Pieczarki - uprawa amatorska cz.2
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Pieczarki - uprawa amatorska cz.2
Poprzednia część jest tutaj Pieczarki - uprawa amatorska
Witajcie! Mam na działce dwa wielkie świerki, a pod nimi pusto. Na działki przywożą nam obornik koński. Co zrobić, aby pod świerkami rosły mi pieczarki? Naniosę obornika pod świerki. Poradźcie mi.
Witajcie! Mam na działce dwa wielkie świerki, a pod nimi pusto. Na działki przywożą nam obornik koński. Co zrobić, aby pod świerkami rosły mi pieczarki? Naniosę obornika pod świerki. Poradźcie mi.
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2017
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Pieczarki - uprawa amatorska
Nie musi być świerków, ani innych drzew by wyrosły pieczarki. U mnie często wyrastają w różnych dziwnych miejscach, np. na drodze w szczerym pustym polu
Ale jak je zmusić by wyrosły tam, gdzie chcemy nie wiem..
Ale jak je zmusić by wyrosły tam, gdzie chcemy nie wiem..
Pozdrawiam, Maciek.
- ANalfabeta
- 200p
- Posty: 288
- Od: 2 lip 2011, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mokobody/Siedlce
Re: Pieczarki - uprawa amatorska
Za dużo wody !Elba pisze:Witam!
Mam też taką uprawę pieczarek w kartonie . Bardzo ładny miałam pierwszy rzut. Dalszego nie mogę się doczekać. Wyrasta bardzo dużo malutkich pieczarek i brązowieją łebki i dalej nie rosną. Zraszam codziennie , kilka razy .Co robię źle i nie tak?
Bardzo proszę o podpowiedz.
Lub zbyt bezpośrednio na wiążące pieczarki.
Stare chińskie przysłowie mówi: ?Jeśli nie masz co powiedzieć, powiedz stare chińskie przysłowie.
Re: Pieczarki - uprawa amatorska
Może kupić grzybnię ziarnistą? . W opisie jest informacja, że nadaje się do ogrodu. Ale ja się już na tym nie znam.Tosia1 pisze: Witajcie! Mam na działce dwa wielkie świerki, a pod nimi pusto. Na działki przywożą nam obornik koński. Co zrobić, aby pod świerkami rosły mi pieczarki? Naniosę obornika pod świerki. Poradźcie mi.
- sledzik1102
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 1 gru 2011, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Złotów
Re: Pieczarki - uprawa amatorska
też jestem tego zdania że zbyt intensywnie podlewasz, ja zraszaczem dawkuję ok 250 ml (szklanka) wody zazwyczaj co drugi dzień na kostkę o wymiarach 60x40 cm, warto też od czasu do czasu przewietrzyć pomieszczenie w którym uprawiasz pieczarki i nie przykrywać kartonu.ANalfabeta pisze:Za dużo wody !Elba pisze:Witam!
Mam też taką uprawę pieczarek w kartonie . Bardzo ładny miałam pierwszy rzut. Dalszego nie mogę się doczekać. Wyrasta bardzo dużo malutkich pieczarek i brązowieją łebki i dalej nie rosną. Zraszam codziennie , kilka razy .Co robię źle i nie tak?
Bardzo proszę o podpowiedz.
Lub zbyt bezpośrednio na wiążące pieczarki.
Pozdrawiam
Krzysiek
skrócona instrukcja amatorskiej uprawy pieczarek: http://wklej.to/HUX4d" onclick="window.open(this.href);return false;
Krzysiek
skrócona instrukcja amatorskiej uprawy pieczarek: http://wklej.to/HUX4d" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 12 sty 2012, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pieczarki - uprawa amatorska
Witam
Potrzebuję pilnie pomocy
9 Listopada zakupiłem grzybnie pieczarki, okrywę nałożyłem 27 listopada 2011 roku. Po przestrzeganiu wszystkiego czego dostałem w instrukcji do dnia dzisiejszego nie wyrosłą ani jedna pieczarka. Wygląda na to, że jakby złapała ją jakaś choroba :/ Grzybnie przeczesywałem, podlewałem zraszaczem. Po nałożeniu okrywy zniosłem do piwnicy gdzie jest ok 16 stopni. Tak wyglądają zdjęcia mojej uprawy na dzień dzisiejszy :
Brak zdjęć/K
Mógłby mi ktoś poradzić czy da się to odratować jakoś ? To moja druga grzybnia, za pierwszym razem wszystko się udało, pieczarek było bardzo dużo, niestety od innego sprzedawcy zakupiłem i jak widać nie wiem czy ja coś źle zrobiłem, czy z grzybnią coś nie tak było. Dodam że na początku była przykryta gazetą, aż przerosła, potem okrywa wygrzana w piekarniku która otrzymałem ostudzona do temperatury pokojowej, nałożona i podlane solidnie. Uprawa trzymana była w domu, przeczesana i zniesiona do piwnicy. Grzybnia przerosła całą okrywę i wydostała się nawet nad nią więc nie wiem czy to tak powinno wyglądać ;/
Z góry dziękuję za wszelkie porady.
