W moim ogrodzie - reniazt cz.1

[reniazt]

Madziu jestem ci wdzięczna za rozgrzeszenie - jutro nie muszę w takim razie robić sobie wycieczki do kościółka.

[przemek1136]

Dla mnie bomba! Karolcia to ksiądz w spódnicy? A tak na poważnie miłe panie to wy się ładnie uśmiechnijcie do Reni bo cytryny świetnie rozmnażają się z gałązek i mogą już zakwitnąć nawet w drugim roku. No ale nie wiem czy Renia poświęci dla was parę kawałków gałązek bo patrząc na minę pieska z logo... No, sam nie wiem. Miłego dnia. Przemek

[Karolcia]

Przemku,pozwólmy Reni nacieszyć się cytrusami,a potem to kto wie

[stokrotka12311]

Obejrzałam Twój ogródek i jestem pod wielkim wrażeniem
przepiekne kwiaty i super fotki

[reniazt]

No ale nie wiem czy Renia poświęci dla was parę kawałków gałązek bo patrząc na minę pieska z logo... No, sam nie wiem. Miłego dnia. Przemek

Przemku ten psiak, jak dziś mówi młodzież to taka zmyła. A jego mina jest taka słodka i taki widać przecież, że pokorny, a może zawstyyydzony.
A co do gałązek cytryny - nie ma najmniejszego problemu. Przecież te niekwitnące części i tak wiosną skracam. Ale ja raz podjęłam się próby ukorzenienia sadzonki cytryny i nie wiem może coś zrobiłam nie tak i nie wyszło. Dlatego Przemku podpowiedz jak to zrobić i sparwa załatwiona.

[reniazt]

Madziu u mnie cytrusy są od pięciu lat - dlatego pierwsze euforie już poza mną, a teraz to juz tylko obowiązki przy nich. Choć powiem, że mandarynka sprawiła mi tymi owocami wielką przyjemność - w tym sezonie ma je po raz pierwszy i aż tyle tego.
;:12

[reniazt]

stokrotka12311 bardzo mi miło, że odwiedziłaś mój ogródek - zapraszam wpadaj do mnie jak najczęściej.

[korzo_m]

Reniu fajną kompozycję wykonałaś, czy ja dobrze zauważyłam ,że z przodu posadzone są pierwiosnki zielonkawe,z żółtymi środkami?

[przemek1136]

Reniu dziękuję za dobre chęci ale ja sadzonek nie potrzebuję. Myślałem o Twoich koleżankach. Sadzonki bierze się z młodych pędów ale tylko takich, które mają w pełni wykształcone liście. Tnie się taką gałązkę skalpelem albo żyletką na odcinki, każdy z 2-3 liśćmi. Do doniczki wsyp czysty piasek z niewielką domieszką ziemi ogrodowej. Podlej a następnie wsadź sadzonkę, tak by dolny liść dotknął nasadą podłoże. Teraz już tylko nakryj słoiczkiem/szklanką/załóż woreczek foliowy. Musisz dbać by piasek w doniczce był wilgotny. Doniczkę ustaw na oknie najlepiej o wystawie wschodniej lub zachodniej. Ciepło odgrywa dużą rolę w ukorzenianiu toteż najłatwiej ukorzeniają się sadzonki w czerwcu, lipcu i sierpniu. Nigdy nie stosowałem żadnego ukorzeniacza. Do doniczki możesz włożyć po kilka sadzonek.
Co do pieska to jak dla mnie to on chyba coś ładnie przeskrobał. Ale ta jego mina-świetny z niego aktor. Od razu widać, że nie da się na niego pogniewać.
Miłego popołudnia.
Mamy wreszcie wiosnę, co prawda na razie kalendarzową ale to już coś.

[basow@]

A ja byłam pewna,że te drzewka muszą być szczepione.....

[reniazt]

Dorotka - tak faktycznie to jest pierwiosek z takimi maluśkimi, żółtymi, pełnymi kwiatuszkami.

[reniazt]

Przemku dziekuje ci za "przepis" na te sadzonki cytrusów, koleżanki pewnie skorzystają. A ja faktycznie próbowałam z ukorzeniaczem i być może było to zbyt wcześnie bo w marcu, kiedy je przycinałam. :P
A co do psiaka - to masz w 100 % rację - gniewać się na niego nie ma sił.

[reniazt]

Malgosiu w takim razie, jeśli chcesz popróbować swoich sił według "przepisu" Przemka - to ja ci prześlę w czerwcu sadzonki.