Jabłoń dyskusje ogólne
- Aisyrk
- 1000p
- Posty: 1195
- Od: 18 sie 2008, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: jabłoń na płocie
Kilka lat temu w "Działkowcu" było napisane o palmetach i uprawie szpalerowej. Nie zainteresowalo mnie, bo to wyższa szkoła jazdy.
"....na betonie kwiaty nie rosną ..."
-
- 100p
- Posty: 123
- Od: 19 gru 2005, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: jabłoń na płocie
https://dzialkowicze.fora.pl/ - wpisz w google, to jest link do forum, gdzie w temacie "moja działka" znajdziesz na str 3 - "Działka Kazimierza", a tam, m.in. szpaler jabłoni. Jeżeli Cię zainteresuje, to mogę opisać sposób prowadzenia takiego/podobnego.
Zezwalam na ten link
Admin
Zezwalam na ten link
Admin
Pozdrawiam
- jacekbielsko
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1204
- Od: 15 maja 2011, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bestwina/Bielsko-Biała
Re: jabłoń na płocie
No jasne, że interesuje więc poproszę o info, bo na wiosnę chce zacząć, a muszę wiedzieć jakie jabłonie do tego się nadają.
Dzięki
Dzięki
-
- 100p
- Posty: 123
- Od: 19 gru 2005, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: jabłoń na płocie
Ja posadziłem 5 jabłoni Lobo i 5 Spartan w jednym szpalerze, widocznym na zdjęciach. Każda odmiana nadaje się do formowania szpalerów. Ja miałem dwa rodzaje szpalerów. Jeden widoczny na zdjęciach, tzw szpaler Lopega (chyba czyta się Lopeża), i drugi tzw prosty, czyli odgałęzienia odchodzą od pnia pod kątem prostym w dwóch kierunkach, ale wzdłuż szpaleru, co 50 -60 cm. począwszy od gruntu. Możesz dobrać sobie drzewka takie, jakie Ci odpowiadają, biorąc pod uwagę ich cechy wzrostu, czas dojrzewania owoców, no i zapotrzebowanie. Ja sadząc, chciałem uzyskać takie coś, co widziałem i bardzo mi się spodobało w byłej Czechosłowacji w latach 70-tych ub.w. tzn. raczej coś ozdobnego, a przy okazji pożytecznego. Sadziłem drzewka jednoroczne, w rzędzie, co 1,0 m od siebie. Na końcach planowanego szpaleru zostały wbite w ziemię rury #50mm. W nich powiercone otworki na przyszłe sznury (do których przymocowuje się formowane gałązki) co 50cm, zaczynając od powierzchni gruntu. Wysokość rur zależy od planowanej wysokości szpaleru. Jeżeli chcesz zaczynać na wiosnę 2012, to rury jeszcze nie są konieczne. Możesz to zrobić dopiero w następnym roku, kiedy zacznie się formowanie. Jak wspomniałem, sadzić trzeba tak, jak inne drzewa, z tą różnicą, że rozstaw od 80cm do 1,20m (tak jest praktykowane), ale to już zależy od inwencji "inwestora".
Więcej wiadomości, w miarę potrzeb.
Więcej wiadomości, w miarę potrzeb.
Pozdrawiam
- jacekbielsko
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1204
- Od: 15 maja 2011, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bestwina/Bielsko-Biała
Re: jabłoń na płocie
Bardzo dziękuję
Myślę,że na ten czas wystarczy informacji. Na wiosnę pokażę co z tego wyszło.
pozdrawiam
Myślę,że na ten czas wystarczy informacji. Na wiosnę pokażę co z tego wyszło.
pozdrawiam
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 13
- Od: 27 gru 2011, o 14:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Jak uratować starą jabłoń?
Chciałabym prosić o pomoc w kwestii ratowania starej koszteli. Jabłoń ma spróchniały cały pień. Generalnie stoi tylko dlatego, że trzyma ja kora i ok 2-3cm warstwa drewna. Czy istnieje jakiś sposób aby uzyskać młode drzewko? Jabłoń ma bardzo smaczne owoce i naprawdę szkoda by było utracić ten smak?
-
- 200p
- Posty: 388
- Od: 14 gru 2010, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południowe Mazowsze
Re: Jak uratować starą jabłoń?
Najlepiej pobrać zrazy ze starego drzewa i zaszczepić je na podkładce antonówki - podobno wtedy mają prawdziwy smak koszteli. Teraz to zrazy mogą być przemarznięte, ale można próbować. Kosztela chyba późno wchodzi w owocowanie, dlatego najlepiej, aby przez kilka lat rosło i stare, i nowe drzewo.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Jak uratować starą jabłoń?
Kupiliśmy w XI 2010 kosztelę. Pani mówi, że za może 5 lat będą pierwsze owoce. Jak dożyję, to pokosztuję. Ale mamy inną jabloń, nieco nowszą, ale nieznaną nam odmianę. Jabłka ma z rumieńcem, baaaardzo soczyste i od jakiś 5-7 lat drobne jak morele - góra - brzoskwinie. Mocno ją przycięliśmy jesienią 2 lata temu i wiosną nie owocowała. A w tym roku miała pełno, ale znów drobnych jabłuszek. One nigdy nie były duże, ale teraz są naprawdę nieprzyzwoicie małe. Co zrobić ?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jak uratować starą jabłoń?
Drzewo odmładzane parę lat temu może być za gęste - pewnie już by należało trochę przerzedzić pędy. Najlepiej latem. Zbyt dużo pędów = zbyt dużo owoców. Technika cięcia to już większa kwestia i zależy od sposobu w jaki drzewo owocuje.
