Kompost cz.1
Re: Kompost
I o to Krysiu chodzi!
Dzisiaj na działkach zobaczyłam dość niski kompostownik, w środku którego stało plastkikowe wiadro, może bez dna (tego nie widać) a w nim jakieś zielsko.
Nie wiem, czy było to działanie zamierzone ale faktycznie, można do takiego kompostownika wstawić wiadro i powrzucać do niego te bardziej uciążliwe chwasty np.perz.
Wiadro bez dna - dżownice zrobią swoje.
Wiadro z dnem - to chyba gorszy wariant.
No to mamy sposób na tę roślinkę!
Pozdrawiam miłośników kompostowania!
Dzisiaj na działkach zobaczyłam dość niski kompostownik, w środku którego stało plastkikowe wiadro, może bez dna (tego nie widać) a w nim jakieś zielsko.
Nie wiem, czy było to działanie zamierzone ale faktycznie, można do takiego kompostownika wstawić wiadro i powrzucać do niego te bardziej uciążliwe chwasty np.perz.
Wiadro bez dna - dżownice zrobią swoje.
Wiadro z dnem - to chyba gorszy wariant.
No to mamy sposób na tę roślinkę!
Pozdrawiam miłośników kompostowania!
Ogród nad Oranią
Z miłością do Ogrodu - Orania
Z miłością do Ogrodu - Orania
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5152
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Kompost
To zielsko rosło w wiaderku?
Moze trafiło na kompostownik w celu ogrzewania podłogowego?
Moze trafiło na kompostownik w celu ogrzewania podłogowego?
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
Re: Kompost
No mi się tak nie udało niestety..ale mówię o podagryczniku przede wszystkim. Został wrzucony wiosną do metalowego baniaka, późną jesienią wyglądało toto zachęcająco i ten niby 'kompost' z baniaka na ziemię został wywalony. Widzę teraz, że jak feniks z popiołów się odradza...dobrze, że na folię wywaliłam. Niestety będzie spalany i podagrycznik i perz.
Re: Kompost
Tak, niestety różnie z tymi najuciążliwszymi chwastami bywa a czy często miłośnicy kompostu z tego wątku, przerzucają pryzmę, czy po prostu ktoś czeka aż się wszystko przerobi i wybiera już gotowy kompościk
Pozdrawiam
Re: Kompost
No ja właśnie wtedy przerzuciłam, może jakby tak z rok postał pod chmurką w beczce to pewnie by go szlak trafił..ale hm..co to wtedy za kompost? ja już próbować nie będę
Re: Kompost
A ja kompostu nie przerzucam, nie mieszam.
Zdejmuję wierzchnią warstwę - liczę się z tym, że nie jest do końca przekompostowana - tę wrzucam na dno opróżnionego kompostownika a żywą, żyzną ziemię na warzywniaczek. Do tej pory nie przesiewałam.
Moniko, jeżeli podagrycznik wrzuciłaś do beczki z dnem i dżdżownice nie miały do niego dostępu by go przerobić, to zapewne wszystko podgniło ale zachowało zdolność kiełkowania, podagrycznik jest przecież wytrzymały a wilgoć daje szanse na przeżycie.
Zdejmuję wierzchnią warstwę - liczę się z tym, że nie jest do końca przekompostowana - tę wrzucam na dno opróżnionego kompostownika a żywą, żyzną ziemię na warzywniaczek. Do tej pory nie przesiewałam.
Moniko, jeżeli podagrycznik wrzuciłaś do beczki z dnem i dżdżownice nie miały do niego dostępu by go przerobić, to zapewne wszystko podgniło ale zachowało zdolność kiełkowania, podagrycznik jest przecież wytrzymały a wilgoć daje szanse na przeżycie.
Ogród nad Oranią
Z miłością do Ogrodu - Orania
Z miłością do Ogrodu - Orania
-
- 100p
- Posty: 151
- Od: 30 mar 2008, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Kompost
Ja przerzucam kompost raz do roku. Mam 2 komory i jesienią przesypuję wszytko z jednej komory do drugiej. Ponieważ mam sporo podgniwającej trawy to przekładam warstwy starego kompostu suchymi liśćmi. Kompostu nie przesiewam i mam w nim sporo suchych liści i gałązek. W całości daję to do ogródka razem z dżdżownicami. Naczytałem się trochę książek i wynika z nich, że takie dodatki jak patyki i liście pomagają glebie zatrzymywać wilgoć w glebach lekkich, piaszczystych. Natomiast na glebach ciężkich, gliniastych, nierozłożona materia organiczna pomaga rozluźnić glebę, zmienia jej strukturę na bardziej przepuszczalną. Rabatki w ogródku nie wyglądają może przez to dekoracyjnie, ale roślinki rosną super.
Re: Kompost
Szkoda tylko że tradycyjne kompostowanie produkuje gazy cieplarniane.
Re: Kompost
Tradycyjne oddychanie też. Najwięcej produkują prowadzący zdrowy tryb życia. Uprawiają różne sporty, zużywają więcej tlenu i doprowadzają planetę do ruiny.
STOP sportowcom i grochówce. Dbajmy o Gaję.
STOP sportowcom i grochówce. Dbajmy o Gaję.
Re: Kompost
Zapomniałeś dopisać, że gadzinę trzeba wyrżnąć... znaczy przeżuwacze, bo metan. Bez mlika można żyć...
Re: Kompost
Akurat metan z odchodów to można odzyskiwać i wykorzystywać do celów grzewczych.
Re: Kompost
Z jakich odchodów?
Przeżuwacze metan wydalają otworem gębowym...
Jedna krowa wydziela dziennie około 200 do 400 litrów metanu, co razem, biorąc pod uwagę światowe pogłowie, daje niebagatelną masę - 50 milionów ton gazu rocznie. A to już poważna sprawa w sensie ekologicznym. Jest to połowa wszystkiego metanu produkowanego rocznie i wydalanego do atmosfery.
Przeżuwacze metan wydalają otworem gębowym...
Jedna krowa wydziela dziennie około 200 do 400 litrów metanu, co razem, biorąc pod uwagę światowe pogłowie, daje niebagatelną masę - 50 milionów ton gazu rocznie. A to już poważna sprawa w sensie ekologicznym. Jest to połowa wszystkiego metanu produkowanego rocznie i wydalanego do atmosfery.