nawet na zakupy. Nosiłam go w specjalnie dla niego uszytym woreczku. albo w kieszeni. Ponadto uwielbiał bawić się w berka na firankach okiennych.

Simbi - powiedz mi jak duża urośnie ta twoja sosenka?

A na imię mam Basia.

[Simbi]

Zrobi się z niej taka kula, podobnie jak u tych moich starszych. Żeby się zagęszczała trzeba wyłamywać świeże przyrosty. Myślę,że więcej na boki niż wzwyż . Nie szczepione osiągają po 10 latach 0,5m wysokości i 1m średnicy. Tutaj chyba jest tak samo

[malgocha1960]

Basiu,przepiekny ogród,ogromna ilość bylin,które uwielbiam.Powiedz czy ta rabata na 1 stronie na 1 zdjęciu jest podniesiona? Nie potrafię wystopniować roślin tak jak ty.

[KLEO1]

Gosiu - tak ta rabata jest wzniesiona, początkowo miał to być skalniak, ale jakoś tak samo wyszło, że zrobiła się z niego rabata bylinowa. Nawet nie wiem kiedy to się stało.

-- 10 lis 2011, o 17:37 --

Za oknem buro, więc znów kilka zdjęć dla poprawy samopoczucia.



-- 10 lis 2011, o 18:02 --

A pomyślcie, że jeszcze trochę cierpliwości i będzie tak!!!!

[malgocha1960]

Basiu,już sie tęskni za takimi widokami.Mam sąsiadów,którzy twierdzą,że mam za dużo tego wszystkiego,ale ,żeby nie byliny to ogród przez 12 miesięcy w roku byłby prawie taki sam.

[Simbi]

Piękne krokusy . Mam nadzieję,że u mnie też wzejdą, o ile nie zje ich nornica, która od 2 dni buszuje mi po ogrodzie Zawsze będzie można zajrzeć do Ciebie i podziwiać, bo sporo pięknych kwiatów