Nawożenie roślin ogrodowych uprawianych w doniczkach?

[wojar20]

Witam!
moje roślinki w doniczkach przetrwały na szczęście tą niby-zimę na dworze. Jeszcze nie mogę ich wysadzić do gruntu bo roboty budowlane trwają. Jednka chiłabym je teraz zasilsic nawozem, i teraz pytanie jakim nawozem, czy to ma byc nawoz z azotem w formie amonowej i czy azotanowej? czy ma byc inny nawóz nawoz (poprosz enazwę) i ile dac tego nawozu do kazdej doniczki, doniczki są ok. 2 l pojemości.

Jeszcze miałem zadołowane świerki srebrne 50 szt w wiązce, i sie w środku zaparzyly - wyskoczyła pleśń, obciąłem pędy które były porażone i potratkowałem je Bravo 500 a za tydzien topsinem je potraktuje, czy zrobiłem właściwie?

[hanka55]

Do doniczek proponowałabym po 2 łyżki przekompostowanego obornika lub płaską łyżeczkę liofilizowanego nawozu kurzego. Delikatnie zmieszać z górną warstwą gleby.
Świerki dobrze byłoby też przewietrzyć, by pleśnie przechowalnicze miały niekorzystne warunki rozwoju - słońce i wiatr. Czyli doniczki lub długi dołek/ rowek i rozłożone, ukośnie zasypać znowu.

[wojar20]

nie wiem czy te nawozy można gdzieś nabyć, a z innych nawozów, które mozna kupić w centrach ogrodniczych co możecie polecić?

[lotta]

A jakie to rośliny w doniczkach? Np. krzewy iglaste potrzebują innych nawozów niż liściaste na ogół.

[Karls]

Cześć, czy ktoś z was ma doświadczenie w uprawie roślin owocujących w warunkach balkonowych? Najlepiej dyniowatych, chodzi mi konkretnie o tykwy. Jest to coś zbliżonego do kabaczka ale o dosyć dużych potrzebach pokarmowych. Owoce są duże, wykorzystuje je w celach ozdobnych, ładnie wyglądają jak zdrewnieją. Już od kilku lat ładnie się udaje ale jak wiadomo co roku ma się ochotę zrobić lepiej .

Jaki nawóz najlepiej zastosować? Używam dużych donic, średnio coś około 30l z czego nie wszystko wypełnione ziemią(ale większość) bo na spód idzie kilkucentymetrowy drenaż, tykwy tego potrzebują. Ziemia jest świeża co roku więc żyzna ale to co w niej jest starcza pewnie na miesiąc komfortu dla rośliny. Jak dotąd najczęściej nie nawoziłem wcale albo przy użyciu nawozu płynnego, który był pod ręką (chyba do pelargonii). Waham się między nawozami płynnymi organiczno-mineralnymi które niestety trzeba co kilka podlań dodawać z wodą albo granulowane które działają dłużej i wystarczy wymieszać je z ziemią a potem maksymalnie kilka razy na sezon dołożyć. Co byście mi radzili?

[ekopom]

W dziale warzywniczym znajdziesz dużo wskazówek.

[Karls]

Dzięki za odpowiedź - szukałem ale uprawa tykw czy ogólnie dyniowatych w pojemnikach jest zdecydowanie mniej popularna od gruntowej
(choć nie mogę powiedzieć żebym był jedyny ). Wiele ogólnych wskazówek jest wspólnych dla obu rodzajów uprawy ale jednak nawożenie jest wyjątkiem. Szukałem w polecanym przez Ciebie dziale, jednak nie znalazłem odpowiedzi dla mojej sytuacji, znajdywałem porady dla nawożenia uprawy gruntowej. Dlatego założyłem ten specyficzny wątek w nadziei na konkretne odpowiedzi. Mam nadzieje że znajdzie się ktoś miły i obeznany i mi pomoże

[maryann]

Nie mam doświadczeń z tykwą w doniczce, ale zasady są te same co i w gruncie. Podstawa to dobry start- a więc posadzić w bogatej ziemi kompostowej. W początkowej fazie więcej azotu, potem już mniej. Na pewno dobrze będzie dać coś z mikroelementami...

