No to trafiłam na ten wątek
Ponieważ nie mam ani beczki, ani beczułki, ani nawet kamionkowego garnka, mam takie pytanie: czy ktoś już próbował kisić kapuchę w pięciolitrowych butlach po wodzie mineralnej? Wiem, że więcej roboty, dzielić na butle itd., ale nie mam innych stosownych naczyń. Na wątku o przetworach wyczytałam, że ogórki kiszone się w takich butelkach doskonale udają, więc kapusta chyba nie będzie bardziej wybredna, co? ;-)
Na ogół unikam mariażu plastik-żywność, bo jakoś nie mam zaufania do tych wszystkich "naukowców", w końcu pieniądz rządzi światem, a plastik jest uniwersalny. No ale jak nie ma wyjścia...
A, jeszcze jedno - czy kminek jest absolutnie koniecznym dodatkiem? Nie wiem, może wspomaga proces kiszenia, konserwuje, czy coś? Bo jeśli nie, to wolałabym go pominąć. Wie ktoś? Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki