
Mikrorozmnażanie roślin w domu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Mikrorozmnażanie roślin w domu
O kurcze to długo..
i jednak tym co i inne można. Niby małe, a jakie wytrzymałe.

- tom_mix
- 500p
- Posty: 509
- Od: 3 sie 2007, o 13:46
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Raszowa, Wroclaw
Re: Mikrorozmnażanie roślin w domu
Można też czym innym sterylizować np AgNO3, HgCl2, NaDCC. Ale po co robić sobie niepotrzebnie kłopot jak ma się sprawdzone sposoby
Całe szczęście że mikroorganizmy są mniej wytrzymałe od roślin 


Pozdrawiam Tomek
- tom_mix
- 500p
- Posty: 509
- Od: 3 sie 2007, o 13:46
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Raszowa, Wroclaw
Re: Mikrorozmnażanie roślin w domu
Wczoraj wyjąłem kolejna porcję rosiczek z pożywek.
Najpierw wypłukałem rośliny w r-re previcuru. Płukanie trwało ok 30 min


Następnie pozostawiłem do ocieknięcia z nadmiaru środka grzybobójczego.



W międzyczasie przygotowałem podłoże. Jest nim mech torfowiec, moczony w słabym r-re previcuru
Końcowy efekt:


Najpierw wypłukałem rośliny w r-re previcuru. Płukanie trwało ok 30 min


Następnie pozostawiłem do ocieknięcia z nadmiaru środka grzybobójczego.



W międzyczasie przygotowałem podłoże. Jest nim mech torfowiec, moczony w słabym r-re previcuru
Końcowy efekt:


Pozdrawiam Tomek
Re: Mikrorozmnażanie roślin w domu
Piękna fotorelacja:) Oby pięknie i zdrowo rosły.
-
- 200p
- Posty: 222
- Od: 17 paź 2011, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mikrorozmnażanie roślin w domu
Super. Życzę powodzenia w dalszym rozmnażaniu i sukcesu oczywiście. Z chęcią wpadnę podejrzeć efekty.
Pozdrawiam Paulina
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 893
- Od: 11 sty 2009, o 23:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ponidzie
Re: Mikrorozmnażanie roślin w domu
może coś to da ale jest taka strona nt.rozmnażania asymbiotycznego storczyków gruntowych http://www.lidaforsgarden.com/Orchids/svenska.htm - co ważne pożywki są robione samodzielnie - można by spróbować pójść tym tropem- oczywista produkcja roślin ze zwykłych nasion jest o wiele prostsza i wystarczy zwykły agar , ryzyko infekcji wysiewu eliminujemy dodając węgla drzewnego. Po skiełkowaniu na agarze przenosimy roślinki na wysterylizowany substrat{najlepiej żeby miał cechy tego docelowego-tzn był taki sam jak ten w którym roślina będzie rosnąć finalnie
} wysterylizowany substrat uzyskujemy poprzez umieszczenie substratu w zamkniętym pojemniku szklanym{normalny słoik z zakrętką- rozmiar zależy od tego co siejemy ew co będzie przesadzane}i poddaniu tego słoiczka obróbce termicznej tzn wstawieniu tego do gara z wodą i gotowaniu przez min 30min. siewki przenosimy albo w czymś co nazywa się clean box albo nad garnkiem z gorącą wodą
- do przygotowania malej ilości substratu bardzo dobrym rozwiązaniem są szybkowary, przy dużej skali parnik dla trzody chlewnej
Dodam że do tych pojemników z wysterylizowanym substratem sieje tylko rzadsze rośliny, te co ciężko kiełkują, te których siewki są b.małe. natomiast na agar sieje tylko bardzo drobne nasiona{drobne to są te które są rozmiaru 0,1-0,4mm- ziarnko maku wtedy przy nich to ogromne jest
osobnym tematem są te rośliny których nasion mam b.mało ale o tym napiszemy ew gdzie indziej 






- tom_mix
- 500p
- Posty: 509
- Od: 3 sie 2007, o 13:46
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Raszowa, Wroclaw
Re: Mikrorozmnażanie roślin w domu
Swagaman, pożywki można samemu zrobić w domu ( sam je robię). Informacja dotycząca dodawania węgla drzewnego jako środka przeciwinfekcyjnego jest nieprawdziwa. Węgiel czy to drzewny czy aktywny nie mają właściwości odkażających w takim stopniu aby pożywki nie zostały zainfekowane.