Ps. przepraszam za jakość zdjęć ale nie miałem pod ręką aparatu. Pisałem w pośpiechu, więc jeśli ktoś czego nie zrozumiał proszę napisać
Pozdrawiam Marcin
Potrzebuję pilnie pomocy
9 Listopada zakupiłem grzybnie pieczarki, okrywę nałożyłem 27 listopada 2011 roku. Po przestrzeganiu wszystkiego czego dostałem w instrukcji do dnia dzisiejszego nie wyrosłą ani jedna pieczarka. Wygląda na to, że jakby złapała ją jakaś choroba :/ Grzybnie przeczesywałem, podlewałem zraszaczem. Po nałożeniu okrywy zniosłem do piwnicy gdzie jest ok 16 stopni. Tak wyglądają zdjęcia mojej uprawy na dzień dzisiejszy :
Brak zdjęć/K
Mógłby mi ktoś poradzić czy da się to odratować jakoś ? To moja druga grzybnia, za pierwszym razem wszystko się udało, pieczarek było bardzo dużo, niestety od innego sprzedawcy zakupiłem i jak widać nie wiem czy ja coś źle zrobiłem, czy z grzybnią coś nie tak było. Dodam że na początku była przykryta gazetą, aż przerosła, potem okrywa wygrzana w piekarniku która otrzymałem ostudzona do temperatury pokojowej, nałożona i podlane solidnie. Uprawa trzymana była w domu, przeczesana i zniesiona do piwnicy. Grzybnia przerosła całą okrywę i wydostała się nawet nad nią więc nie wiem czy to tak powinno wyglądać ;/
Z góry dziękuję za wszelkie porady.
Ps. przepraszam za jakość zdjęć ale nie miałem pod ręką aparatu. Pisałem w pośpiechu, więc jeśli ktoś czego nie zrozumiał proszę napisać
Pozdrawiam Marcin
- sledzik1102
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 1 gru 2011, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Złotów
Re: Pieczarki - uprawa amatorska
Według mnie wina leży po stronie producenta podłoża. Uprawa którą pokazujesz na zdjęciach zainfekowana jest chorobami grzybowymi:
1.Verticllium perniciosa (sucha zgnilizna) ? to chyba najbardziej rozpowszechniona i najgroźniejsza choroba pieczarki wywołana przez grzyba. Odpowiedzialna jest za deformację pieczarki. Zainfekowane pieczarki są suche i gąbczaste.
2.Trichoderma viride (zielone pleśnie) ? pleśnie rozwijają się na martwej materii, w miejscach silnie opanowanych przez tę pleśń owocniki pieczarki giną, a gwałtowny ich rozwój może sprawić, iż jeszcze przed rozpoczęciem owocowania całą uprawę będzie trzeba zlikwidować.
3.Dactylium dendroides (daktylium) ? widoczne jest na powierzchni okrywy jako białoszare plamy, przy dużej wilgotności i temperaturze powyżej 18 stopni C szybko zwiększa swój zasięg i opanowywuje znaczna powierzchnię uprawy.
Uważam że powinieneś wyrzucić swoja uprawę jak najszybciej i spróbować kupić podłoże od sprawdzonego producenta.
1.Verticllium perniciosa (sucha zgnilizna) ? to chyba najbardziej rozpowszechniona i najgroźniejsza choroba pieczarki wywołana przez grzyba. Odpowiedzialna jest za deformację pieczarki. Zainfekowane pieczarki są suche i gąbczaste.
2.Trichoderma viride (zielone pleśnie) ? pleśnie rozwijają się na martwej materii, w miejscach silnie opanowanych przez tę pleśń owocniki pieczarki giną, a gwałtowny ich rozwój może sprawić, iż jeszcze przed rozpoczęciem owocowania całą uprawę będzie trzeba zlikwidować.
