Grill gazowy,elektryczny. Jaki?

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
ODPOWIEDZ
Lewkonia
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 23 kwie 2009, o 21:18

Grill gazowy,elektryczny. Jaki?

Post »

Witajcie,
Zauważyłam, że ostatnio niemal wszędzie można kupić grille gazowe. Reklamy tych urządzeń widuję przynajmniej kilka razy dziennie. Mimo, że nie rozważałam takiego zakupu, zaczęłam się zastanawiać, co sprawia że są takie popularne (podejrzewam że są, w końcu to popyt nakręca podaż).
Domyślam się, że łatwiejsze jest regulowanie temperatury grzania naszego mięska ułożonego na kratce, ale czy smakuje ono tak samo? Dla mnie kontrolowanie ognia, podmuchiwanie lub polewanie wodą w razie potrzeby, jest jedną z nieodłącznych części składających się na przyjemność grillowania, poza tym przyrządzone na tradycyjnym grillu pyszności pachną wyjątkowo - czy nie traci się tego używając grilla gazowego?
Może ma ktoś doświadczenie w tym temacie i mógłby (czysto teoretycznie) krótko opisać powód tego boomu i przy okazji odpowiedzieć na moją wątpliwość dotyczące walorów smakowych?
Pozdrawiam
Magda
Awatar użytkownika
aleksandra2323
500p
500p
Posty: 529
Od: 28 cze 2008, o 00:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Nie mam grila gazowego, ale oglądając ten natłok reklam naszły mnie te same, co Ciebie wątpliwości :wink:
thorez
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 7
Od: 24 kwie 2008, o 09:54
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Grille gazowe

Post »

Mam takiego grilla gazowego , nigdy nie wrucę do węglowego ,zapach idealny bez odoru spalenizny
smak taki sam ,a koszty kilka krotnie mniejsze niż na węglu ,jedna butla 11kg od marca do listopada ,niejednokrotnie grill trwał do rana ,użytkowanie banalnie proste wystarczy wyjechać grillem z pod tarasu podłączyć butlę z gazem nałożyć na tackę mięsko otworzyć gaz i za kilka minut mamy obiadek gotowy ,brak smrodu spalonego tłuszczu ponieważ on skapuje na lawę wulkaniczną która leży na palniku gazowym ,wystarczy raz w roku wymienić i problem z głowy ,a co ma niebagatelne znaczenie potrawy z grilla gazowego nie są rakotwórcze ,co ma miejsce w przypadku grilla węglowego.
Początkujący i to bardzo początkujący ogrodnik .
silence
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 4 mar 2011, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grille gazowe

Post »

Hej Ja kupiłam rok temu gilla gazowego i powiem krótko: od grilla gazowego do węglowego nie ma powrotu. Jedzonko jest zawsze idealnie upieczone - bo łatwo kontrolować temperaturę (nie przypala się), grill nie wydziela żadnego zapachu i nie wydziela żadnych toksycznych substancji (ponoć grillowanie na węglu wcale nie jest takie zdrowe bo węgiel wydziela jakieś szkodliwe substancje). Grill gazowy zdecydowanie łatwiej obsługiwać niż węglowy. Nie trzeba kupować węgla, rozpalać - super dla Nas kobiet. Ja mam nierdzewkę - bardzo łatwe w utrzymaniu i ciągle wygląda estetycznie.
Awatar użytkownika
tejaka
50p
50p
Posty: 86
Od: 20 paź 2009, o 21:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Grill elektryczny

Post »

Dostałam niedawno taki grill/od spodu nalewa się wodę i przy podgrzaniu wydziela się ciepło/ i nie bardzo wiem jak nim się posługiwać ,tzn.co robię nie tak.Czy znacie może jakieś przepisy na dania z tego grilla,bo mnie wszystkie wychodzą takie b.suche,mimo że moczyłam mięso w zalewie. A w ogóle to jaki powinien być czas grillowania,bo według instrukcji np.mięso wołowe piecze się 8 min/?!!/,ja to robię przez prawie godzinę a dalej jest twarde.Nic z tego nie rozumiem.
11krzych

Re: Grill elektryczny Philipsa

Post »

A może to nie grill, tylko urządzenie do gotowania na parze? Podaj pełną nazwę tego sprzętu np. Philips AVENT SCF870/22. Jeżeli mam rację, to techniki gotowania na parze trochę się różnią od klasycznego gotowania.
Awatar użytkownika
tejaka
50p
50p
Posty: 86
Od: 20 paź 2009, o 21:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Grill elektryczny Philipsa

