Nie mogłam patrzeć jak ptaszki przylatywały do pustych karmników. Teraz też widzę gromady siadające na drzewie, na którym w zeszłym roku był karmnik. Chyba im powieszę


A czy ni mamy już zimy?
Nigdy nie będę karmił ptaków chlebem. OTOP i inne organizacje ornitologiczne odradzają tego. Chleb, który zawiera zabójczą dawkę soli i inne konserwanty jest dla człowieka.
Ten karmnik widziałbym bardziej na ścianie lub innym podobnym miejscu pod zadaszeniem.stasia109 pisze:A oto kupiony karmnik, którego nie polecam. Dziubek karmnika w czasie deszczu jest zalewany wodą i robi się bryja, brrrrr. Do tego jest bardzo śliski i sikorki nie mają jak się przytrzymać. Obserwowała ich próby jedzenia i po dwóch dniach ten karmnik zlikwidowałam. U mnie nie zdaje egzaminu. Nie polecam!
Teoretycznie (w kalendarzu) i praktycznie to nie mamymagos13 pisze:A czy ni mamy już zimy?
Ja mam też ten karmnik ale nie mam możliwości obserwowania jakie ptaszki do niego się zlatują.stasia109 pisze:
A oto kupiony karmnik, którego nie polecam. Dziubek karmnika w czasie deszczu jest zalewany wodą i robi się bryja, brrrrr. Do tego jest bardzo śliski i sikorki nie mają jak się przytrzymać. Obserwowała ich próby jedzenia i po dwóch dniach ten karmnik zlikwidowałam. U mnie nie zdaje egzaminu. Nie polecam!
No to na razie - pa, pa![]()
![]()
No może nie całe jajka gotowane, ale same żółtka siekałem z pięciornikiem i krwawnikiem i tym karmiłem malutkie pisklęta kurczaczków które to wylęgały się w domu w inkubatorze.bystrzanka pisze: Kiedyś czytałam, że dla pisklaków pozbawionych rodziców dobrym pokarmem są ugotowane jaja, więc dorosłym ptakom pewnie też będą służyły.
Kompletne pomieszanie... znaczy według Ciebie monokultura obsiana powiedzmy zbożem jakim bądź to lepsze środowisko, niż badyle, które urosły w dużej obfitości gatunków, obsiały się obficie a w dodatku żeruje na nich mnogość owadów różnych?stasia109 pisze:
Krzysiek,ja dokarmiam ptaszki cały rok. Kiedyś były obsiewane pola, teraz wiele hektarów ziemi leży odłogiem, rośnie na nich tyle badyli że ptaki owadożerne nie mogą szukać sobie w nich pożywienia, bo są takie wysokie a ptaki zjadające ziarna nie mogą ich odszukać.
Nadzieja.... Zaszkodzą.stasia109 pisze:Wojtek, małe resztki chleba, mam nadzieję, że ptakom nie zaszkodzą.. .
_fox_ Czy jest coś czego nigdy nie robiłeś_fox_ pisze: No może nie całe jajka gotowane, ale same żółtka siekałem z pięciornikiem i krwawnikiem i tym karmiłem malutkie pisklęta kurczaczków które to wylęgały się w domu w inkubatorze.