Agatko123, AgaNet,
kropelko,
hala67, poidełko jest ładniutkie, ale ptaszki z niego jakoś nie korzystają. Może dlatego, że mają wodę w różnych innych częściach ogrodu.
damapi, masz rację, każda odsłona ma w sobie coś, czego nie ma inna. Ja lubię oglądać w wątkach różne odsłony tego samego miejsca
Ewelino, wierszyk uroczy. "W porannym stroju z głową odkrytą" - to mi się najbardziej spoobało
Majeczko, w tym rako jakoś wszystkie pory roku się ze sobą mieszają inie widać, gdzie jedna się kończy, a druga zaczyna.
Igor, dziękuję. Ja wiem, że są różne grupy liliowców i różnie się zachowują, dlatego wcale się nie martwię wyglądem niektórych. W ogóle to są bardzo wytrzymałe na wszystko rośliny, a jakże piękne.
Mirabelko, dziękuję za podanie tego sposobu zabezpieczenia, ale na razie chyba jeszcze nie nadeszła na to pora. W każdym razie trzeba być w gotowości i od razu nakrywać te nasze różyczki, gdy tylko przyjdzie mróz.
Misiu, dziękuję ci bardzo, ja już straaasznie tęsknię do tego ciepełka.
Christinkrysiu, bardzo możliwe, że to ta sama różyczka. Bardzo się cieszę, że wyrasta z niej nieco większy krzaczek niż ten w doniczce. Oby tylko przetrwała, bo zaczyna coś marnieć niestety.
Małgocha, ja już siać pierwiosnków nie będę, bo rozsiewają mi się same w dużych ilościach. Spójrz tylko. Zdjęcia robione przed kilkoma minutami. Jak widać, niedługo będzie całkiem spora plantacja. Zabiorę tego trochę na zjazd forumowy, może ktoś zechce.
Przy okazji, gdy robiłam zdjęcia tym małym pierwiosnkom, zrobiłam też na chybił trafił fotki temu, co jako tako pozostaje kolorowe pośród tej ogólnej szaroburości, a więc iglakom oraz żuraweczkom.