3.Dactylium dendroides (daktylium) ? widoczne jest na powierzchni okrywy jako białoszare plamy, przy dużej wilgotności i temperaturze powyżej 18 stopni C szybko zwiększa swój zasięg i opanowywuje znaczna powierzchnię uprawy.
Uważam że powinieneś wyrzucić swoja uprawę jak najszybciej i spróbować kupić podłoże od sprawdzonego producenta.
Pozdrawiam
Krzysiek
skrócona instrukcja amatorskiej uprawy pieczarek: http://wklej.to/HUX4d" onclick="window.open(this.href);return false;
Krzysiek
skrócona instrukcja amatorskiej uprawy pieczarek: http://wklej.to/HUX4d" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Pieczarki - uprawa amatorska
Bardzo serdecznie dziękuję za odpowiedzi.sledzik1102 pisze:też jestem tego zdania że zbyt intensywnie podlewasz, ja zraszaczem dawkuję ok 250 ml (szklanka) wody zazwyczaj co drugi dzień na kostkę o wymiarach 60x40 cm, warto też od czasu do czasu przewietrzyć pomieszczenie w którym uprawiasz pieczarki i nie przykrywać kartonu.ANalfabeta pisze:Za dużo wody !Elba pisze:Witam!
.
Lub zbyt bezpośrednio na wiążące pieczarki.
Moja kostka jest też o takich wymiarach. Myślę ,że nie podlewałam w takich ilościach wody jak podajecie, lecz mniej.Ale teraz będę dawkować wodę do zraszacza. Wsadziłam palec do podłoża i wygląda ,że jest wysuszone za bardzo.
Ponadto dzisiaj pokryłam kostkę ponownie cieniutką warstwą wyprażonej ziemią o pH 7,5.
Tyle moich zabiegów. Czy uda się poprawić sytuację i czy coś jeszcze urośnie , to napiszę.
Pozdrawiam , Elżbieta
- martadela200
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 2 sty 2012, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: szczecin
Re: Pieczarki - uprawa amatorska
Witam! U mnie tak samo to wygląda jak u Marcina 2322,jak jutro będę w domu to również prześlę zdjęcie,ale okrywę położyłam 1 stycznia i już jest no w sumie 13 i nic się nie pojawia,tylko pleśń no i okrywa zrobiła się jak gąbka ,czy możliwe że mi też nie wyrośnie???Pozdrawiam wszystkich "pieczarkowców"
:);)
Re: Pieczarki - uprawa amatorska
Przedstawiam moją kostkę , która zakupiłem u Nas w "ogrodniku" 19 grudnia w II Fazie, ale była już w większości przyrośnięta , bo takie tylko wybieram w sklepie - szybciej pieczarki mam , zasypałem torfem 23 grudnia , a na dzień dzisiejszy przedstawia się to tak jak na fotach po zerwaniu nawet kilku sztuk największych
............ i ładnie jeszcze mi wyrastają pieczarki z tych 2 kostek co w październiku kupiłem już 4 rzut i dość dużo wyrasta co ok. 2 tygodnie( w poprzednich moich postach widać foty itp)
Marcin - z Twojej kostki już nic nie wyrośnie -choroba.Zastanawia mnie tylko to jak czytam posty ,że większość trzyma kostki do przyrostu w mieszkaniach chyba i później wynoszą do piwnicy - ja tego nie robiłem cały czas trzymałem w piwnicy , a jak wiadomo ta zima lekka temperatura gdzieś między 10 a 16 C( w piwnicy) i wszystko ok, od razu przy przyroscie grzybni sie aklimatyzują do niższej temperatury i jest OK jak widać na fotach
............ i ładnie jeszcze mi wyrastają pieczarki z tych 2 kostek co w październiku kupiłem już 4 rzut i dość dużo wyrasta co ok. 2 tygodnie( w poprzednich moich postach widać foty itp)
Marcin - z Twojej kostki już nic nie wyrośnie -choroba.Zastanawia mnie tylko to jak czytam posty ,że większość trzyma kostki do przyrostu w mieszkaniach chyba i później wynoszą do piwnicy - ja tego nie robiłem cały czas trzymałem w piwnicy , a jak wiadomo ta zima lekka temperatura gdzieś między 10 a 16 C( w piwnicy) i wszystko ok, od razu przy przyroscie grzybni sie aklimatyzują do niższej temperatury i jest OK jak widać na fotach
Pozdrawiam-Bogusław
"Pan pomidor wlazł na tyczkę I przedrzeźnia ogrodniczkę.
