Moje trudne początki...
- socurek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 905
- Od: 5 kwie 2009, o 02:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje trudne początki...
Dziękuję, dziękuję... ja tam do nich mam ogromną cierpliwość- zresztą one do mnie też. Teraz akurat dogadzam im jak tylko mogę- spryskiwanie 2 razy dziennie, kąpiele w różnych fajnych rzeczach, itd. Ale były czasy, kiedy nie uświadczyły kropli wody przez miesiąc... Wiem, okropna jestem
Ale mnie nawet przyrost liścia czy korzonka cieszy niesamowicie. Więc nie mam im za złe, jak nie kwitną
Ale mnie nawet przyrost liścia czy korzonka cieszy niesamowicie. Więc nie mam im za złe, jak nie kwitną
- Judi
- 200p
- Posty: 230
- Od: 7 cze 2011, o 23:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Re: Moje trudne początki...
Tak, tak musimy być cierpliwe i wyrozumiałe - ja również cieszę się jak głupia jak wyrośnie nowy listek lub korzeń
Moje storczyki - http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=47876" onclick="window.open(this.href);return false;
- socurek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 905
- Od: 5 kwie 2009, o 02:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje trudne początki...
W sumie zadziwiające, że listek czy korzonek u kwiatka potrafi dać człowiekowi tyle radości. Ja już sobie wykształciłam taki focus w oczach, że mikroskop wysiada normalnie przy mnie. Codziennie chodzę i nie tylko storczyki, ale też inne kwiatki tak oglądam z każdej, każdziuteńkiej strony, czy mu listek nie zrobił się większy, czy nie urósł nowy, czy szkodników nie ma, czy kolorek prawidłowy... A jak nie daj Boże coś mi pożółknie, coś zaniepokoi, to potem chodzę jak struta... a mówią ludzie, że kwiaty relaksują... a ja chodzę cała w stresie.
- socurek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 905
- Od: 5 kwie 2009, o 02:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje trudne początki...
Lepiej, żeby im w korzenie nie parowało ;:78 ale dookoła jak najbardziej można postawić może nawet sama spróbuję
- socurek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 905
- Od: 5 kwie 2009, o 02:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje trudne początki...
Napisz jak to się sprawdzi Ja mam zamiar wieszać mokre szmatki na kaloryferach. W sumie i tak często mam pranie w pokoju, więc wilgotność mnie tak nie martwi
- socurek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 905
- Od: 5 kwie 2009, o 02:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje trudne początki...
Ech, ja nawet ostatnio nie mam czasu, żeby je zraszać Słońce, nie doradzę Ci w tej kwestii, bo takich zabiegów nie czynię Moje dwa storczyki po przyniesieniu ze sklepu natychmiast zasuszyły wszelkie swoje ozdobne części i aktualnie stoją łyse. Ja na tą chwilę też mam w domu dosyć ciepło, ale nie zauważyłam, żeby storczykom to przeszkadzało jedyne co staram się robić w miarę regularnie to zraszać je- też zraszasz?
-
- ZBANOWANY
- Posty: 27
- Od: 29 paź 2011, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje trudne początki...
Moje nie były zraszane ale teraz jak grzejniki są gorące to zraszam codziennie bo wysychają szybciutko na wiór
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Moje trudne początki...
masz bardzo ładne storczyki, białe mają szczególne miejsce w moim Będę podglądać, bo lubie kolorowe parapety
- Karolina__
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3039
- Od: 22 lip 2009, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Moje trudne początki...
moja imienniczko! Masz śliczny storczykowy parapet, wpadły mi w oko też Twoje hojki z drugiego wątku. Pozdrawiam
- socurek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 905
- Od: 5 kwie 2009, o 02:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje trudne początki...
Dziękuję niestety ostatnio się pożegnałam z jednym dendrobium. Nie zauważyłam, że wyszło d doniczki i od dłuższego czasu żyło sobie niczym vanda. Za późno już było na ratunek... Jest mi z tego powodu bardzo przykro, bo to jeden z moich starszych storczyków i zdążyłam się już przywiązać...
Re: Moje trudne początki...
Socurku, ja też w tym roku straciłam mojego najstarszego storczyka. Jego siły się wyczerpały. Zestarzały się liście i korzenie.
A co do Twojego Dendrobium, to dobrym zwyczajem jest codzienny obchód storczyków (pewnie wtedy byś zauważyła, że coś niedobrego się dzieje).
Nawet przelotne obejrzenie roślin pozwala czasem dostrzec, że gdzieś jest problem. Ja to nawet lubię robić. To przyjemniejsze od innych obowiązków - zwłaszcza, jak zamiast problemów znajdzie się np. ukryty pęd
A co do Twojego Dendrobium, to dobrym zwyczajem jest codzienny obchód storczyków (pewnie wtedy byś zauważyła, że coś niedobrego się dzieje).
Nawet przelotne obejrzenie roślin pozwala czasem dostrzec, że gdzieś jest problem. Ja to nawet lubię robić. To przyjemniejsze od innych obowiązków - zwłaszcza, jak zamiast problemów znajdzie się np. ukryty pęd
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
-
- 50p
- Posty: 60
- Od: 1 lis 2011, o 12:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Moje trudne początki...
ładne odmiany Socurku masz tych storczyków, musisz jednak mniej je podlewać to się korzenie zregenerują
po przekwitnięciu się je przesadza, obcina te zgniłe korzenie, pryska się je środkiem grzybobójczym i do nowej ziemi bez bakterii i grzybów ewentualnych - odkąd zaczęłam tak robić moje mają się nieźle, jeden nawet wypuszcza mi teraz nowy pąk kwiatowy
powodzenia w uprawie
po przekwitnięciu się je przesadza, obcina te zgniłe korzenie, pryska się je środkiem grzybobójczym i do nowej ziemi bez bakterii i grzybów ewentualnych - odkąd zaczęłam tak robić moje mają się nieźle, jeden nawet wypuszcza mi teraz nowy pąk kwiatowy
powodzenia w uprawie