Przerwę zimową ciszę i przedstawię moje urocze maleństwa.

Powyżej Omoshiro, zaskoczył w pierwszym roku pełnym kwiatem. Zdrowy przez cały sezon.

Powyżej Ville de lyon, z grupy Viticella, pierwszy rok u mnie, odporny na uwiąd, długo i obficie, jak na sam początek, kwitnący.

Powyżej powojnik Utopia na tle rabatowej, zwisającej smagliczki Snow Princess, bujnej i bezproblemowej, posadzonej w wierzbowym pieńku.

Rzeczony pieniek ze smagliczką i rozwijającą się obok Utopią.

Na koniec trochę inny, bo z grupy rurkowatych Clematis heracleifolia Cassandra - cudny niebieski, kwiaty woskowe.