Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
NITKA
1000p
1000p
Posty: 1232
Od: 29 sie 2010, o 11:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Brzoskwinko, ja miałam pomidory w gruncie pierwszy raz i to tylko dlatego, że zaszalałam z rozsadami i trzeba było je gdzieś upchnąć,( żal było wyrzucić, takie pomidorowe 'dzieci' :) ), wiec co się nie zmieściło w tunelu i czego nie wzięli znajomi poszło w grunt.
Kilka dni po posadzeniu pomidorów robiłam oprysk Miedzianem i w tunelu i w gruncie, potem już tylko śledziłam komunikaty o zarazie i ewentualne spostrzeżenia forumowiczów. Jak zaraza zaczynała zbliżać się do mojego regionu w tunelu zrobiłam oprysk Timorex'em ( wyciąg z krzewu herbacianego,którym robiłam oprysk potem systematycznie, co dwa tygodnie, niestety w gruncie działa tylko do pierwszego deszczu, a że ciągle lało.. :evil: ), więc pod chmurką musiałam użyć chemii. W mojej okolicy bez takiego oprysku pomidory nie dociągną nawet do połowy sierpnia.. Wyszłam z założenia, jak większość moich sąsiadów zresztą, że lepiej jest zrobić oprysk nawet chemiczny samemu, na swoich pomidorach, wiedząc czym się pryska i przestrzegając okresu karencji, niż zmarnować własne pomidory i potem kupować w sklepie, lub na targu, pryskane nie wiadomo czym, kiedy i ile razy.. Wybór należy do Ciebie, :wink:
Też mam małe dzieci, ale dużo z nimi rozmawiam, o wszystkim i one rozumieją, jak mówię, że pomidorki właśnie dostały lekarstwo żeby były zdrowe i przez kilka dni nie wolno pomidorkom przeszkadzać, czyli ani dotykać , ani obok nich chodzić tłumaczę, że teraz pomidorasy muszą mieć spokój i nie ma problemu. Na wszystko jest sposób.

- głowa do góry. :wink: :wit
pozdrawiam, Anita
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

BRZOSKWINKA pisze:Napiszcie czym i kiedy pryskacie na zarazę


Na wszystko przyjdzie czas. Najpierw skup się nad wyprodukowaniem zdrowej rozsady - bo tu najpierw pojawią się problemy i jak ich nie przeskoczysz, to możesz nie mieć co pryskać - a nie zaczynaj budowy domu od dachu. Jedyne co możesz zrobić , jeżeli zdecydujesz się na ochronę chemiczną, to skompletowanie zestawu środków, bo jak przyjdzie sezon na choroby często trudno kupić to, co się chce.
Po lekturze wątku o chorobach pomidorów wychodzi się z bólem głowy od tych szamańskich sposobów. Czytaj na luzie

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13420
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Czym i kiedy pryskać to też względne.
Każdy z nas ma swoje wypróbowane ( albo te dostępne ) środki.
Czas oprysków też jest względny, w zeszłym roku było to wcześniej niż w poprzednich latach.
Ja czytałam wątek o chorobach pomidorów i na hasło "czas pryskać", opryskałam.
I po raz pierwszy dochowałam się własnych pomidorków a miałam tylko 2 opryski. :D
Kasencja

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Trzy razy pryskałam w gruncie. Po posadzeniu miedzianem, raz Ridomilem gold, raz jak zaatakowała zaraza Tanosem.
11krzych

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Ridomil przemiennie z Mildexem. Miedzianem nie pryskałem, bo nie mam chorób bakteryjnych a na zarazę ziemniaka jest nieskuteczny.
Nie stosuję środków powierzchniowych/kontaktowych, ponieważ uważam że nie potrafię zrobić dokładnego, profesjonalnego oprysku. Powodem jest brak sprzętu i doświadczenia.
Stosuję wyłącznie środki systemiczne, bo systemiczność środka koryguje moje błędy w technice oprysku.
Raz pryskałem wgłębnym (Revus), bo akurat nie było w handlu niczego układowego. Sprawdził się.

Pozdrawiam.
Krzysiek.

PS. Miedzian nie jest ekologiczny. Jest środkiem dopuszczonym do stosowania w uprawach ekologicznych. A to olbrzymia różnica. Napis na opakowaniu "środek ekologiczny" to tylko dowód na brak odpowiedzialności koncernów z grupy ABCD.
Kasa, kasa uber alles, a ty konsumencie zdychaj, jak nie umiesz czytać małych liter.
Awatar użytkownika
BRZOSKWINKA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1912
Od: 17 maja 2010, o 18:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

forumowicz pisze: skup się nad wyprodukowaniem zdrowej rozsady - bo tu najpierw pojawią się problemy i jak ich nie przeskoczysz, to możesz nie mieć co pryskać
forumowicz ze mną nie jest aż tak źle :lol: Praktycznie co roku (od 10lat) robię sama rozsadę i z wielkim powodzeniem. :heja Są jędrne, mięsiste i pięknie zielone. Na tym etapie nie mam żadnego problemu... aż do połowy lipca... początku sierpnia... Dotychczas nie używałam chemii, bo albo byłam w ciąży, albo miałam maluszka i nie miałam głowy by się tym zająć. Najmłodsza córa juz jest duża (ma 2latka!) i jestem free ;:224
11krzych pisze:Nie stosuję środków powierzchniowych/kontaktowych, ponieważ uważam że nie potrafię zrobić dokładnego, profesjonalnego oprysku. Powodem jest brak sprzętu i doświadczenia.
Stosuję wyłącznie środki systemiczne, bo systemiczność środka koryguje moje błędy w technice oprysku.
Raz pryskałem wgłębnym (Revus), bo akurat nie było w handlu niczego układowego. Sprawdził się.
11krzych Mozesz podac mi po 2-3 przykłady powierzchniowych, systemicznych i wgłębnych? Muszę w głowie poukładać. ;:108

