Ogródek pod dębami część 4
- Atka-a1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1357
- Od: 28 kwie 2009, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Raszyn
Re: Ogródek pod dębami część 4
Wandziu, piękne te różyczki , a i cena ładna.
- RomciaW
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5311
- Od: 12 gru 2008, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogródek pod dębami część 4
Śliczne fotki lilijek, do twarzy Ci z nimi Miniaturki śliczne, życzę -żeby pięknie rosły Wandziu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7672
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek pod dębami część 4
WANDZIU....pójdę w Twoje ślady....jak miałam miniaturki w doniczce to nie zabiegałam o ich względy...przekwitły i do kontenerka, nie pomyślałam aby je wsadzić do gruntu ....... na nauki nigdy nie jest za póżno
- Zenia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4871
- Od: 6 wrz 2007, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek pod dębami część 4
Wandziu..obie różyczki bardzo ładne. W zeszłym roku miniaturową po przekwitnięciu wsadziłam do gruntu. Kwitła prawie przez całe lato, ciekawe tylko jak zimę przetrzyma..choć podobno zimy ma nie być.
- Jatra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3244
- Od: 18 sie 2011, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie-wlkp
- Kontakt:
Re: Ogródek pod dębami część 4
Wandziu jak miło się na Ciebie patrzy wśród lilii.
Piękna ogrodniczka wśród pięknych kwiatów.
Kwitnące różyczki o tej porze to prawdziwe skarby .
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16194
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek pod dębami część 4
Jatro, Zeniu, leszczyno, Romciu, Atko, AgaNet, Krysad, zwkwiat, damapi, halu67, Jule, zobaczcie, to jest właśnie fotka tej miniaturki, którą wsadzilam na wiosnę do gruntu. W doniczce, jak się okazało, były cztery sadzonki, a więc je rozdzieliłam i posadziłam osobno. Jak widać, powstał całkiem okazały szpalerek. Jeszcze nie zimowała, no bo zimy teraz w zasadzie nie mamy. Druga miniaturka zeszłoroczna padła. Nie mam żadnej recepty na przetrwanie. Teraz z tych dwóch nowych jedna wygląda lepiej, ale druga już jakby trochę podsychała, chociaż jest podlewana. Czas pokaże, co z nimi będzie.
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Ogródek pod dębami część 4
Ale ladniutkie takie sloneczka Moze faktycznie sobie takie rozowe kupie hmmm mogla bym podsadzic pienna rozyce ktora jest w donicy - a kysz, a kysz - znowu kusisz
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Ogródek pod dębami część 4
Wandeczko masz rację. Nie ma recepty na hodowanie różyczek-miniaturek. Czasami przeżywają, czasem nie. Przez dwa lata miałam śliczniutkie miniaturki na balkonie ( były to czasy przed forum i nie pomyślałam o fotkach - cieszyły oko i już ), przetrwały śpiewająco zimę 2009/2010 natomiast padły 2010/2011 ( dlaczego ?). Moim zdaniem mądrzejsze niż my głowy myślą nad tym, jak zrobić, żeby utrzymać sprzedaż na godziwym poziomie.
Kilka dobrych rad na temat róż w pojemnikach znalazłam tu :
http://www.floraforum.pl/index.php?topic=4348.0
Jesienią wsadziłam na działce jedną-jedyną miniaturkę "na przezimowanie". Wiosną mam zamiar zabrać ją na balkon......a może nie.
Kilka dobrych rad na temat róż w pojemnikach znalazłam tu :
http://www.floraforum.pl/index.php?topic=4348.0
Jesienią wsadziłam na działce jedną-jedyną miniaturkę "na przezimowanie". Wiosną mam zamiar zabrać ją na balkon......a może nie.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16194
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek pod dębami część 4
Julka, zobacz ten link, który podała Ruda. Bardzo ciekawy.
Ruda-Mariolciu, dzięki za ten link, podsunęłaś mi pomysł, żeby te miniaturki wsadzić wiosną nie do gruntu, tylko do donicy. Zamierzam w wielkiej donicy posadzić jakąś angielkę i mogłabym ją podsadzić takimi miniaturkami oraz jeszcze czymś tam jednorocznym. Niezła kompozycja, co?
Ruda-Mariolciu, dzięki za ten link, podsunęłaś mi pomysł, żeby te miniaturki wsadzić wiosną nie do gruntu, tylko do donicy. Zamierzam w wielkiej donicy posadzić jakąś angielkę i mogłabym ją podsadzić takimi miniaturkami oraz jeszcze czymś tam jednorocznym. Niezła kompozycja, co?
