Początek przygody część 2
- Haim
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2515
- Od: 19 cze 2009, o 01:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Tczew
Re: Początek przygody część 2
Kasiu, wspaniałe kwitnienia
Już nie mogę się doczekać aż zakwitną Twoje wszystkie vandowate, to będzie dopiero cudowny widok
I tak muszę przyznać, że patrząc na żywo na Kasi storczyki, uważam, że prezentują się o wiele lepiej.
A w domku ma jak w oranżerii, buziaki i pozdrowionka
Już nie mogę się doczekać aż zakwitną Twoje wszystkie vandowate, to będzie dopiero cudowny widok
I tak muszę przyznać, że patrząc na żywo na Kasi storczyki, uważam, że prezentują się o wiele lepiej.
A w domku ma jak w oranżerii, buziaki i pozdrowionka
Re: Początek przygody część 2
Kasiu, przepiękne kwitnienia vandowatych i Masdevalli
Moje vandowate obcięłam ostatni pęd ale niedługo będę się cieszyć kwiatami na
Rhynhostylis ceolestis.
Moje vandowate obcięłam ostatni pęd ale niedługo będę się cieszyć kwiatami na
Rhynhostylis ceolestis.
Re: Początek przygody część 2
Kasiu, dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. U mnie, u tych masdevallii, u których pęd rozwija się ok.3 miesięcy, potem w rekompensaciekasiunieczka_32 pisze:b]Asiu[/b] można powiedzieć, że kwitnienie to jest połowicznie moją zasługą: dosłownie cztery listeczki oderwałam z całej rośliny, która zresztą należy do Reginy , gdzieś na początku lata. Szybko zaczęła wypuszczać nowy przyrost oraz coś z podłoża, na początku nie wiedziałam zupełnie co to będzie, bardzo wolno rosło i było w innym kształcie niż nowy przyrost - a z pewnością pędu się nie spodziewałam - dopiero gdy osiągnęło kilka centymetrów wiedziałam już, że to nowy pęd. Bardzo dziwnie rósł bo tak jak u draculi. A więc wyrósł z przyrostu starego, który wytworzył się jeszcze nie u mnie. Całe wakacje, aż do końca października trzymana była wraz z innymi na balkonie, gdzie miała zapewnione cieniowanie, wysoką wilgotność, deszcz i bardzo przewiewne miejsce. Pęd rośnie bardzo długo - ok. 3 miesiące.
bardzo długo utrzymują się kwiaty
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2124
- Od: 27 paź 2009, o 23:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Niemcy
Re: Początek przygody część 2
Kasiu u Ciebie to prawdziwa Oranżeria.
Widzę, że i ty masz M. reginae. Ale nie wiem, czy to kwestia oświetlenia czy Twoja jest bardziej ciemna. Moja jest bardziej ruda/miedziana.
Czy to kwitnienia na Vanda denisoniana to już drugie w tym roku, czy jeszcze się utrzymują kwiaty z pierwszego kwitnienia?.
Restrepia cudowna. Wydaje mi się, że ma mały kwiat. U mnie kwitnie niepszerwanie Restrepia muscifera, na inne muszę poczekać.
Napisz proszę, jak się udała Twoja wystawa w Sopocie.
Widzę, że i ty masz M. reginae. Ale nie wiem, czy to kwestia oświetlenia czy Twoja jest bardziej ciemna. Moja jest bardziej ruda/miedziana.
Czy to kwitnienia na Vanda denisoniana to już drugie w tym roku, czy jeszcze się utrzymują kwiaty z pierwszego kwitnienia?.
Restrepia cudowna. Wydaje mi się, że ma mały kwiat. U mnie kwitnie niepszerwanie Restrepia muscifera, na inne muszę poczekać.
Napisz proszę, jak się udała Twoja wystawa w Sopocie.
-
- 100p
- Posty: 155
- Od: 24 paź 2011, o 13:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: -------
Re: Początek przygody część 2
Piękne Vandzie Czeka Cię tyle pięknych kwitnień-one są urocze Ja to o takich mogę sobie tylko Bedę częściej zaglądac bo ciekawie u Ciebie.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- arlet3
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8013
- Od: 5 maja 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Początek przygody część 2
Kasiu wiedziałaś kochana czym mnie zwabić na forum.
