Leśny ogród Moni68 cz.10

[x_o-a]

Witaj Moniko w nowym roku, wszystkiego dobrego życzę . Mnie zachwyciły te rh z pierwszej strony - kremowo pomarańczowe. Oba zdjęcia po przekątnej, ostatnie i.... Czy to te same? Nigdy w sklepie nie widziałam w takich kolorach.

[Monia68]

Mirko, serdecznie witam Cię w moim ogrodzie
Rh to moje ukochane rośliny, nie jestem więc w ich opisach odmianowych specjalnie obiektywna Mnie podobają się wszystkie w ostatnich latach ze szczególnym naciskiem na wszelkie kremy, żółcie i pomarańcze

Specjalnie dla Ciebie


Małgosiu, dziękuję za życzenia- Tobie również życzę wszystkiego najlepszego
To nie są te same rh- na pierwszym zdjęciu Percy Wiseman, na ostatnim Chelsea Seventy.

A to dla Ciebie

[x-ag-a]

przepiękne! ja już niestety nie mam miejsca na rabatach na nowe krzewy, a moje kilka sztuk azalii i rh nie robią takiego wrażenia... u Ciebie efekt kwitnienia tych eleganckich roślin w otoczeniu lasu jest imponujący!

[Monia68]

Aguniu, po latach uprawiania tego leśnego ogrodu doszłam do wniosku, że tylko kwasoluby i lilie prezentują się w nim dobrze- rerszta jest tylko dodatkiem

Lubię te pierisy


-- Wt 10 sty 2012 16:48 --

Pamelko- Jolu, na pytanie już odpowiedziałam wcześniej... chciałqam obejrzeć Twój wątek, niestety, zamknięty...
Tutaj więc pozdrawiam Cię serdecznie i czekam wiosny, bo posadziłaś ciekawe rośliny

[Tosia1]

Moniko, dobrego wypoczynku!!!

[x-ag-a]

również wyznaję zasadę działania zgodnie z otaczającą naturą - u Ciebie kwasoluby mają raj i świetnie komponują się z otoczeniem... pierisy zabezpieczasz jakoś specjalnie na zimę?

[ktoś]

Witaj Moniu w nowym wątku . Życzę wszystkiego najlepszego w tym roku .

Irysy louisiana lubią wilgoć i rosną dośc ładnie na lekko podmokłym terenie . Najbardziej odporny jest BLACK GAMECOC , rośnie nawet w suchym miejscu , podobnie DOROTHEA K. WILLIAMSON .
Może dlatego ,że ziemię mam trochę gliniastą .
Irysy ensata muszą mieć wilgoć , bo w suchszych miejscach marnieją . U mojej kolezanki rosną w doniczkach zanurzonych w oczku wodnym i nie są wyciągane na zimę . Kwitną obficie i pięknie . Ja nie mam oczka , ale planuję wykopanie dołu i wyłożenie go czarną foią . Tak przygotowane miejsce łatwiej będzie dopilnować z wilgocią - po prostu w suche dnie po dwa wiadra wody , trochę dodatkowej pracy jest , ale za to widoki zachwycające .

[Monia68]

Aguś, tak naprawdę niczego nie zabezpieczam na zimę Wszystkim moim krzewom musi wystarczyć 30-centymetrowa warstwa liści z igliwiem wokół korzeni. Rośliny z mojego ogrodu, które pokazuję na zdjęciach, przeżywają nasze zimy, bo mam je od lat

Danusiu, nie masz nawet pojęcia, jak bardzo się cieszę z Twojej odpowiedzi. Trochę w ciemno kupiliśmy z Ojcem mnóstwo irysów i dzięki Tobie rozwiały się moje wątpliwości. Już nasza śp. Krysia mówiła, że powinnyśmy pogadać, ale zawsze jakoś nie miałam śmiałości...
Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję

[ktoś]

Moniu , no chyba żartujesz

[Monia68]

Danusiu, zawsze jestem szczera Jeśli poczułaś się dotknięta, to wybacz, proszę!! Część Twojej kolekcji roślin to cel, do którego dążę Potrzebuję jedynie Twoich konsultacji

[ktoś]

Moniu chodzi mi o brak śmiałosci O czym Ty myślałaś ?

[jarko]

Monika. Jestem U Ciebie pierwszy raz i od razu taka propozycja. Bardzo oczywiście dziękuję, będę naprawdę wdzięczny za sadzonkę tego ciekawego Rh NN w prawie białym kolorze . Postaram się go rozszyfrować.
Odnośnie powodzenia w uprawie azalii japońskich mam wyrobiony pogląd. W naszym klimacie mogą bez szwankowo rosnąć tylko niektóre odmiany, te najbardziej mrozoodporne, a jest ich w całej ofercie ok. 10-15%. Cała reszta się nie nadaje, bo przy pierwszej mrożnej zimie pada. A ludzie niestety kupują oczami, a nie rozumem, a szkółkarze to wykorzystują. Stąd wiele fałszywych opinii na ich temat. Tymczasem odmiany prawidłowo wybrane, są naprawdę bez problemowe i piękne. Pozdrawiam.

[ARABELLA]

Koleżanko,jak to przyszło,że dopiero teraz zauważyłam twój nowy wątek? I to już trzecia strona kurde Fotki,jak zwykle oszałamiające pokazuj ich ,jak najwięcej kochana Dużo zdrówka ci życzę