Kawa - pielęgnacja, brązowe liście oraz inne problemy w uprawie
Re: Kawa w domu
Witaj! Powodem brązowienia i zasychania liści może być zbyt jasne swiatlo słoneczne, zbyt niska temperatura-uważać z wietrzeniem. Mloda kawa ginie juz w temperaturze +5 stopni. Starsze egzemplarze wytrzymują do ok. 0 stopni. Najczęstrzym powodem, co zaobserwowalem rownież u siebie jest nierównomierne podlewanie. Jeśli zimą roslina jest przesadzona-utrzymuje dłużej wilgoć, a tego nie lubi. odwrotnie, kiedy korzenie wypełniaja doniczkę, roslina staje sie skłonna do przesuszenia, także widzisz, że częstotliwość podlewania trzeba dostosować do tego faktu, jak również do szybkosci parowania (lato-zima). Ziemia powinna być dobrze przepuszczalna. Ja stosuję ziemie uniwersalna do palm, juk i dracen, do której dodaję dużą ilość piasku. Częstotliwość zasilania zależy od ilości swiatła i wieku rosliny. Wtwoim przypadku powinnas zasilać raz na miesiąc, ewentualnie możesz ten czas skrócic o tydzień. Młode roslinki mocniej reaguja na niedogodności, także nie martw się, starsza roslina stanie sie odporniejsza, poza tym na wiosne pusci dużo młodych pędów. pamietaj również o przerzedzaniu roślin. Postaraj sie aby do każdej roslinki czy gałązki dochodziło światło. Zbędne wycinaj sekatorem. Nie rozdzielaj bryły korzeniowej, bo zginą wszystkie. Zyczę powodzenia, pozdrawiam, Mietek
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kawa w domu
Moja kawa jest jeszcze młodziutka. Stoi przy oknie, nie na, więc światła słonecznego ma nie aż tyle, by wysuszało liście. Temp w pokoju waha się między 20-22*C, okno jest rozszczelnione, aby był stały dostęp jakiegoś powietrza. Nie stoi w pobliżu grzejnika, więc i to by odpadało. Podłoże to ziemia zmieszana ze żwirkiem i drobnym keramzytem, więc dość przepuszczalne. Najwyraźniej błędy w podlewaniu. Szkodniki wykluczam. Od czasu, gdy listki zaczęły "chorować", nie wypuszcza żadnych nowych. Czy powinnam te zasychające i plamiste ucinać? One same nie odpadają.
Re: Kawa - uprawa w domu
Mietek, dzięki za trafną odpowiedź kawka już przesadzona do większej doniczki jakiś czas temu i zauważam znaczną poprawę
A jak się ma teraz Twoja kawa?
A jak się ma teraz Twoja kawa?
Re: Kawa w domu
Witajcie Nie jestem znawcą chorób kawy ale Sokolnico wydaje mi się,że to jest poważniejsza sprawa.Wystukaj w wyszukarce choroby kawy i tam znajdziesz o tym co Cię interesuje.Oby to nie była fusarioza a niestety na to wygląda.Może uda Ci się ją uratować czego szczerze Ci życzę
Renia
Re: Kawa - uprawa w domu
kochani w mojej kawie na powierzchni ziemi pojawia się biały nalot przypominający pleśń
czyżby miała za wiolgotno ?
no i wykiełkowało jeszcze kilka ziarenek
czyżby miała za wiolgotno ?
no i wykiełkowało jeszcze kilka ziarenek
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Kawa - uprawa w domu
bellart, u mnie jakiś czas temu tez pojawiła się pleśń właśnie w doniczce z kawą. przesadziłam ją i przestawiłam do cieplejszego i suchszego pomieszczenia. Za to ma mniej światła, ale o dziwo po przesadzeniu do świeżej ziemi, ale w tą samą doniczkę wypuściła nawet nowe listki, a wcześniej nic kompletnie się nie działo i to przez kilka tygodni.