Śliczne masdevallie, a w szczególności zaciekawiła mnie różnica kwiatków na M. tovarensis. Ciekawa jestem kiedy moja zakwitnie. Jak na razie słabo coś przyrasta. Vandowate też przepięknie u Ciebie kwitną.
Śliczne masdevallie, a w szczególności zaciekawiła mnie różnica kwiatków na M. tovarensis. Ciekawa jestem kiedy moja zakwitnie. Jak na razie słabo coś przyrasta. Vandowate też przepięknie u Ciebie kwitną.
Re: Początek przygody część 2
Masdevallia reginae urzeka swoim pięknem. Stała się moim kolejnym storczykowym marzeniem
Vandowate zachwycają szczególnie podoba mi się Vascostylis Thai Sky Blue i Vanda Siam Ink Pink na, której rozkwit czekam niecierpliwie.
Denisoniana pięknie kwitnie. Czy to jej kolejne kwitnienie u Ciebie?
Pokazuj nam częściej te swoje piękności
Vandowate zachwycają szczególnie podoba mi się Vascostylis Thai Sky Blue i Vanda Siam Ink Pink na, której rozkwit czekam niecierpliwie.
Denisoniana pięknie kwitnie. Czy to jej kolejne kwitnienie u Ciebie?
Pokazuj nam częściej te swoje piękności
- marwes
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1176
- Od: 28 lip 2010, o 09:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Turek
Re: Początek przygody część 2
Kasiu cóż można powiedzieć znowu pokazałaś rarytasiki a zwłaszcza podoba mi się masdevallia.
- kasiunieczka_32
- 1000p
- Posty: 1632
- Od: 19 maja 2010, o 08:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: SOPOT
Re: Początek przygody część 2
Grażynko dziękuję Ci I ja jestem w nich aktualnie zakochana bez granic, co oczywiście spowodowane jest faktem, że zechciały zakwitnąć
Asiu zapraszam częściej :P
Adamie większość vandowatych mam teraz umieszczonych w szklanych wazonach, kąpię dwa razy w tygodniu, stoją na wschodnim parapecie. Te warunki dopiero spowodowały, że po roku bez kwitnienia w końcu ruszyły. Jedynie obecnie kwitnąca vanda denisoniana wisi na karniszu tego samego okna i kąpana jest z taką samą częstotliwością. Od czasu do czasu (ok. 1 - 2 razy w miesiącu) dodaję odżywki do kąpieli.
Alu Rhynhostylis ceolestis to moje kolejne marzenie, choć niedawno sprawiłam sobie gdzie jest jednym z rodziców.
Asiu to jest racja: długie oczekiwanie ale potem także długo cieszą swoimi kwitnieniami
Asiu cieszę się z Twoich odwiedzin Być może, że między innymi światło jest powodem różnego wybarwienia naszych masdevalli. A vanda denisoniana faktycznie zakwitła już drugi raz Co prawda drugie kwitnienie dużo skromniejsze ale i tak niezmiernie mnie ucieszyło i zaskoczyło. Restrepia dodsonii ma w porównaniu do np. Restrepia contorta bardzo mały kwiat, przynajmniej dwa razy mniejszy. Asiu a w Sopocie mieliśmy na razie tylko pierwsze spotkanie miłośników storczyków - o wystawie jak najbardziej myślimy ale to dopiero wiosną lub nawet jesienią. Może skusisz się na przyjazd
Natalko dziękuję i zapraszam. A co do vand, to warto spróbować, bo wbrew pozorom są bardzo łatwe w uprawie - wystarczy tylko poznać podstawy ich parapetowej hodowli
Lauro Faktycznie i mnie zachwyciła Masdevallia reginae - jest zupełnie różna od większości moich masdevalli, nie byłam na początku do niej przekonana ale jest na prawdę piękna. Tak, Vanda denisoniana już trzy razy kwitła u mnie
Marku dziękuję
No i po dłuższej przerwie znów kilka z moich piękności zdobiących parapety i ich okolice :P Cieszę się bardzo, bo na święta zapowiada się kolorowo - w te krótkie i w większości pochmurne dni taki widok jest ukojeniem.