Mozna też zadbać o nawożenie - stare drzewo już sobie wyczerpało glebę. Brak wody też uniemożliwi mu wytworzenie dużych owoców.
Jeśli owocuje nadmiernie to oczywiście owoce będą mniejsze - zatem jeśli zawiązków owoców będzie za dużo, należy przerzedzić. Drzewo zaraz na początku powinno samo część zrzucić, ale to te nieudane czy uszkodzone; potem można samemu część jeszcze oberwać. Z drobnoowocowymi czy nadmiernie plonującymi odmianami tak się rutynowo robi.
Upraszczając nieco: drzewo ma siły na wytworzenie jakiejś tam ilości (plonu) wagowo. Można zapewnić mu lepsze warunki, to da więcej ( Zapewne czegoś mu brak...) ale koniec końców będzie to jakaś tam ilość. Wagowo. Jeśli jest w stanie dać np. 50 kg jabłek - to więcej nie będzie... ale ilość na sztuki może być różna ;)
Mozna też zadbać o nawożenie - stare drzewo już sobie wyczerpało glebę. Brak wody też uniemożliwi mu wytworzenie dużych owoców.
Jeśli owocuje nadmiernie to oczywiście owoce będą mniejsze - zatem jeśli zawiązków owoców będzie za dużo, należy przerzedzić. Drzewo zaraz na początku powinno samo część zrzucić, ale to te nieudane czy uszkodzone; potem można samemu część jeszcze oberwać. Z drobnoowocowymi czy nadmiernie plonującymi odmianami tak się rutynowo robi.
Upraszczając nieco: drzewo ma siły na wytworzenie jakiejś tam ilości (plonu) wagowo. Można zapewnić mu lepsze warunki, to da więcej ( Zapewne czegoś mu brak...) ale koniec końców będzie to jakaś tam ilość. Wagowo. Jeśli jest w stanie dać np. 50 kg jabłek - to więcej nie będzie... ale ilość na sztuki może być różna ;)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Jak uratować starą jabłoń?
Dziękuję za radę z jabłonią. Z przycinaniem jest ten kłopot (nie tylko jabłoni, ale zwłaszcza gruszy), że sami nie sięgniemy, a do naszych kilku drzewek nie ma jak zawołać fachowców. A na pewno potrzebne jest im porządne ukształtowanie, bo porosły im "wilki" i wyraźnie są za gęste. Czytam jak to powinno być, ale wcielić w życie jest trudno. Obrywać zawiązków chyba nie będę (lenistwo), ale zacznę od prześwietlenia drzewa (ta "soczysta" jabłonka to nie jest jakieś ekstremalnie wysokie drzewo) i nawiezienia. Czy mogę rozrzucić pod drzewami stary kompost (muszę zrobić porządek z kilkuletnią kupą trawy, owoców itp.), czy jeszcze coś ? I kiedy to zrobić ?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jak uratować starą jabłoń?
Kompost doskonały pomysł, zawsze wszędzie i o każdej porze Wiosną także obornik można (najprościej domieszać do kompostu dla wzbogacenia).
Dobrze robią drzewom mikroelementy (łase są na rzadkie minerały), można dolomit czy inne wapno 'naturalne' - to znaczy skałę, popiół (z drewna), pokrzywy itp. pomysły. Na obszarze korony albo i trochę poza. Przy samym pniu lepiej nic gnijącego nie sypać, a drobnych korzeni już i tak tam nie ma.
Jeśli nawozy sztuczne, to nie azotowe, tylko wieloskładnikowe z mikroelementami. Ale najczęściej starym drzewom brakuje magnezu i mikroelementów, a i wapna czy fosforu, azot nie aż taki ważny.
Dobrze robią drzewom mikroelementy (łase są na rzadkie minerały), można dolomit czy inne wapno 'naturalne' - to znaczy skałę, popiół (z drewna), pokrzywy itp. pomysły. Na obszarze korony albo i trochę poza. Przy samym pniu lepiej nic gnijącego nie sypać, a drobnych korzeni już i tak tam nie ma.
Jeśli nawozy sztuczne, to nie azotowe, tylko wieloskładnikowe z mikroelementami. Ale najczęściej starym drzewom brakuje magnezu i mikroelementów, a i wapna czy fosforu, azot nie aż taki ważny.
- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1427
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Jak uratować starą jabłoń?
Np:Polifoska?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jak uratować starą jabłoń?
Np.
Tylko taka z zestawem mikroelementów, chociaż bor i magnez. Nie wiem co teraz na rynku, ja trzymałem na podorędziu azofoskę z dodatkami - dobry zestaw, ale więcej azotu. Taka ogólnie do wszystkich celów ogródkowych.
Na poważniej to lepiej zbadać glebę albo chociaż ocenić... ale pod jedno drzewo ? Kompost czy obornik zawsze się przyda i coś tam dodatkowo. Dużego błędu nie będzie. A jak kwaśnawo to dolomit jeszcze ;)
Tylko taka z zestawem mikroelementów, chociaż bor i magnez. Nie wiem co teraz na rynku, ja trzymałem na podorędziu azofoskę z dodatkami - dobry zestaw, ale więcej azotu. Taka ogólnie do wszystkich celów ogródkowych.
Na poważniej to lepiej zbadać glebę albo chociaż ocenić... ale pod jedno drzewo ? Kompost czy obornik zawsze się przyda i coś tam dodatkowo. Dużego błędu nie będzie. A jak kwaśnawo to dolomit jeszcze ;)