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kawa w domu
Dzięki aner. Poczytałam o tej chorobie i nie jestem do końca przekonana. Moja kawa nie więdnie, nie gnije, jedynie się wysusza. Odcięłam jeden pęd, dla sprawdzenia. Taki najbardziej podsuszony. Łodyga jest zdrowa, sztywna, zielona wewnątrz. Jedynie listki schną. Ale nie przewieszają się. Może jednak na wszelki wypadek opryskać czymś grzybobójczym?
Dziś zauważyłam jakby maleńką reaktywację, nowe zalążki młodych liści. Może po prostu musi odchorować wcześniejsze przelanie i pierwsze 3 m-ce podlewania twardą kranówką...
Dziś zauważyłam jakby maleńką reaktywację, nowe zalążki młodych liści. Może po prostu musi odchorować wcześniejsze przelanie i pierwsze 3 m-ce podlewania twardą kranówką...
Re: Kawa w domu
Oby tak było,wprawdzie jak ja podlewałam kranówką tak się nie działo,ale było lato ,teraz jak jest zimno może inaczej reagują. Oprysk na pewno nie zaszkodzi ...
Renia
- ania1590
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 735
- Od: 3 kwie 2009, o 08:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Kontakt:
Re: Kawa - uprawa w domu
Witam, z moich kaw (2 sztuki ok. 10 letnie, wyższe ode mnie) zebrałam owoce, które już zdążyły zbrązowieć. Było tego ok 10 dkg. Zdjęłam okrywy nasienne, wysuszyłam na ręczniku, upaliłam w piekarniku przez 15 min w temp 260 oC, zmieliłam w ręcznym, na korbkę, młynku do kawy i powiem Wam- niebo w gębie, nie to co te rozpuszczalne lury nawet najdroższe. Delektowałyśmy się z córką super kawą, ale niestety już się kończy, a do następnych zbiorów trzeba trochę poczekać, bo dopiero zielone i rosną. Pozdrowienia dla miłośników kaw. Moja rada-bo myślę że mogę w tej kwestii udzielić rady, zasilać florowitem lub innym nawozem bo to żarłoczne i nie przelewać, nawet jak trochę przeschną to po podlaniu są jak nowe, a przelane chorują.
ania1590
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Kawa - uprawa w domu
aniu, własna kawa w tym kraju to naprawdę ewenement, twoje rady na pewno są bezcenne, skoro tyle lat ta kawa u ciebie rośnie.
Re: Kawa - uprawa w domu
witam gratuluję zbiorów ja również mam 5letniom kawę.owocuje trzeci raz,teraz ma ok.200 owoców.czy twoja kawa owocuje tak obficie rok po roku.moja zawiązuje już nowe pączki kwiatowe ale ile ich będzie nie wiem.jak często zasilasz kawę zimą.ja raz na 1-2 tygodni.czy odmładzałaś gałęzie .ja zasilam biochumus do roślin zielonych.szacunekania1590 pisze:Witam, z moich kaw (2 sztuki ok. 10 letnie, wyższe ode mnie) zebrałam owoce, które już zdążyły zbrązowieć. Było tego ok 10 dkg. Zdjęłam okrywy nasienne, wysuszyłam na ręczniku, upaliłam w piekarniku przez 15 min w temp 260 oC, zmieliłam w ręcznym, na korbkę, młynku do kawy i powiem Wam- niebo w gębie, nie to co te rozpuszczalne lury nawet najdroższe. Delektowałyśmy się z córką super kawą, ale niestety już się kończy, a do następnych zbiorów trzeba trochę poczekać, bo dopiero zielone i rosną. Pozdrowienia dla miłośników kaw. Moja rada-bo myślę że mogę w tej kwestii udzielić rady, zasilać florowitem lub innym nawozem bo to żarłoczne i nie przelewać, nawet jak trochę przeschną to po podlaniu są jak nowe, a przelane chorują.