Chyba nie rozumiem co chcesz przez to powiedzieć. Czyli najpierw wysiewamy nasiona na niesterylne podłoże składające się z agaru a później przenosimy takie skiełkowane rośliny na sterylną pożywkę? To warto dodać jeszcze że takie skiełkowane nasiona muszą być najpierw odkażone, inaczej dojdzie do zapleśnienia i rośliny obumrą.Po skiełkowaniu na agarze przenosimy roślinki na wysterylizowany substrat

Pozdrawiam Tomek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Mikrorozmnażanie roślin w domu
Ja to rozumiem tak, że najpierw kiełkujemy na sterylnym agarze, a później przenosimy w sterylny substrat [np torf].
- tom_mix
- 500p
- Posty: 509
- Od: 3 sie 2007, o 13:46
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Raszowa, Wroclaw
Re: Mikrorozmnażanie roślin w domu
Loeb, być może właśnie o to chodziło. Poczekamy jednak aż autor postu się wypowie
Pytałaś również jak zrobić pożywkę. Jeśli już mamy przygotowane sterylne miejsce do pracy (cleanbox) musimy się zastanowić do jakich celów użyjemy naszą pożywkę. Najłatwiej znaleźć w internecie konkretny skład dla konkretnej rośliny.
Załóżmy że chcemy wykonać pożywkę do rozmnażania Phalaenopsisa przy użyciu "śpiących oczek" o składzie MS 50% + 25g/l sacharozy + 8g/l agaru + 2 mg/l IAA. Ilościowo chcemy zapełnić 10 pojemników do których nalejemy ok 100ml, czyli w sumie będziemy potrzebować 1000ml pożywki. Ustaliliśmy już skład, ilość potrzebnych składników oraz objętość. Bierzemy się do pracy. Dokładnie odważamy substancje chemiczne składające się na pożywkę MS z tym że potrzebna ilość dzielimy przez 2 ze względu na to że chcemy uzyskać pożywkę MS 50% a nie MS 100%. Łatwiejszym rozwiązaniem jest mieć gotowy koncentrat, wtedy wystarczy odmierzyć 50ml (przy stężeniu 10x). Kolejno odważamy 25g cukru, 2mg IAA ( także najlepiej mieć je w postaci roztworu o stężeniu np 1mg/ml) oraz dla tych co nie posiadają szybkowaru 1ml PPM( środek przeciwko przypadkowym zakażeniom). Wszytko razem mieszamy, uzupełniamy do objętości 1000ml ( najlepiej dodać nadmiar wody, podczas gotowania trochę jej odparowuje). Po dokładnym rozpuszczeniu wszystkich składników możemy zacząć ustalać pH, które powinno wynosić pH=5,4. Wartość pH można korygować za pomocą octu spożywczego i sody oczyszczonej. Wartości sprawdzamy za pomocą papierków uniwersalnych lub pHmetru.
Gdy już mamy wszytko ustalone, możemy zacząć podgrzewać "zupkę". Stawiamy garnek na ogniu i ogrzewamy do wrzenia, jak juz zauważymy pierwsze objawy gotowania się roztworu należy wsypać uprzednio odważoną ilość agaru - 8g. Mieszamy aż się rozpuści ( często zaczyna się pienić). Po zagotowaniu, zmniejszamy ogień żeby pożywka lekko wrzała i czekamy 5-10 min. Po tym czasie przenosimy garnek czy inne naczynie w którym grzaliśmy podłoże do cleanboxa. Unosząca para nie pozwala wnikać mikroorganizmom do pożywki, więc nie musimy sie obawiać zakażenia podczas przenoszenia.
W międzyczasie przygotowaliśmy "plac boju", czyli przetarliśmy wewnętrzne ścianki, a następnie spryskaliśmy alkoholem wnętrze komory. Pojemniki w których mają znaleźć się pożywki umyliśmy ciepłą wodą z dodatkiem detergentu i przetarliśmy 70% etanolem albo izopropanolem. Jeśli już to mamy gotowe możemy rozlewać do pojemników.