Phalaenopsis I-lan Green Pixie - jako jeden z niewielu moich storczyków doprowadził moją cierpliwość do granic możliwości, nawet tempo rozwijania się poszczególnych pąków mnie przeraża
I moje vandowate:
Asiu zapraszam częściej :P
Adamie większość vandowatych mam teraz umieszczonych w szklanych wazonach, kąpię dwa razy w tygodniu, stoją na wschodnim parapecie. Te warunki dopiero spowodowały, że po roku bez kwitnienia w końcu ruszyły. Jedynie obecnie kwitnąca vanda denisoniana wisi na karniszu tego samego okna i kąpana jest z taką samą częstotliwością. Od czasu do czasu (ok. 1 - 2 razy w miesiącu) dodaję odżywki do kąpieli.
Alu Rhynhostylis ceolestis to moje kolejne marzenie, choć niedawno sprawiłam sobie gdzie jest jednym z rodziców.
Asiu to jest racja: długie oczekiwanie ale potem także długo cieszą swoimi kwitnieniami
Asiu cieszę się z Twoich odwiedzin Być może, że między innymi światło jest powodem różnego wybarwienia naszych masdevalli. A vanda denisoniana faktycznie zakwitła już drugi raz Co prawda drugie kwitnienie dużo skromniejsze ale i tak niezmiernie mnie ucieszyło i zaskoczyło. Restrepia dodsonii ma w porównaniu do np. Restrepia contorta bardzo mały kwiat, przynajmniej dwa razy mniejszy. Asiu a w Sopocie mieliśmy na razie tylko pierwsze spotkanie miłośników storczyków - o wystawie jak najbardziej myślimy ale to dopiero wiosną lub nawet jesienią. Może skusisz się na przyjazd
Natalko dziękuję i zapraszam. A co do vand, to warto spróbować, bo wbrew pozorom są bardzo łatwe w uprawie - wystarczy tylko poznać podstawy ich parapetowej hodowli
Lauro Faktycznie i mnie zachwyciła Masdevallia reginae - jest zupełnie różna od większości moich masdevalli, nie byłam na początku do niej przekonana ale jest na prawdę piękna. Tak, Vanda denisoniana już trzy razy kwitła u mnie
Marku dziękuję
No i po dłuższej przerwie znów kilka z moich piękności zdobiących parapety i ich okolice :P Cieszę się bardzo, bo na święta zapowiada się kolorowo - w te krótkie i w większości pochmurne dni taki widok jest ukojeniem.
Phalaenopsis I-lan Green Pixie - jako jeden z niewielu moich storczyków doprowadził moją cierpliwość do granic możliwości, nawet tempo rozwijania się poszczególnych pąków mnie przeraża
I moje vandowate:
Re: Początek przygody część 2
Piękne vandowate Widzę, że następna specjalistka na forum nam się pojawiła
Czy ta białoróżowa to Pink Lip? Długo czekałaś na jej kwitnienie?
Czy ta białoróżowa to Pink Lip? Długo czekałaś na jej kwitnienie?
Re: Początek przygody część 2
Kasiu, my Ciebie wszyscy doskonale rozumiemy Za to kwiaty są urocze i zdasz nam relację, czy przynajmniej wynagrodziły Tobie czas oczekiwania trwałym kwitnieniem ?kasiunieczka_32 pisze:Phalaenopsis I-lan Green Pixie - jako jeden z niewielu moich storczyków doprowadził moją cierpliwość do granic możliwości, nawet tempo rozwijania się poszczególnych pąków mnie przeraża
U mojego Oncidium 'Tiny Twinkle' pędy rosną chyba w tempie po pół milimetra na kilka dni. Moja cierpliwość też jest mocno poddawana próbie
A kwitnienia masz takie, że chce się tu zaglądać co chwilę. Ech te Vandowate.... potrafią skraść
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
- iwka2
- 500p
- Posty: 790
- Od: 1 mar 2009, o 15:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niemstow k.Cieszanowa
Re: Początek przygody część 2
Witaj Kasiu!Vandowate pięknie kwitną,tylko pozazdrościć ta różowo-biała to nie jest czasem rhynchostylis coelestis pink?czytałam że masz gigantea alba,mi się marzy jakiś rhynchostylis,muszę go zdobyć ,mogłabys umieścić zdjęcie swojej roślinki
Pozdrawiam Iwona