Niestety u mnie na trawniku również pojawiły się identyczne ślady jak u Pani Ewy. Wiem, że wątek był dosyć stary (2008 rok), ale proszę o informację czy udało się jednoznacznie zidentyfikować szkodnika i co w tym względzie mogę zrobić aby się go pozbyć. Nie ukrywam, że zniszczenia są dosyć spore. Na pewno nie jest to nornica. To są rozkopane dziurki (łapkami), prawdopodobnie w poszukiwaniu pędraków (ich obecność jest niepodważalna). Szkody są robione w 100% w nocy. Jestem załamany. Proszę o pomoc.
Pozdrawiam,
Krzysztof
Napisane: N 16 paź 2011 13:13
Witam Pani Ewo?Awe pisze:Kuna, nie kuna..., co może źerować w ten sposób...? Śladów dużo, coraz większe, oto aktualne fotki. Te dziury to dołki, nie ma tam korytarzy... zwierzę rozrywa darń w poszukiwaniu jedzenia (widziałam kawałki dżdżownicy).
Jeśli chodzi o lisy, to wydaje mi się mało prawdopodobne ze względu na zurbanizowaną okolicę, prawie centrum, gęsta poniemiecka zabudowa jednorodzinna, ruchliwe ulice.
Z dzikich widziałam kunę, wiewiórkę...
Mam identyczny problem jak Pani. Czy udało się Pani zidentyfikować szkodnika i znaleźć na niego sposób? Proszę o informację, szkody są na dzień dzisiejszy olbrzymie.
Pozdrawiam,
Krzysztof