Dziwne plamy na młodych palmach - coraz więcej :(

[margoderb]

Witam! Mam w domu kilka palm, które udało mi sie wyhodować z nasionek. Nasionka wsadziłam w czerwcu, teraz palmy mają około 40 cm poza doniczką. Do tej pory rosły dobrze i szybko - były już 3 razy przesadzane. Ale od jakiegoś czasu pojawiły się na nich dziwne plamy (nie mogłam doszukać się takich w już istniejacych wątkach) plamy jakby wewnątrz liścia. Gołym okiem nie widzę żadnych szkodników (białe nitki widoczne na zdjęciach to strzepy liści - w miarę wzrostu liście rozwarstwiają się). Nie wiem co się dzieje, czy to jednak jakiś szkodnik (nie ma żadnego nalotu, pajęczynek, itp) czy jakiś grzyb? Palmy stoją na oknie południowo zachodnim, podlewane są raz na 2 tygodnie jak przeschnie ziemia.

Proszę pomóżcie..

[margoderb]

Czy ktokolwiek spotkał się z podobnymi plamami?

[rapunzel]

Ja się nie spotkałam z czymś takim, ale może to efekt chlorozy? Jakoś najbardziej z chlorozą kojarzą mi się żółte plamy, ale to tylko takie przypuszczenie.

[cornishvet]

Ja bym sprawdził czy na spodniej stronie liści nie ma przędziorka.

[Wanda]

Na mojej jednej jest cos podobnego i tez mnie intryguje. Przedziorkow nie ma, to pewne.

[x-C-j]

Wciornastki żerują, oprysk Confidor w dawce 1 ml na 0,5 litra wody.

[margoderb]

Hmm.. nie widać (przynajmniej ja nie widzę) żadnych ruszających się szkodników.. Wciornastki mają koło 2 mm, to chyba da się je zobaczyć? Ale może zlewają się z tymi nitkami po rozwarstwiających się liściach i dlatego nie odróżniam. Wykonam oprysk jak kazał Czarodziej. Przędziorków nie ma na pewno, bo nie ma pajęczynki. Oglądałam spodnią stronę liści.

Wykonam oprysk i dam znać, tak informacyjnie, co się dzieje dalej. Rozumiem że muszę częściej zraszać żeby większa wilgotność była, żeby zapobiec w przyszłości ponownemu atakowi?

Już się bałam że nikt się nie spotkał z podobnym przypadkiem, bo długo żadnej odpowiedzi długo nie było..
Dziękuję i pozdrawiam!

[margoderb]

Mam jeszcze jedno pytanie: te palmy rosną naprawdę szybko, nawet w zimie.. Od października już ich nie nawożę, bo niby w zimie się nie powinno.. Czy to możliwe np że wyczerpały już składniki pokarmowe z gleby i przez to są bardziej podatne na szkodniki, chlorozy, itp?

[x-C-j]

Zraszać nie musisz wcale jeśli palma nie stoi blisko kaloryfera, na wciornastki wilgotne powietrze nie ma wpływu. Dorosłych szkodników możesz w ciągu dnia nie zobaczyć bo odlatują z rośliny chowając się w ciemniejsze zakamarki domu, larwy żerują nocą i są bezbarwne tez czasami mało zauważalne ale wizualnie są to objawy żerowania wciornastki. Condifior natomiast jest środkiem działającym układowo i do 10 nawet dni po oprysku krąży z sokami w roślinie a szkodnik ssając soki odpowiednio go się napije i sam się wyeliminuje. Co do wyczerpania zapasów w ziemi to nie , nie wyczerpały się, w okresie zimowym gdy dzień jest krótszy i powinno się ograniczyć również podlewanie i obniżyć temp. zimowania, roślina nie asymiluje takich ilości składników odżywczych jak w sezonie wegetacyjnym, zapada w taki jakby letarg i mimo że liście wyrastają to proces ten jest wolniejszy niż od wiosny do jesieni a co za tym idzie nie ma potrzeby nawożenia a wręcz nie jest to wskazane by nie doprowadzić do zasolenia podłoża.

[margoderb]

Rozumiem.. Dziękuję za wyjaśnienie! Pierwszy raz coś hoduję z nasionek, więc trudno mi ocenić czy jest tak jak powinno być! I jeszcze jak pojawiły się teraz wciornastki to już zwątpiłam, stąd takie pytanie..

Dziękuję i pozdrawiam!!