Cztery pory roku w moim ogrodzie cz. 3 i nie tylko....
- Zyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2939
- Od: 21 maja 2008, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz. 3 i nie tylko....
Janusz mam pytanie odnośnie różyczek sadzonych w październiku:
czy po włożeniu patyków w donicę zabezpieczasz ją przed wyparowaniem wody np okręcając je foli lub robiąc jakieś kapturki...
i gdzie je teraz przechowujesz?
Pozdrowienia dla Krysi
czy po włożeniu patyków w donicę zabezpieczasz ją przed wyparowaniem wody np okręcając je foli lub robiąc jakieś kapturki...
i gdzie je teraz przechowujesz?
Pozdrowienia dla Krysi
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4179
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz. 3 i nie tylko....
O Witaj Zyto!!!!!!
Może tak po kolei. Wycinam z pędu róży środkową część o długośći10-12 cm z dobrze widocznymi pąkami przy liściach. Dolny koniec tnę prostopadle i zanurzam w ukorzeniaczu. Na sadzonce pozostawiam tylko dwa górne liście i obrywam wszystkie kolce. Liście jak są b,duże to można o połowę skrócić. Po umieszczeniu w ziemi przykrywam ściętą plastykową butelka. Ustawiam przy oknie ale nie od słonecznej strony Co kilka dni trzeba przewietrzyć zdejmując butelkę z sadzonki. Przykrycie powinno być dopóki uśpiony pąk przy liściu nie zacznie wyrastać to znak,że sadzonka ma już korzenie.
W dalszej uprawie raczej unikać bezpośredniego słońca dopóki nie podrosną do takiej wysokości jak na zdjęciu. Teraz trzymam na parapecie południowego okna. Moje sadziłem za późno. Najlepiej przy końcu lata. Koniec sierpnia początek września. W ub. roku wcześniej sadzonkowane w lutym już zakwitły w doniczkach. Pierwszy kwiat mizerny. Ale po posadzeniu w maju do gruntu w końcu lata zakwitną pełnowartościowym kwiatem. Amen
Może tak po kolei. Wycinam z pędu róży środkową część o długośći10-12 cm z dobrze widocznymi pąkami przy liściach. Dolny koniec tnę prostopadle i zanurzam w ukorzeniaczu. Na sadzonce pozostawiam tylko dwa górne liście i obrywam wszystkie kolce. Liście jak są b,duże to można o połowę skrócić. Po umieszczeniu w ziemi przykrywam ściętą plastykową butelka. Ustawiam przy oknie ale nie od słonecznej strony Co kilka dni trzeba przewietrzyć zdejmując butelkę z sadzonki. Przykrycie powinno być dopóki uśpiony pąk przy liściu nie zacznie wyrastać to znak,że sadzonka ma już korzenie.
W dalszej uprawie raczej unikać bezpośredniego słońca dopóki nie podrosną do takiej wysokości jak na zdjęciu. Teraz trzymam na parapecie południowego okna. Moje sadziłem za późno. Najlepiej przy końcu lata. Koniec sierpnia początek września. W ub. roku wcześniej sadzonkowane w lutym już zakwitły w doniczkach. Pierwszy kwiat mizerny. Ale po posadzeniu w maju do gruntu w końcu lata zakwitną pełnowartościowym kwiatem. Amen
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- IWONA1311
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2577
- Od: 28 mar 2011, o 12:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie, Niemce
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz. 3 i nie tylko....
O i ja skorzystam z twojego pomysłu Januszu, dzięki bardzo za łopatologiczną wykładnię. Ja jesienią wsadziłam tak kilka gałązek róz tylko do gruntu i wiosną zobaczymy co z tego wyjdzie, wyczytałam też gdzieś na forum że można te gałązki wstawić do wody i puszczą korzonki ale moje stały w wodzie puściły zaraz nowe listki aż w końcu uschły
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4179
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz. 3 i nie tylko....
Iwonko. Nie rób sobie nadziei. Z tak posadzonych róż nic nie wyrośnie szczególnie jak były posadzone jesienią w gruncie. Sadzonkowanie krzewów z części zdrewniałych przeprowadza się wiosną. Co do róż to nie wypowiem się,bo nie próbowałem ukorzeniać w gruncie.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- IWONA1311
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2577
- Od: 28 mar 2011, o 12:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie, Niemce
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz. 3 i nie tylko....
To mnie pocieszyłeś chociaż muszę Ci powiedzieć że sposób ten znalazłam u jednej z forumowiczek i jej się udało a sąsiadka mojej teściowej też tak robiła i urosły, to zobaczymy co będzie z moich...
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3724
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz. 3 i nie tylko....
Witaj Januszu!
No i skopiowałam kolejną wartość intelektualną (sadzonki róż) To tak na marginesie tego całego szumu. Strasznie nie lubię takich zadym. Ktoś coś chce ugrać, a szaraczki dają się wciągać
Januszu - być może już pisałeś ale czytam dużo i mam w głowie lekki mętlik, więc wybacz jeśli już o tym pisałeś.
Czy swoje piękne aksamitki to wysiewasz wprost do gruntu, czy są one z rozsady? Ja zawsze kupowałam flance ale właśnie gdzieś czytałam, że można je wysiewać wprost do gruntu z dobrym skutkiem.
