Kupiłam dwie duże i trzy mniejsze.
To co mogę potwierdzić to na pewno to, że:
To oczywiście dot. dużych kul, te mniejsze są w sam raz np. na kwietnik rozporowy.mniodkowa pisze: kulę należy wepchnąć do doniczki bardzo stabilnej, albo cięzkiego kwiatka, bo kula stoi pod pewnym katem i po prostu może ją wywrócić, ja mam w hibiskusie, który robi już za drzewko, do tego w ceramicznej donicy, no i nie wywraca się wpychałam też w skrętniki, ale pomimo ceramicznej doniczki, przechylała się ona, więc kwiata ustawiałam tak pod ścianą aby kula się o tą ścianę opierała i nie było wyfiknięcia
Ja jedną dużą ulokowałam w wiszącym kwietniku, ale jest oparta o ścianę, w dużej doniczce i mam pewność, że nie wyleci.mniodkowa pisze: moim zdaniem znaczenia nie ma czy kulę wepchnie się w doniczkę na parapecie czy na wysokim kwietniku, o ile nie wywróci doniczki nikomu na głowę i masz tyle przestrzeni wzwyż to możesz wepchnąć, ale tą paproć to bacznie obserwuj, bo zalać też można
Tak, jak władałam za pierwszym razem, to mi się zapchały, gdy już wydrąży się kulą dziurę, to jest ok.mniodkowa pisze: zapychanie ziemią...
no tak - zdarzyło mi się, ale to głównie przy pierwszym wepchnięciu w ubitą ziemię, w takim momencie tą kulą trochę na prawo i lewo ruszam i jak widzę, że bąbelki poszły to kulka drożna
przy wyjmowaniu kuli pustej zazwyczaj na kilka cm w trzonku mam ziemię, wypłukuje mi się ona podczas wlewania wody, ale już podczas ponownego wkładania kuli do ziemi, w wyryte wcześniej korytko kula się nie zapycha - nawet jak się zatka, to przecież to ziemia, a przez nią się woda wchłania więc kwiatki sobie radzą
A teraz zdjęcia
Dwie duże:
Trzy małe:
To tyle, resztę jak przetestuje..