Później wystarczy zamknąć wieczkami i zostawić aż do zestalenia się agaru (ok godziny).
Takim oto sposobem mamy sterylne pożywki gotowe do użytku. Jedynie co jeszcze trzeba zrobić to podpisać, chyba że ktoś woli zapamiętać

Dodatkowo można wspomagać się lampa UV w celu odkażenia pojemników lub cleanboxa, zamiast alkoholi można użyć np. kwas nadoctowy, podchloryn sodu.

Pytałaś również jak zrobić pożywkę. Jeśli już mamy przygotowane sterylne miejsce do pracy (cleanbox) musimy się zastanowić do jakich celów użyjemy naszą pożywkę. Najłatwiej znaleźć w internecie konkretny skład dla konkretnej rośliny.
Załóżmy że chcemy wykonać pożywkę do rozmnażania Phalaenopsisa przy użyciu "śpiących oczek" o składzie MS 50% + 25g/l sacharozy + 8g/l agaru + 2 mg/l IAA. Ilościowo chcemy zapełnić 10 pojemników do których nalejemy ok 100ml, czyli w sumie będziemy potrzebować 1000ml pożywki. Ustaliliśmy już skład, ilość potrzebnych składników oraz objętość. Bierzemy się do pracy. Dokładnie odważamy substancje chemiczne składające się na pożywkę MS z tym że potrzebna ilość dzielimy przez 2 ze względu na to że chcemy uzyskać pożywkę MS 50% a nie MS 100%. Łatwiejszym rozwiązaniem jest mieć gotowy koncentrat, wtedy wystarczy odmierzyć 50ml (przy stężeniu 10x). Kolejno odważamy 25g cukru, 2mg IAA ( także najlepiej mieć je w postaci roztworu o stężeniu np 1mg/ml) oraz dla tych co nie posiadają szybkowaru 1ml PPM( środek przeciwko przypadkowym zakażeniom). Wszytko razem mieszamy, uzupełniamy do objętości 1000ml ( najlepiej dodać nadmiar wody, podczas gotowania trochę jej odparowuje). Po dokładnym rozpuszczeniu wszystkich składników możemy zacząć ustalać pH, które powinno wynosić pH=5,4. Wartość pH można korygować za pomocą octu spożywczego i sody oczyszczonej. Wartości sprawdzamy za pomocą papierków uniwersalnych lub pHmetru.
Gdy już mamy wszytko ustalone, możemy zacząć podgrzewać "zupkę". Stawiamy garnek na ogniu i ogrzewamy do wrzenia, jak juz zauważymy pierwsze objawy gotowania się roztworu należy wsypać uprzednio odważoną ilość agaru - 8g. Mieszamy aż się rozpuści ( często zaczyna się pienić). Po zagotowaniu, zmniejszamy ogień żeby pożywka lekko wrzała i czekamy 5-10 min. Po tym czasie przenosimy garnek czy inne naczynie w którym grzaliśmy podłoże do cleanboxa. Unosząca para nie pozwala wnikać mikroorganizmom do pożywki, więc nie musimy sie obawiać zakażenia podczas przenoszenia.
W międzyczasie przygotowaliśmy "plac boju", czyli przetarliśmy wewnętrzne ścianki, a następnie spryskaliśmy alkoholem wnętrze komory. Pojemniki w których mają znaleźć się pożywki umyliśmy ciepłą wodą z dodatkiem detergentu i przetarliśmy 70% etanolem albo izopropanolem. Jeśli już to mamy gotowe możemy rozlewać do pojemników.