Post »

Na pewno jest to grill,bo tak pisze w instrukcji,a dokładne dane to będę miała dopiero w przyszłym tygodniu,bo jest na wsi i wtedy będę mogła podać pełne dane.
Awatar użytkownika
tejaka
50p
50p
Posty: 86
Od: 20 paź 2009, o 21:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Grill elektryczny Philipsa

Post »

Jest to grill elektryczny z tacką ociekową/to to do czego się nalewa wodę i myślałam,że podgrzewa/ .Na instrukcji pisze HD4417.Będę b.wdzięczna za fajne przepisy na tego grilla,bo jak wcześniej pisałam nic mi na nim nie wychodzi.Pozdrawiam
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2984
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Grill elektryczny Philipsa

Post »

tejaka pisze:(...)A w ogóle to jaki powinien być czas grillowania,bo według instrukcji np.mięso wołowe piecze się 8 min/?!!/,ja to robię przez prawie godzinę a dalej jest twarde.Nic z tego nie rozumiem.
Mięso wołowe piecze sie krótko, bo jeśli przetrzyma sie za długo - twardnieje. I nie wolno do marynaty dodawać soli - soli się po upieczeniu.
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
11krzych

Re: Grill elektryczny Philipsa

Post »

Witam,

Steki wołowe to najwyższa szkoła kulinarna. Przede wszystkim wymagają wysokiej jakości mięsa. Mięso z którego wyjdą Ci idealne bitki lub rolada wykorzystane do steku może dać kapcia . Kolokwialnie mówiąc stek musi Cię uderzyć po kieszeni.
Ja robię steki z antrykotu. Kupuję u znajomego rolnika świeżo po zabiciu młodego byczka. Taki do półtora roku; ma mieć jeszcze zęby mleczne. Z jednego żebra wychodzą dwa steki o grubości około 2 cm. Należy wykroić ładne mięsko bez błon, przeznaczając kość i gorsze gatunkowo kawałki na rosołowe. Wykrojony kawałek rozcinamy na pół (tzn. na dwa steki) i do zamrażalnika. Mrozimy przynajmniej dobę, żeby skruszało. Górnej granicy trzymania w stanie zamrożonym nie ma, ale ja zawsze zjem w ciągu dwu, trzech miesięcy.
Przed smażeniem należy go klepnąć (ale nie rozbić, tylko delikatnie klepnąć). Z dwu cm może się zrobić półtora ale nie cieniej.
Teraz smażenie. Na patelni jest proste. Cztery minuty z każdej strony na oliwie z oliwek, następnie zdejmujemy z gazu, przykrywamy i ma jeszcze parę minut dochodzić pod przykryciem. Na grillu jest trudniej. Przepis z patelni masz, to trzeba smażyć tak samo plus mieć tzw. wyczucie. Moi akceptują półkrwiste steki, to mam łatwiej. Nie wiem czy udałoby mi się zrobić dobrze wysmażone i uniknąć kapcia. To chyba tylko zawodowcy potrafią.
Tak jak napisała ostatnia szansa im dłużej pieczesz tym większe prawdopodobieństwo że wyjdzie Ci kapeć. Gotowy stek wydaje się być gumczasty i twardy, nie da się pokroić widelcem (jak bitki na przykład) , on ma być do pokrojenia nożem ale za to łatwo rozdrabnialny w buzi.
Do marynaty nie dodawać soli, że znowu powtórzę opinię koleżanki ostatnia szansa, bo to ważne. Ja steków wcale nie marynuję. Trochę pieprzu po upieczeniu, sól w solniczce na stole, każdy soli ile sobie życzy. To, że ja nie marynuję nie oznacza, że Ty masz nie marynować. Ja np. nigdy nie daję cytryny do ryby ani nie moczę ryb w mleku. Wychodzę z założenia, że ryba ma śmierdzieć rybą a wołowina ma mieć ten swój charakterystyczny słodki posmak.
Na koniec podam wypróbowany sposób na miękkie steki z gorszego mięsa. Nie każdy i nie zawsze ma dostęp do mięcha z górnej półki. Nie zawsze wiemy co nam wcisną w markecie jako świeże mięso z młodej sztuki. Jest taka przyprawa Kamisa: "sól zmiękczająca mięso". To nie musi być Kamis, po prostu ja taką znam. Chodzi o to, że tam jest zamiast NaCl jakiś proszek z owoców papai. Nie pomyl tego z peklosolami opartymi na saletrach czy nitrytach. Zawsze dodaję to do marynaty z karczku (karczek marynuję, bo to popularne na moim grillu mięcho i dobrze jak za każdym podaniem ma inny smak) i odkąd zacząłem to stosować moje karczki są soczyste i zjadliwe niezależnie od czasu smażenia. A ja zyskałem sławę specjalisty, któremu zawsze udaje się karczycho, nawet jak smaży za długo i po spożyciu dużej dawki destylatu ze śliwek.

