Witam serdecznie wszystkich miłych gości i przepraszam, że dopiero teraz odpisuję.
Karo, miło mi niezmiernie, że do mnie zajrzałaś
i miło spędziłaś czas.
Gold Tip już u mnie mieszka i zawsze jak na niego patrzę to sobie cieplutko o Tobie myślę.
Dorotko, Erecta rośnie dość wąsko, w najszerszym miejscu ma ok 80 cm.
Jak się mu przyjrzałam to można go jeszcze odchudzić wycinając zewnętrzne pędy.
Ale ładny jest - to fakt. Tak ładny, że dokupiłam jeszcze jednego.
Adrianko, na bergenie mi nie przeszło
ale udało mi się kupić w ogrodniczym 3 nowe odmiany i może choć jedna będzie taka jak Twoja.
Jeśli nie lubisz kolców to warto przyjrzeć się irgom. Mają piękne jaskrawe koraliki i niektóre cudnie się przebarwiają.
Tej jesieni nie bardzo miałam czas ale w przyszłyn roku zrobię porządne sesje zdjęciowe moim irgom w trakcie całego okresu wegetacji.
Nelu, ta jesień była po prostu wymarzona.
Teraz co prawda muszę biegać z wężem i podlewać zimozielone ale warto było.
Roxy polecam, zajmuje niewiele miejsca a ten kolor jest w ogrodzie nie do przeoczenia.
Gosiu, kup, kup, nie będziesz żałować.
Wandziu, wiem, u mnie też kilka musiałam przeprowadzić, przy mojej żyznej ziemi dostawały niesamowitego przyspieszenia.
Najbezpieczniejsze są mimo wszystko karłowate. Polecam w szczególności bukszpanolistny i Kobold.
Ten pierwszy się co prawda nie przebarwia ale jest wciąż zielony jak w maju.
Alu, Czy Golden Ring jest przez cały sezon czerwony? Ja poluję na Bagatelle.
Su, Pomponella wszystkie kwiaty ma kuliste stąd pewnie jej nazwa.
Wyglądają niezwykle i mają bardzo nasycony kolor. Bardzo mi się podobają.
Gosik, dziękuję za miłe słowa
.
Ja właśnie na wiosnę będę polować na Admiration, już wiele osób chwaliło tą odmianę.
Asiu, zaraz będą fotki
.
Moniu, Aniu, zaniedbuję się ale obiecuję poprawę
.
Izo,
Green Carpet w zasadzie nie przycinam ale jeśli jakaś gałązka nagle wystrzeli zbyt długa to ją ciacham.
Całą, żeby się nie rozgałęziała w miejscu cięcia.
Kasiu, bardzo się cieszę, że mnie odwiedziłaś i dziękuję za pochwały.
Takie wpisy jak Twój dają mi dużo energii i zapał do pracy w ogrodzie bo wśród moich znajomych,
którzy odwiedzają ogród, chyba nie ma osób wrażliwych na przyrodę.
Ot... wpadną, zjedzą kiełbaskę z grilla i tylko czasem jakiś kolega skomplementuje trawnik
A teraz obiecane zdjęcia... dzisiejsza sesja zatytułowana jest:
W POSZUKIWANIU KOLORU Z PERSPEKTYWY BEŻOWEGO ROBAKA
(który zamiast spać snem zimowym, buja się radośnie na źdźble rozplenicy).
. Gdzie jesteś?
Reszta to milczenie.