Później wystarczy zamknąć wieczkami i zostawić aż do zestalenia się agaru (ok godziny).
Takim oto sposobem mamy sterylne pożywki gotowe do użytku. Jedynie co jeszcze trzeba zrobić to podpisać, chyba że ktoś woli zapamiętać


Dodatkowo można wspomagać się lampa UV w celu odkażenia pojemników lub cleanboxa, zamiast alkoholi można użyć np. kwas nadoctowy, podchloryn sodu.
Pozdrawiam Tomek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Mikrorozmnażanie roślin w domu
Ciekawie to opisałeś, czyli robimy roztwór nawozu i hormonu i sacharozy, i zestalamy go agarem. A w jakim celu jest ta sacharoza/cukier? Powiedz jeszcze, czym się kierować ustalając skład "pożywki", te substancje chemiczne MS czyli konkretnie co?
Intryguje mnie jeszcze jedna rzecz- w momencie otwarcia tego pojemniczka, zawartość przestaje być przecież sterylna, tzn na powierzchni moga osiąść zarodniki np grzybów. Rozumiem, że to akwarium jest po to żeby ograniczyć taką ewentualność, ale może się zdarzyć. Co wtedy? Lub raczej, jakich substancji dodać "przeciw nieprzewidzianym", np grzybobójczych. Piękna niebieska galaretka na miedzianie wchodzi w grę?;)
Intryguje mnie jeszcze jedna rzecz- w momencie otwarcia tego pojemniczka, zawartość przestaje być przecież sterylna, tzn na powierzchni moga osiąść zarodniki np grzybów. Rozumiem, że to akwarium jest po to żeby ograniczyć taką ewentualność, ale może się zdarzyć. Co wtedy? Lub raczej, jakich substancji dodać "przeciw nieprzewidzianym", np grzybobójczych. Piękna niebieska galaretka na miedzianie wchodzi w grę?;)
- tom_mix
- 500p
- Posty: 509
- Od: 3 sie 2007, o 13:46
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Raszowa, Wroclaw
Re: Mikrorozmnażanie roślin w domu
MS to skrót od pełnej nazwy pożywki Murashige-Skoog. Jej skład można znaleźć bez problemu w internecie
Znalazłem wiele przepisów w których stosuje się inne rodzaje pożywek takich jak np Knudson C, Knop, Reinert-Mohr. Pożywkę MS stosuje się najczęściej ze względu na jej uniwersalność. Są też w sieci przepisy oparte na naturalnych składnikach takich jak ziemniaki, banany, pomidory, miód, mleczko kokosowe,sok ananasowy i wiele innych. Zawierają nie tylko sole mineralne, witaminy, aminokwasy ale też hormony. Jeszcze nigdy nie robiłem pożywek opartych na tych składnikach więc nie wiem jak wygląda sterylizacja, ale myślę że tutaj już trzeba użyć szybkowaru
Cukier dodajemy w takim celu, aby roślina miała źródło węgla. Pojemniki są teoretycznie szczelnie zamknięte, więc dwutlenek węgla nie będzie obecny w wystarczającej ilości.
Właśnie w tym celu stosuje się komory z laminarnym przepływem powietrza albo w warunkach bardziej amatorskich "cleanboxy". Tak jak wspominałem środek spryskujemy alkoholem co powoduje zabicie zarodników grzybów. Dodatkowo po otwarciu pojemnika należny unikać przenoszenia rąk nad zawartością po to właśnie jak już zauważyłaś żeby coś nie spadło i nam nie zakaziło podłoża. Nie wiem czy mówilem, ale wszystkie czynności związane ze sterylnym materiałem wykonujemy sterylnymi narzędziami.
Jako środek przeciw takim przypadkowym gościom stosuje się najczęściej PPM. "Piękną niebieska galaretkę na miedzianie" możemy zrobić tylko pozostaje pytanie czy jakaś roślina sobie z takim dodatkowym wyposażeniem poradzi. Tutaj wszytko co jest zawarte w "galaretce" jest pobierane przez roślinę i przez to należy jak najdokładniej odmierzać wszystkie składniki, żeby czegoś nie okazało się zbyt dużo.