Comcia, Nitka, Kasencja - dzięki :D
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Kasencja

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Na stronie 14 tego wątku forumowicz podaje listę oprysków, na następnej jest zeskanowana notatka o opryskach gieni 1230 , przejrzyj ją.
Awatar użytkownika
BRZOSKWINKA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1912
Od: 17 maja 2010, o 18:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Kasencja, takie dane są dobre jak ktoś ma już jakies pojęcie, ale taki laik jak ja (pierwszy raz czytam nazwy chorób czy oprysków) nawet nie umie z tego skorzystać. ;:223 Cóż z tego, że są wypisane środki jak nie rozróżniam które powierzchniowe, systemiczne i wgłębne. Nie wiem też kiedy jakie sie stosuje i dlaczego. Na pewno za kilka miesiecy bedzie inaczej, jak już obędę się z tematem. ;:132 Teraz jestem jak bezradne dziecko, które ma zacząć czytać, a litery mu się mylą. :wink:

Tymczasem dostałam dziś od forumowicz na pw przykładowy zestaw do oprysku (bym mogła się zaopatrzyć) i co i kiedy się stosuje (tak z grubsza). Za co mu bardzo dziękuję, ;:180 bo mam punkt wyjściowy. Z czasem moja wiedza i wyczucie będzie się rozszerzać. ;:108
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Kasencja

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

To dlatego napisałam Ci byś spojrzała na tabelkę stronę dalej :) , tam jest wypisane który jest systemiczny, wgłębny, kontaktowy.... No, ale i tak już masz.
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6457
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

:wit po posianiu nasion ,mozna jeszcze podlać je Previcurem .Ja tak robiłam,przeczytałam tez o tym, tu na forum.
Moje pomidory nie chorowały do konca sezonu. A miałam je w gruncie ,owoce zbierałam do października,oprysków zrobiłam trzy ..zaeaz po posadzeniu miedzianem, i dwoma innymi dogłębymi.
Jedynie Faworyt zalapał zarazę we wrześniu. Wyrwałam go i spaliłam.
Trzeci raz będę robiła swoje rozsady i mam nadzię ,ze trzeci raz będę się cieszyła pomidorami do października ;:3
Asia
11krzych

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

BRZOSKWINKA pisze: 11krzych Mozesz podac mi po 2-3 przykłady powierzchniowych, systemicznych i wgłębnych? Muszę w głowie poukładać. ;:108
Mogę, ale nie przykładaj do tego zbytniej wagi. W tym sezonie i na Twoim terenie może być inaczej.

Na zarazę ziemniaka. Spisane żywcem z ulotek, bez wnikania w szczegóły ( np. dla jakich patogenów jest interwencyjny). Potwierdzam skuteczność interwencyjną zestawu Mildex/Revus(u mnie 2011 rok) .

wgłębne:
ACROBAT MZ 69 WG zapobiegawczy, interwencyjny
REVUS ? 250 SC zapobiegawczy, interwencyjny

systemiczne:
AMISTAR 250 SC - zapobiegawczy
MILDEX 711,9 WG zapobiegawczy, interwencyjny
Ridomil Gold MZ 68 WG - zapobiegawczy
Tattoo? C 750 SC zapobiegawczy, interwencyjny

kontaktowe:
Bravo 500 SC zapobiegawczy
Dithane NeoTec 75 WG zapobiegawczy
Gwarant 500 SC zapobiegawczy
Miedzian 50 WP zapobiegawczy
Polyram 70 WG zapobiegawczy, interwencyjny
11krzych

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

BRZOSKWINKA pisze: Tymczasem dostałam dziś od forumowicz na pw przykładowy zestaw do oprysku
Ja planuję w tym roku Mildex przemiennie z Revusem lub Tatoo. I raczej nie prysnę "na start" Miedzianem, chyba że ktoś mnie przekona, że jednak warto. Co myślisz forumowicz o moich planach opryskowych? Możesz skomentować?
Pryskam tylko pomidory, tylko na zarazę ziemniaka. Inne choroby grzybowe u mnie nie występowały lub wyleczyły się przy okazji oprysku na zz.

Pozdr:)
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Odpowiem dyplomatycznie.
Pomysł wymaga bardziej wnikliwego rozważenia


Pozdrawiam

PS Nie komentuje niczyich pomysłów, bo po moim ostatnim skomentowaniu omal nie doszło do wojny brytyjsko-polskiej :lol:
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”