Róże Małej MI

[Mala_MI]

Nie popisałam się regularnym pisaniem i wstawianiem zdjęć Trochę pouzupełniałam tu http://storczykowo.blogspot.com/

Tymczasem sezon ogrodowy 2011 uważam za zamknięty

[sylvia_sirena]

Szkoda mi tych biedactw u mnie jest to samo.

[AniaDS]

Sezon pięknie zamknięty, choć wydaje mi się, sądząc po pogodzie, że chyba nie tak do końca
Moje niektóre róże jeszcze mają kwiaty , choć już pięknością nie grzeszą i wiszą smętnie. Ale są.

[Mala_MI]

Aniu, żyjesz? Uffff

Kwiatów nie mam, parę pąków.
I widoki na nowe pędy :/

[AniaDS]

Żyję Już
Pogoda nas rozpieszcza, co...?
Oby tylko mrozów nie było bo wszystkie widoki sz...g trafi

[Mala_MI]

Ja to na ogrodnicze forum czasu nie mam wcale już. Od 3 miesięcy zabieram się za kontynuację wątku storczykowego.

Jak przyjdą mrozy, to masakra będzie. U mnie już krokusiki wychodzą, clematisy mają pędy młode ok 2 cm.
Boję się, że jak mrozy przyjdą trzeba będzie wszystko ciachać przy ziemi. W 2011 roku kwiatów było mało, bo lało i lało, słońca mało. A teraz okaże się, że zima wszystko zepsuje. Już wolę mroziki i śnieg zimą, ładną wiosnę i ciepłe słoneczne lato.

[AniaDS]

I jak tam zima?
U mnie robi się nieciekawie.

[Mala_MI]

Aniu, nawet nie chcę myśleć. Nie ma szans, żeby przy tak niewielkiej ilości śniegu ostały się krokusiki i hiacynty, które zaczęły mi już wychodzić Róże z pewnością będą cięte niziutko Oby tylko tyle.

Chciałam zimę, ale taką radosną - lekki mrozik, żeby trochę nos był zaróżowiony i policzki. Ze śniegiem, by trochę w nim pobrodzić i poszaleć z psem. I potem już wiosna. A nie takie mrozy

[AniaDS]

Justynko, czekamy na wieści od Ciebie

[Mala_MI]

A u mnie .... cóż. Po pierwsze czasu brakuje i nie wiem w co ręce włożyć. Urlop wzięłam na czwartek i piątek, miałam pomyć okna i do ogrodu zejść. No to zapowiadają deszcz (może i nawet ze śniegiem).
Jak tak pójdzie dalej to ja w ogrodzie zacznę grzebać dopiero po świętach

Róże dostały tylko kopce, więc pędy są pomarznięte. Trzeba będzie ciąć. Na razie uprzątnęłam tylko jedną mała rabatkę, gdzie nawiało mi liści. Kopce jeszcze zostawiłam, część tylko rozpulchniłam, bo boję się, że jak potem będę rozgrzebywać to mogę zniszczyć jakieś nowe przyrosty, które już gdzieniegdzie się pojawiają. Z kolei nie chcę całkiem rozwalać zabezpieczeń, bo jeszcze mają być przymrozki.
Z opryskiem to też nie wiem kiedy - weekend był ładny, ale byłam poza domem. A dni wolne to znów pada

W ogródku zrobiło się trochę kolorowo już, bo są krokusiki

[kania]

No, tak...czyli jak u wszystkich, nie wiadomo w co ręce włożyć . Wiosną jest najwięcej pracy ale dasz radę, nie mamy innego wyjścia!

[AniaDS]

Będzie dobrze, wiosna niby szybko przyszła, ale jeszcze nawet śnieg zapowiadają

[Mala_MI]

No i właśnie nas zasypało, i końca nie widać