[Karls]

Stosuje dobrą ziemię kompostową więc z tym nie będzie problemu. Natomiast na nawozach znam się słabo, masz na myśli, żeby samemu robić mieszanki? Raczej się tego nie podejmę. Może znasz jakieś gotowe preparaty? Czy przy wymaganiach tykwy nawozy granulowane i długo działające wchodzą w grę czy raczej muszę dodawać płynne co kilka podlań?

[reddeath]

Płynne każdorazowo. Możesz kupić sobie płynną Azofoskę albo tą do rozpuszczania w wodzie ( opakowanie 0,5 kg ) Jeden z lepszych i wydajniejszych nawozów. Zawiera i micro i macroelementy. Nawozów granulowanych nie polecam do pojemników z racji tego, że można albo przedobrzyć albo sypnąć zbyt mało tym bardziej, że tak jak piszesz nie znasz się na nawozach.

[Karls]

Liczyłem, że uda się nawozami które się rzadziej stosuje, przy każdym podlaniu to trochę kłopotliwe. Czy nawóz z tak dużą ilością azotu jest do doniczek wskazany?

Co do nawozów granulowanych to wydawało mi się, że trudniej jest przedobrzyć, bo ilość łatwo odmierzyć. W sklepie polecano mi te substral osmocote.

[reddeath]

Dlaczego kłopotliwe skoro i tak w pojemniku będziesz podlewał praktycznie codziennie? Dolanie nakrętki to problem? I jakie znaczenie ma duża zawartość azotu? Z resztą Azofoska to nie tylko azot, wystarczy zagłębić się w skład. Będzie ładnie ciągnęło w górę. Co do nawozów granulowanych akurat jest odwrotnie. Przeliczasz najczęściej na m2, a doniczki liczymy objętościowo, dodatkowo jest to ograniczona "powierzchnia" w porównaniu z uprawą gruntową. Chcesz to kombinuj ja dałam tylko radę ;)

[Karls]

Dobra rada zawsze się przyda, własnie nie chcę na własną rękę kombinować . Zważywszy, że razem mam minimum 6 doniczek to sporo wody idzie i z każdorazowym mierzeniem dawki trochę zabawy będzie - ale jest to do przeskoczenia oczywiście. O tym minusie granulowanych nie wiedziałem czyli faktycznie to był by problem. Chyba że by stosować takie typowo do doniczek ale wydaje mi się, że na tykwę to będzie za mało.

Co do pytania czemu obawiam się nadmiaru azotu - słyszałem, że w dużych dawkach faktycznie stymuluje wzrost pędów i liści ale kosztem owoców niestety. A na tych też mi zależy, po wysuszeniu można z nich robić różne ozdoby.

[reddeath]

"Łojezusie" :P nawozy skomponowane są tak żeby nie brakło żadnego składnika. Jednymi z ważniejszych to azot - fosfor - potas. Oznaczenie NPK żeby była jasność ;) Jeżeli zależy Ci na dużych "owocach" obrywaj kwiaty. Zostawiaj po 5 -6 na roślinie i automatycznie będą bardziej okazałe. Możesz pokombinować również z obornikiem ale jednak będzie go czuć ;) Ze względów "higienicznych" że się tak wyrażam polecam nawozy mineralne. Nie bój się ich. Może i każdorazowe podawanie jest w jakiś sposób kłopotliwe ale jeśli nie będziesz ograniczał składników to roślinki Ci się odwdzięczą.

[Karls]

Ok dziękuję wiem, że moje pytania mogą być męczące ale jak się człowiek nie pyta to się nie dowie. Poczytałem trochę o azofosce i tam przy płynnych nawet nie zalecają każdorazowego podawania z wodą a co 14 dni. Przypuszczam, że przy tykwach nawet częściej by nie zaszkodziło, tak czy siak w sumie nie był by to duży problem. Zastanawiam się tylko czy nie kupić raczej czegoś dedykowanego do balkonów bo to jednak mocny nawóz ogrodniczy i nie wiem jak to się w doniczkach sprawdzi?