_____________
Helena
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4179
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz. 3 i nie tylko....
Iwonko. Jestem ciekawy Twojego eksperymentu. Życzę oby się udał.
Helenko. Na masową skalę to pewnie sposób drugorzędny ale jak się chce rozmnożyć ulubioną różę czy nawet otrzymaną od kogoś w bukiecie to czemu nie.......... Oczkowanie choć nie jest takie trudne ale też wymaga czasu i cierpliwości zanim wyrośnie na szlachetny krzew.
Aksamitki wysiewa żona na ogrodzie warzywnym trochę jako dekoracje trochę na pozytywne oddziaływanie na rośliny warzywne. Sieje pod koniec kwietnia. Do ogrodu sieję trochę wcześniej w chłodnym inspekcie i po wschodach pikuję do doniczek. Mam tę sama odmianę od wielu lat. Innych nie kupuję,by się nie zapylały a ta mi się podoba ze względu na ciemny kolo i wyrównane duże krzaki.
Chcesz to Ci trochę podeślę.
Ogłaszałem w wątku o kannach,że w razie czego można się skontaktować ze mną telefonicznie pod nr
Usunąłem nr telefonu. Kto chciał to pewnie już zapisał.
Helenko. Na masową skalę to pewnie sposób drugorzędny ale jak się chce rozmnożyć ulubioną różę czy nawet otrzymaną od kogoś w bukiecie to czemu nie.......... Oczkowanie choć nie jest takie trudne ale też wymaga czasu i cierpliwości zanim wyrośnie na szlachetny krzew.
Aksamitki wysiewa żona na ogrodzie warzywnym trochę jako dekoracje trochę na pozytywne oddziaływanie na rośliny warzywne. Sieje pod koniec kwietnia. Do ogrodu sieję trochę wcześniej w chłodnym inspekcie i po wschodach pikuję do doniczek. Mam tę sama odmianę od wielu lat. Innych nie kupuję,by się nie zapylały a ta mi się podoba ze względu na ciemny kolo i wyrównane duże krzaki.
Chcesz to Ci trochę podeślę.
Ogłaszałem w wątku o kannach,że w razie czego można się skontaktować ze mną telefonicznie pod nr
Usunąłem nr telefonu. Kto chciał to pewnie już zapisał.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4582
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz. 3 i nie tylko....
Janusz a ty swoje pienne róże wszystkie przyginałeś do ziemi?Moja niezawodna tfu tfu na razie bez zabezpieczenia tylko kopczyk ma się dobrze.Ja chyba sobie jeszcze jakieś sprawię i będę przechowywała w doniczce.
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4179
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz. 3 i nie tylko....
Gosiu. Życzę Ci żeby dobrze przezimowała ale nie patrz na lata poprzednie. Krzewy wszystkie jak i róże są rozhartowane i nagłe duże ochłodzenie może zniszczyć i róże też.
Może masz zaoczkowaną odporną na mrozy różę ale musisz się z tym liczyć,że korona przetrwa a pień zmarznie choć jest dziczką. Doświadczyłem tego na swoich różach.
Może masz zaoczkowaną odporną na mrozy różę ale musisz się z tym liczyć,że korona przetrwa a pień zmarznie choć jest dziczką. Doświadczyłem tego na swoich różach.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4179
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz. 3 i nie tylko....
Andrzejku. Zimowe widoki już nie chętnie są oglądane, każdy pragnie wiosny ... w domu też nic nie kwitnie więc ten okres trzeba przeczekać i przegadać.. innego wyjścia nie ma
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3724
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz. 3 i nie tylko....
Oczywiście numer zapisałam, wkleiłam go do swojego "notatnika" pt. Rady i porady forumowiczów. Kopiuję do niego wartości intelektualne autorstwa specjalistów z naszego FO
Januszu - wiem jakie masz aksamitki, piękne. Kupiłam kilka odmian i wydaje mi się, że również takie jak Twoje. Dziękuję za propozycję, jak się okaże, że moje nie są takie ładne, to poproszę w przyszłym roku.
Czyli jednak, chcąc mieć takie dorodne, trzeba pikować. Zamierzam w tym roku spróbować swoich sił w wyhodowaniu własnej rozsady niektórych kwiatów i warzyw.
_____________
Helena
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4179
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz. 3 i nie tylko....
Helenko. Nie koniecznie pikować. To kłopotliwe szczególnie jak brak miejsca. Wysiać do gruntu i po wschodach trochę przerwać, by nie było za gęsto. Zakwitną trochę później ale nie gorzej jak pikowane.
...o to przerywnik z aksamitek w ogrodzie warzywnym we wrześniu.
...o to przerywnik z aksamitek w ogrodzie warzywnym we wrześniu.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- Zyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2939
- Od: 21 maja 2008, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz. 3 i nie tylko....
Janusz - dziękuje za obszerną wypowiedz.
Wypróbuję i ja Twojego sposobu rozmnażania różyczek.
Pozdrowienia dla Krysi do Kazia
Zyta.
Wypróbuję i ja Twojego sposobu rozmnażania różyczek.
Pozdrowienia dla Krysi do Kazia
Zyta.