- ania1590
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 735
- Od: 3 kwie 2009, o 08:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Kontakt:
Re: Kawa - uprawa w domu
Witaj Mietku, odpowiadając na Twoje pytania- moje kawy nie owocują cyklicznie, na nich przez cały czas są owoce w różnych fazach wzrostu i kwiaty też są często, a nie raz do roku jak w naszej strefie klimatycznej. Co do zasilania, to jak sobie przypomnę i przez cały rok, obecnie siarczanem amonu żeby trochę zakwasić glebę, ale zwykle biohumusem lub florowitem. Pozdrawiam Cię życząc smacznej kawy z własnych zbiorów- ania
ania1590
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 33
- Od: 12 maja 2009, o 22:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Kawa - uprawa w domu
Witam
Ja moją kawę kupiłem w biedronce w wakacje. Ma okolo 25cm wysokości i kilka pedów wychodzących z ziemi. Pierwszy miesiac rosła ok ale potem zaczeła opuszczać liście. Myślałem że ma po prostu za sucho ale podlewanie nie bardzo pomagało.
Potem zaczeły liscie brązowieć. Przestawiłem je do bardziej jasnego okna ale tu ma sie jeszcze gorzej, zostało dosłownie 10 zielonym liści na czubkach. Raczej jej nie przelewam, podlewam tylko jeśli ziemia jest sucha i odczekuje przynajmniej 3 dni mieszy kolejnymi podlewaniami. Poza tym mam suche powietrze w mieszkaniu bo wiadomo w zimę CO. Co jej może być ? Jak ratowac ?
Ja moją kawę kupiłem w biedronce w wakacje. Ma okolo 25cm wysokości i kilka pedów wychodzących z ziemi. Pierwszy miesiac rosła ok ale potem zaczeła opuszczać liście. Myślałem że ma po prostu za sucho ale podlewanie nie bardzo pomagało.
Potem zaczeły liscie brązowieć. Przestawiłem je do bardziej jasnego okna ale tu ma sie jeszcze gorzej, zostało dosłownie 10 zielonym liści na czubkach. Raczej jej nie przelewam, podlewam tylko jeśli ziemia jest sucha i odczekuje przynajmniej 3 dni mieszy kolejnymi podlewaniami. Poza tym mam suche powietrze w mieszkaniu bo wiadomo w zimę CO. Co jej może być ? Jak ratowac ?
Re: Kawa - uprawa w domu
W mojej dwuletniej kawce żókną liście, dokładnie tak jak na zdjęciu. Zółkna tak jak drewnieje łodyga, chociaz nie powinno miec to znaczenia. Objawy wskazywałyby na przelanie, gdy tymczasem podlewam kawę dopiero jak lekko spuści liscie. Na pierwsze objawy żółknięcia zareagowałem przesadzeniem jej, i faktycznie korzenie już pojawiły się na bryle. Nie pomogło to w tej kwestii. liscie żółkna na całego, góra pieknie zielona i wypuszcza nowe liscie.
Ziemia - do palm, juk i dracen.
Temperatura w zimie - 17-19 st. C
Stoi na parapecie zatem, maksymalna ilośc światła.
Podlewanie - umiarkowane, jak pisałem kiedy zwisna lekko liscie, obfitsze po przesadzeniu.
Często zraszałem, po nasileniu objawów zaprzestałem.
Nie widzę żadnych pasozytów, może to choroba grzybowa ale na tym sie w ogóle nie znam.
Ziemia - do palm, juk i dracen.
Temperatura w zimie - 17-19 st. C
Stoi na parapecie zatem, maksymalna ilośc światła.
Podlewanie - umiarkowane, jak pisałem kiedy zwisna lekko liscie, obfitsze po przesadzeniu.
Często zraszałem, po nasileniu objawów zaprzestałem.
Nie widzę żadnych pasozytów, może to choroba grzybowa ale na tym sie w ogóle nie znam.
Re: Kawa - uprawa w domu
Wygląda jak by brakowało jej składników pokarmowych i zbyt rzadko lub za mało wody, do tego za suche powietrze wokół.