Zabezpieczanie drzewek owocowych na zimę

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
Michalina
50p
50p
Posty: 59
Od: 9 gru 2010, o 17:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: warszawa

Re: Zima a młode drzewka owocowe

Post »

Tak jest !!! Koniec z trzaskającym mrozem, zaspami po pas, lodowiskiem na jezdniach. Rośliny bardzo chętnie się przyzwy-
czają. A teoria, że w ostrą zimę wymarza robactwo, grzyby itp. to mrzonki bo to paskudztwo i tak zawsze dobrze się
miewa nawet po zimach stulecia.
Awatar użytkownika
bettysolo
500p
500p
Posty: 567
Od: 12 paź 2010, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Zima a młode drzewka owocowe

Post »

Ale jak myślicie pozdejmować otulinki z agrowłókniny ?
Mam opatuloną morelkę i dwa klonki palmowe
Pozdrawiam Beata :)
PiotrekBe
200p
200p
Posty: 205
Od: 21 lip 2009, o 09:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ruda Śląska/ogród Małopolska okolice Bochni

Re: Zima a młode drzewka owocowe

Post »

Ja jednak zostawię. Myślę że w końcu zima przyjdzie a wtedy może na coś się przydadzą.
Awatar użytkownika
bettysolo
500p
500p
Posty: 567
Od: 12 paź 2010, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Zima a młode drzewka owocowe

Post »

Nocna wichura rozwiązała mi otulinę z klonka
to na razie nie będę jej znowu mocować tylko poczekam aż sie zrobi zimniej
Po 10 stycznia zapowiadają ze w nocy będzie ok - 7 st
Wtedy założyć czy to jeszcze za mało bo w dzień mam być ok 0 st ?
Pozdrawiam Beata :)
Awatar użytkownika
phrix
100p
100p
Posty: 114
Od: 10 kwie 2011, o 11:15
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Zima a młode drzewka owocowe

Post »

Tak jest !!! Koniec z trzaskającym mrozem, zaspami po pas...
Jak tak dalej będzie ;:3 , to ogłosimy konkurs kto w marcu będzie miał ładniejsze owoce :wink:

Ja zgłaszam, że u mnie jabłonie już puściły ... ;:223 :roll:
"Natura jest nieskończenie podzielonym Bogiem" - Friedrich Schiller
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Zima a młode drzewka owocowe

Post »

co się martwisz, może wygrasz konkurs :D
Awatar użytkownika
romix
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1187
Od: 22 paź 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b

Re: Zima a młode drzewka owocowe

Post »

A ja zdjąłem dzisiaj agrowłókninowe okrycia z grusz posadzonych jesienią. Okryłem w wigilię (długo się zastanawiałem czy to robić), ale zima jakoś nie przyszła. Jeżeli Krecik zapowie nadejście mrozów - założę ponownie.

Pozdrawiam :wit
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
PiotrekBe
200p
200p
Posty: 205
Od: 21 lip 2009, o 09:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ruda Śląska/ogród Małopolska okolice Bochni

Re: Zima a młode drzewka owocowe

Post »

No tak, ale ja drzewka mam 150 km od miejsca gdzie mieszkam. Teraz trochę się ochłodziło więc może osłona się przyda.
Zastanawiam się czy jeśli w połowie zimy ruszą już soki w roślinie a potem znowu przychodzą mrozy, to czy te rośliny znowu przygotowują się jakoś do przetrwania, czy cofa się proces rozhartowania? Może mi to ktoś wyjaśnić.
MirekL
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 3565
Od: 10 lis 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zima a młode drzewka owocowe

Post »

Może :D
W grudniu, styczniu, rośliny są w okresie spoczynku bezwzględnego. Znaczy to tyle, że nawet jeśli jest ciepło nie ruszą. Ot, gałąź forsycji przyniesiona teraz do wazonu nie zakwitnie. Spoczynek ten jest spowodowany krótkim dniem.
Po połowie stycznia i w lutym (różnie u różnych roślin) spoczynek ten ustępuje. Dalej jest spoczynek względny- spowodowany niską temperaturą. I wtedy to okresy ocieplenia mogą spowodować wybudzenie rośliny i krążenie soków. A dalej- nawet niewielki mróz może drzewa "załatwić". Tak już było. Nie chce mi się grzebać... jakieś piętnaście lat temu szlag trafił większość polskich sadów. W lutym było cały miesiąc bezmroźnie, do +16. Tak do 10 III, kiedy to napłynęło arktyczne powietrze. Było tylko -10...
a wymarzły całkowicie orzechy, czereśnie, grusze w większości a i sady jabłoniowe w 80 %.

