asia_lodz Witaj,
Ja w swojej kolekcji nigdy nie miałam Cymbidium (marzę o jednym, ale to są za duże rośliny do mojego pokoju).

Obejrzawszy zdjęcia korzeni Cymbidium, mogę powiedzieć, że wydają się podobne do Cattlei i Miltoniopsisa, które mam. I mogę powiedzieć, że ten drugi, radzi sobie bardzo dobrze w keramzycie, a Cattleyę mam od niedawna i jeszcze nie mogę na sto procent stwierdzić, że będzie rosła bez problemów. Phalaenopsis, które mają trochę inne korzenie, radzą sobie bardzo dobrze w keramzycie.
Jeśli nie obawiasz zbytnio o tę roślinę, jeśli ona od jakiegoś czasu stoi w miejscu, lub marnieje, jeśli próbowałaś już przesadzenia i nic nie pomogło, to spróbuj keramzyt.
Poniżej prezentuję zdjęcia zrobione po 5 tygodniach pobytu w keramzycie, małych powietrznych keiki Dendrobium, które dostałam w prezencie. Każde z nich miało po 4-5 korzonków kiedy do mnie przyszły.
Jak widać na tych zdjęciach, końcówki korzeni w większości przypadków sczerniały, ale w kilku pojawiły się boczne odnogi, które wczepiły się/wrosły w keramzyt.
I tu taka mała uwaga:
- Przesadzając roślinę z kory do keramzytu, czy tak jak u mnie, wsadzając ukorzenione keiki, trzeba liczyć się z tym, że te korzenie mogą nie przetrwać. Ale pojawiają się odrosty, albo też całkiem nowe świeże korzenie.
Na jednym ze zdjęć widać też, młody przyrost/psb. (5 tyg to ładny czas na rozrost rośliny

)
Na innym zaś pleśń, która pojawiła się na szczęście tylko na jednej roślince. Zabiegi oczyszczania poprzez przetarcie psb roztworem ziół szwedzkich z wodą zostały własnie przeprowadzone, pleśń starta, i powędrowały z powrotem do wazoniku.