Pozdrawiam
Krzysiek

-- Śr 16 lis 2011 11:06 --
tejaka pisze: nic mi na nim nie wychodzi.
Na zdjęciu widzę regulację temperatury, ustaw na maxa. Pozwól się rozgrzać płycie grzewczej. To trwa kilka minut - będzie pisało w instrukcji.
Jak to nic nie wychodzi? Może grzałki są uszkodzone? Płyta jest gorąca czy zimna? Na pewno powinno dać się przypiec kromkę chleba. Jak nie, to do serwisu.
Kasencja

Re: Grill elektryczny Philipsa

Post »

Krzych fajnie opisałeś :) .
Sól zmiękczającą mięso również używam, ale nie do wołowiny bo nie umiałam jej robić i nie robię :wink: . No, ale teraz ;:137.
11krzych

Re: Grill elektryczny Philipsa

Post »

Kasencja pisze:Krzych fajnie opisałeś :) .
Thx za pochwałę. Lubię takie rzeczy pisać i zjadać rzecz jasna.
Z antrykotu można też zrobić tatara, nie gorszego niż z polędwicy lub legawy a może i lepszego. Mięsko kroimy na kawałki "do mielenia maszynką" , wrzucamy do zamrażalnika żeby podmarzło. To znaczy ma być miejscami/powierzchownie zamrożone ale ogólnie miękkie. Jak podmarznie, to mielimy na sitku 8mm ( 5mm jeszcze może być, ale nie mniej bo wyjdzie autocenzura). Mielimy lekko zmrożone, bo mięso w maszynce ogrzewa się i potem może się nadawać na mielone a nie na tatara (zmieni kolor na szary).
Do tego na osobnych talerzykach drobno pokrojony ogórek kiszony, cebulka, żółtko z jajka do środka, ewentualnie otworzyć puszkę sardynek/szprotek wędzonych w oleju. Pieprz, sól na stole. Każdy dodaje składniki i przyprawia po swojemu.
Z dwu steków wychodzą cztery syte tatary ale jak towarzystwo nie jest bardzo "żyrte" to może być i osiem.

I nie spieszyć się z jedzeniem, celebrować. Wymieszać z solą, pieprzem i żółteczkiem, spróbować jak smakuje, spożyć destylat. Następnie dołożyć ogórki wymieszać, spróbować. Cebulka, mieszanie, próba smaku. Odgarnąć trochę na bok talerzyka, dołożyć szprotkę wymieszać spróbować. Nie każdemu smakuje ze szprotką.

Już niejeden, co się zarzekał, że nie będzie jeść surowego mięsa teraz dopytuje się nachalnie kiedy będzie tatar.

A miało być o grillu i jest, bo grill stoi obok i coś tam na niego też położymy.

Smacznego.
Kasencja pisze: wołowiny bo nie umiałam jej robić i nie robię
W zasadzie wołowina robi się sama. Nie peklujesz, nie przyprawiasz, rzucasz na patelnię i już. Jedyny problem to właśnie mięso, wszystko zależy od jego jakości. Jak będzie do niczego, to nawet Magda Gesler do spółki z Pascalem nic z tego nie wyrzeźbi. Musi być kupione od "pewniaka". Jak mięsko będzie ok, to steki muszą wyjść.
Awatar użytkownika
tejaka
50p
50p
Posty: 86
Od: 20 paź 2009, o 21:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Grill elektryczny Philipsa

Post »

SUPER i czekam na dalej ;:137 :uszy .Grzałki działają,tylko teraz wiem,że nie miałam pojęcia o grillowaniu.
ODPOWIEDZ

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”