Teraz większym zagrożeniem są choroby grzybowe. Osłony mokre, ciepło, pod osłoną tym bardziej i nie wysycha, bo bez przewiewu. Warunki wprost wymarzone do rozwoju wszelakich grzybów. Wprost idealne. Ja bym zdjął. Czym prędzej. I martwił się o okrycie jeśli rzeczywiście temperatura na dłużej spadnie. Długoterminowe prognozy zimy nie wróżą, przynajmniej przez najbliższe dwa tygodnie.
Awatar użytkownika
romix
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1187
Od: 22 paź 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b

Re: Zima a młode drzewka owocowe

Post »

Ja ma 55 km i narzekałem, ale już nie będę - nie mam tak źle jak się okazuje. Nie wiem jak z tymi sokami to się nie będę wymądrzał. Swoje okrycia zdjąłem głównie po to, żeby nie podwyższać temperatury wewnątrz co może zwiększyć złudzenie wiosny. Poza tym ciągle coś pada (siegodeszcz, deszczośnieg) i drzewka nie mają przewiewu. Zrobiłem tak bo akurat przyjechałem na swoje hektary, ale specjalnie w tym celu bym się nie wybierał. Uznałem, że skoro na razie zimy nie widać można zaryzykować i zdjąć.


Pozdrawiam :wit
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Zima a młode drzewka owocowe

Post »

MirekL pisze:Ot, gałąź forsycji przyniesiona teraz do wazonu nie zakwitnie.
Nie zakwitnie? a mam pokazać? :D wstawione do wazonu pod koniec grudnia..
MirekL
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 3565
Od: 10 lis 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zima a młode drzewka owocowe

Post »

monika pisze:
MirekL pisze:Ot, gałąź forsycji przyniesiona teraz do wazonu nie zakwitnie.
Nie zakwitnie? a mam pokazać? :D
Nie powinna :lol: Forsycja wychodzi ze spoczynku po10 I. Ale ten rok jest tak pozajączkowany, że mogą być anomalie.
Susza (czteromiesięczna) i zahamowanie wzrostu... a później długo ciepło i wilgoć... i hormony szaleją. Przy nienormalnych warunkach atmosferycznych roślinki też nienormalnie się zachowują.
Zacytuję tu z mądrej książki zalecenia odnośnie pędzenia forsycji:

... można pędzić od XI do IV, ale we wcześniejszych terminach (listopad, grudzień) rośliny muszą być przez 3-5 tygodni schładzane w temperaturze 0 st. W celu przerwania okresu spoczynku można również zastosować ciepłe kąpiele całych pędów. W końcu listopada w wodzie o temp. 30 st przez 12 godz, w grudniu 30 st 6 godz lub 25 st przez 8 godź. Od stycznia pędzimy bez dodatkowych zabiegów, gdyż okres spoczynku bezwzględnego minął. Jeśli długotrwałe mrozy w XI i XII to możemy pędzić bez dodatkowych zabiegów od połowy XII.

Z tej to cytaty :wink: wynika, co z pozoru dziwne, że właśnie mroźna jesień powoduje wcześniejsze wyjście rośliny z fazy spoczynku bezwzględnego- nie ciepło! Ciepło w tej fazie wydłuża spoczynek. I bądź tu mądry :lol:
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Zima a młode drzewka owocowe

Post »

Tylko kiedy ta mroźna jesień była? aż zajrzałam do archiwum pogody
http://www.pogoda.ekologia.pl/Archiwum/ ... y/Warszawa
np temperatury w Lublinie w ostatnich dwóch latach
2010dzień i 2011dzień
Obrazek Obrazek
2010noc i 2011noc
Obrazek Obrazek
w sumie wychodzi dość ciekawe jak się porówna temperatury..
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”