Re: Ogródek pod dębami część 4
Wandziu, czytałaś ten artykuł? my właśnie zabieramy się za projekt... w marcu powinniśmy mieć gotowe skrzynie na róże...
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16194
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek pod dębami część 4
Agunia, dzięki, właśnie przeczytałam - artykuł bardzo pouczający, no i bardzo optymistyczny, zachęcający do uprawy róż w pojemnikach. Zapamiętałam, że nie należy dosadzać lawendy, bo zbyt żarłoczna. Nie wiedziałam o tym. No i jeśli podlewać, to do samego dna. Ty idziesz ze skrzyniami na całego, ja na razie zacznę tylko od jednej dużej donicy, potem zobaczymy.
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Ogródek pod dębami część 4
Link dobry - mozna spokojnie wykorzystywac, pokrywa sie z moim zebranym info. Ja jednak drenaz w niektorych mam ale wiaze sie to z tym, ze mam styropian na dnie duzych donic (nie podoba mi sie widok styropianu pod donicami a moje sa na tyle duze, ze nie da sie go wyciagac na sezon) i pomimo ze w styro sa dziury, to jednak balam sie ze jakby sie zakleily ziemia, to moglby byc problem a tak bokami spokojnie woda splynie (kamyczki nam nasypane na dno i na tym styropian) W mniejszych donicach drenazu nie mam - wode odprowadza bez wiekszych problemow. Zawsze podlewam tak, zeby woda wyciekala dolem, to wiem ze przepuszcza.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16194
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek pod dębami część 4
Julka, ja też położę styropian na dnie donicy, bo skoro i tak ma on izolować, to lepiej, jak go nie widać, o czym zresztą sama piszesz
Krótki przegląd stanu ogródka w styczniu.
Kępa spartyny, zajmująca centralne miejsce, już całkiem osiwiała, ale w słońcu wygląda tajemniczo. Ognik ma nadal złote koraliki. Ptaszki nie zdążyły go jeszcze oskubać, bo z powodu braku śniegu, mają jeszcze dostatek innego pożywienia.
Na rabacie liliowcowej niektóre liliowce jakby zanikły, ale inne mają liście jeszcze całkiem zielone. Przed nimi rośnie złocień maruna. Jedną kępkę dostałam od klarysy, a drugą od christinkrysi. Chyba mają być troszkę inne odmiany. A z prawej, pod dębem rozłożyła się szerokim plaszczem bergenia. Kwitła w tym roku wyjątkowo ładnie. Teraz sobie odpoczywa.
Iglaczki obok tarasu są zieloniutkie i wygrzewają się w słoneczku, a skalniak pod dębem spokojnie śpi pod liśćmi i tylko gdzieniegdzie zaglądają promyki światła.
Zapomniana, porzucona donica z bakopą, która kwitła niezmordowanie aż do października. Nadzwyczaj piękna i bezproblemowa. Obok poidełko dla ptaszków, w którego wodzie odbijają się konary dębu.
A jeśli chodzi o róże, to lepiej nie mówić... Jestem przerażona na myśl, co się z nimi może niedługo stać
Krótki przegląd stanu ogródka w styczniu.
Kępa spartyny, zajmująca centralne miejsce, już całkiem osiwiała, ale w słońcu wygląda tajemniczo. Ognik ma nadal złote koraliki. Ptaszki nie zdążyły go jeszcze oskubać, bo z powodu braku śniegu, mają jeszcze dostatek innego pożywienia.
Na rabacie liliowcowej niektóre liliowce jakby zanikły, ale inne mają liście jeszcze całkiem zielone. Przed nimi rośnie złocień maruna. Jedną kępkę dostałam od klarysy, a drugą od christinkrysi. Chyba mają być troszkę inne odmiany. A z prawej, pod dębem rozłożyła się szerokim plaszczem bergenia. Kwitła w tym roku wyjątkowo ładnie. Teraz sobie odpoczywa.
Iglaczki obok tarasu są zieloniutkie i wygrzewają się w słoneczku, a skalniak pod dębem spokojnie śpi pod liśćmi i tylko gdzieniegdzie zaglądają promyki światła.
Zapomniana, porzucona donica z bakopą, która kwitła niezmordowanie aż do października. Nadzwyczaj piękna i bezproblemowa. Obok poidełko dla ptaszków, w którego wodzie odbijają się konary dębu.
A jeśli chodzi o róże, to lepiej nie mówić... Jestem przerażona na myśl, co się z nimi może niedługo stać