Jak Pan może,Panie pomidorze?!" J. Brzechwa
"Pan pomidor wlazł na tyczkę I przedrzeźnia ogrodniczkę.
Jak Pan może,Panie pomidorze?!" J. Brzechwa
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 12 sty 2012, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pieczarki - uprawa amatorska
Tak bodi, masz rację akurat ja trzymałem moją kostkę aż przerosła w domu, potem dopiero zniosłem do piwnicy.
Z tego co piszecie nic z niej raczej nie wyrośnie dziwi mnie to z uwagi na to, że zakupiłem ją na allegro od w miarę sprawdzonego sprzedawcy, dużo komentarzy pozytywnym, no cóż trudno się mówi. Razem z kostką kupiłem balot boczniaka i grzybków miałem naprawdę dużo więc nie wiem dlaczego tak się stało z tymi pieczarkami jak to jeden i ten sam sprzedawca, chodź boczniak może troszkę odporniejszy na choroby jest. Boczniaka trzymałem cały czas w domu gdzie mam 22 stopnie i wszystko było ok, ale pieczarka wymaga troszkę niższej temperatury dlatego ją zniosłem do piwnicy. Teraz spróbuję zrobić tak jak to piszesz bodi, czyli od razu trzymać w piwnicy. Wybrać nie mogłem kostki bo wiadomo jak to na allegro jest. Na allegro kupuję, bo nie mogę nigdzie dostać kostek w mojej miejscowości.
Nachodzi mnie jeszcze próba z ciągnięcia tej okrywy razem z cienką warstwą grzybni i przykrycie tego na nowo torfem podlanie i postawienie w piwnicy. Powiedzcie mi czy to pomogło by coś, czy jak już zainfekowane jest to takie samo będzie rosło ? Z drugiej strony nic nie tracę i tak wyrzucić muszę to tylko nie wiem czy jest sens bawić się tym czy nie zakupić nowej :/
pozdrawiam
Marcin
Z tego co piszecie nic z niej raczej nie wyrośnie dziwi mnie to z uwagi na to, że zakupiłem ją na allegro od w miarę sprawdzonego sprzedawcy, dużo komentarzy pozytywnym, no cóż trudno się mówi. Razem z kostką kupiłem balot boczniaka i grzybków miałem naprawdę dużo więc nie wiem dlaczego tak się stało z tymi pieczarkami jak to jeden i ten sam sprzedawca, chodź boczniak może troszkę odporniejszy na choroby jest. Boczniaka trzymałem cały czas w domu gdzie mam 22 stopnie i wszystko było ok, ale pieczarka wymaga troszkę niższej temperatury dlatego ją zniosłem do piwnicy. Teraz spróbuję zrobić tak jak to piszesz bodi, czyli od razu trzymać w piwnicy. Wybrać nie mogłem kostki bo wiadomo jak to na allegro jest. Na allegro kupuję, bo nie mogę nigdzie dostać kostek w mojej miejscowości.
Nachodzi mnie jeszcze próba z ciągnięcia tej okrywy razem z cienką warstwą grzybni i przykrycie tego na nowo torfem podlanie i postawienie w piwnicy. Powiedzcie mi czy to pomogło by coś, czy jak już zainfekowane jest to takie samo będzie rosło ? Z drugiej strony nic nie tracę i tak wyrzucić muszę to tylko nie wiem czy jest sens bawić się tym czy nie zakupić nowej :/
pozdrawiam
Marcin
Re: Pieczarki - uprawa amatorska
A u mnie po pieczarkach śmigają w najlepsze muszki, jak w lato . Dwie dzisiaj zerwane były robaczywe.
Re: Pieczarki - uprawa amatorska
Teraz muszki? hmm dziwne...może zbyt ciepło masz w piwnicy Kasencja , u mnie tak jak pisałem jest w sumie dość chłodno w piwnicy trochę ponad 10 C i wszystko ładnie śmiga bez muszek i ładne pieczarki , tak samo na wcześniejszych dwóch balatach rosną jak i na tym nowym z grudnia. Marcin możesz spróbować ,al,e jak widzę te fotki Twoje to raczej już nic nie pomoże, bo choroba poszła po całości chyba
Pozdrawiam-Bogusław
"Pan pomidor wlazł na tyczkę I przedrzeźnia ogrodniczkę.
Jak Pan może,Panie pomidorze?!" J. Brzechwa
"Pan pomidor wlazł na tyczkę I przedrzeźnia ogrodniczkę.
Jak Pan może,Panie pomidorze?!" J. Brzechwa