Znalazłem wiele przepisów w których stosuje się inne rodzaje pożywek takich jak np Knudson C, Knop, Reinert-Mohr. Pożywkę MS stosuje się najczęściej ze względu na jej uniwersalność. Są też w sieci przepisy oparte na naturalnych składnikach takich jak ziemniaki, banany, pomidory, miód, mleczko kokosowe,sok ananasowy i wiele innych. Zawierają nie tylko sole mineralne, witaminy, aminokwasy ale też hormony. Jeszcze nigdy nie robiłem pożywek opartych na tych składnikach więc nie wiem jak wygląda sterylizacja, ale myślę że tutaj już trzeba użyć szybkowaru

Cukier dodajemy w takim celu, aby roślina miała źródło węgla. Pojemniki są teoretycznie szczelnie zamknięte, więc dwutlenek węgla nie będzie obecny w wystarczającej ilości.
Właśnie w tym celu stosuje się komory z laminarnym przepływem powietrza albo w warunkach bardziej amatorskich "cleanboxy". Tak jak wspominałem środek spryskujemy alkoholem co powoduje zabicie zarodników grzybów. Dodatkowo po otwarciu pojemnika należny unikać przenoszenia rąk nad zawartością po to właśnie jak już zauważyłaś żeby coś nie spadło i nam nie zakaziło podłoża. Nie wiem czy mówilem, ale wszystkie czynności związane ze sterylnym materiałem wykonujemy sterylnymi narzędziami.
Jako środek przeciw takim przypadkowym gościom stosuje się najczęściej PPM. "Piękną niebieska galaretkę na miedzianie" możemy zrobić tylko pozostaje pytanie czy jakaś roślina sobie z takim dodatkowym wyposażeniem poradzi. Tutaj wszytko co jest zawarte w "galaretce" jest pobierane przez roślinę i przez to należy jak najdokładniej odmierzać wszystkie składniki, żeby czegoś nie okazało się zbyt dużo.
Pozdrawiam Tomek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Mikrorozmnażanie roślin w domu
Cukier robi za dwutlenek węgla, bardzo interesujące! W życiu bym się nie domyśliła. Banany z cukrem.. w marmoladzie sadza krótko mówiąc
Co do miedzianu to była tylko taka myśl, faktycznie takie stężenie mogłoby być zabójcze.

- tom_mix
- 500p
- Posty: 509
- Od: 3 sie 2007, o 13:46
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Raszowa, Wroclaw
Re: Mikrorozmnażanie roślin w domu
Można tak to ująć jak mówisz
Ważne że był jakiś pomysł. Na pewno można tez używać antybiotyki. Wszytko jednak musi być w odpowiedniej dawce, a żeby ja ustalic potrzeba czasami wielu prób.

Ważne że był jakiś pomysł. Na pewno można tez używać antybiotyki. Wszytko jednak musi być w odpowiedniej dawce, a żeby ja ustalic potrzeba czasami wielu prób.
Pozdrawiam Tomek
-
- 100p
- Posty: 152
- Od: 30 lis 2011, o 00:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów
Re: Mikrorozmnażanie roślin w domu
Świetne! W końcu znalazłem jakieś konkrety co do pożywki dla storczyków. Próbowałeś z dodawaniem cytokinin do pożywki?
Pozdrawiam, Adam
Carnivorous Plant - moja przygodna z owadożerami
Carnivorous Plant - moja przygodna z owadożerami
- Hanuszka
- 50p
- Posty: 52
- Od: 12 lis 2010, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mikrorozmnażanie roślin w domu
O kurcze, nie sądziłam że w domu można zajmować się in vitro
a czy ja, laik z chemii i biologii dam radę w ten sposób pozyskać np. żurawki???

a czy ja, laik z chemii i biologii dam radę w ten sposób pozyskać np. żurawki???

Pokażę swój ogród na wiosnę:) zapraszam wtedy więc:)