
Anturium choruje,zamiera
Re: Pomóżcie mi uratować moje piękne anturium...
Kupiłam roślince odpowiednią doniczkę, keramzyt, ziemię do orchidei (i saletrę na później). Podczas obkruszania podłoża zauważyłam, że sporo korzonków było nadgnitych
Na szczęście większość korzeni jest jasna, ale z jednej strony roślinki jak zaczęłam usuwać te zgniłe, to aż zrobiła się spora dziura wgłąb, bez ziemi i korzeni... Patrząc na stan tych korzeni, to nie dziwię się, że roślinka marniała. Żeby obejrzeć dokładnie korzenie opłukałam je trochę z ziemi, a później zostawiłam naokoło pół godziny na ręczniku do podeschnięcia - czy podlewać ją jeszcze po posadzeniu, czy na razie nie? Trochę ziemi zostało w korzeniach, z tej zdrowo wyglądającej strony, więc zatrzymała sporo wilgoci. Mam zamiar jeszcze spryskać jej dziś liście, bo się przykurzyły.

Re: Pomóżcie mi uratować moje piękne anturium...
Zroś tylko powierzchnię ziemi a dopiero jak podłoże wyschnie podlej. Cieszę się że sobie poradziłaś i wykonałaś wszystko prawidłowo. 

Re: Anturium plamy na liściach
Moje znowu zmieniło miejsce na bardziej słoneczne i czekam na kwiaty.Podobno anturium nie lubi towarzystwa innych kwiatów i dlatego nie kwitnie.Takiej informacji udzielono mi w kwiaciarni.Bardzo jestem ciekawa????
Re: Anturium plamy na liściach
Hurrrrrrrraaaaaaa........
Co za niespodzianka od samego rana.Słonko zrobiło swoje i pojawił się malutki czerwony czubeczek. Zapowiada się ,że będzie kwiatek.Anturium stoi w towarzystwie innych kwiatków i pewnie pozazdrościło im kwitnienia i zaczyna się coś dziać po roku odpoczynku.Warto być cierpliwym
i przyglądać się i rozmawiać z roślinkami hi,hi,hi....... 



Re: Anturium-"pochwa" zolknie i wiednie.
Mam problem z moim anturium. Ostatnimi czasy liście zaczęły mu stopniowo schnąć (fragmentami), tak jak by to była jakaś choroba. Robią się ciemne plamy, i w pewnych fragmentach liście (od brzegu) zaczynają schnąć. Przyciąłem zniszczone liście, część wyciąłem, opryskałem, nawodniłem i umyłem liście ściereczkami z nawozem. Niestety liście nadal w tych miejscach schną. Nie wiem co może być tego przyczyną, co robić?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19267
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Anturium choruje,zamiera
Przede wszystkim należałoby je jak najszybciej posadzić. Korzeni z tego co widzę ma dużo i raczej nie martwił bym się stanem liści. Anthurium nie jest trudną w uprawie rośliną, najbardziej jemu szkodzi przelanie. Niemniej ciężko tutaj stwierdzić, czy roślina przeżyje czy nie. Potrzeba na to czasu. Roślina musi się zaaklimatyzować i dojść do siebie. Trzeba po prostu spróbować i uzbroić się w cierpliwość.
Postaw w jasnym miejscu bez dostępu słońca i utrzymuj umiarkowanie wilgotne podłoże.
Postaw w jasnym miejscu bez dostępu słońca i utrzymuj umiarkowanie wilgotne podłoże.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19267
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Anturium choruje,zamiera
Liście dopóki nie zaczną żółknąć, albo mocno schnąć zostaw - będą potrzebne do wytworzenia nowych liści.
Ziemia w miarę przepuszczalna - u mnie się sprawdza mieszanka ziemi próchnicznej (torfowej) z ziemią do storczyków.
Ziemia w miarę przepuszczalna - u mnie się sprawdza mieszanka ziemi próchnicznej (torfowej) z ziemią do storczyków.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- nkreuzberg
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 3 sty 2016, o 15:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Anturium choruje,zamiera
Kolejna roślina, która przez moją niewiedzę umiera.
Może zacznę od zdjęć.







1. Stoi na półce wraz z dwiema innymi roślinkami (od wschodnio-południowej strony, średnio oświetlonej, z dala od kaloryfera, około 1,5 metra od okna).
2. Wiem już na pewno, że jest posadzona w złej ziemi. Niestety mądry Polak po szkodzie. Domyślam się, że roślinkę przesadzić mogę dopiero na początku wiosny? Martwi mnie ten biały nalot, czy to pleśń... Czy mogę to ręcznie ściągnąć, czy lepiej zostawić w spokoju do czasu przesadzenia?
3. Podlewałam ją od spodka, 2 x w tygodniu, też jak się domyślam, robiłam to źle. Czy w okresie zimowym 1 raz w tygodniu wystarczy?
4. Zraszałam delikatnie co 2 dni.
5. Niczym nie nawoziłam. Proszę o radę, czym najlepiej nawozić roślinkę w tak złym stanie po przesadzeniu i w czasie wiosenno-letnim.
6. Czy doniczka nie jest za duża? Mam wrażenie, że kwiat "przewraca się" i nie trzyma się podłoża.
7. Czy wyciąć chore liście? Jeśli tak, to czy w całości?
Jakiś miesiąc temu coś zaczęło ją "zjadać". Oglądałam liście, ale nie zauważyłam żadnych żyjątek (chyba, że są nimi te czerwono-brązowe kropki?). Czy coś da się tym zrobić?

Może zacznę od zdjęć.







1. Stoi na półce wraz z dwiema innymi roślinkami (od wschodnio-południowej strony, średnio oświetlonej, z dala od kaloryfera, około 1,5 metra od okna).
2. Wiem już na pewno, że jest posadzona w złej ziemi. Niestety mądry Polak po szkodzie. Domyślam się, że roślinkę przesadzić mogę dopiero na początku wiosny? Martwi mnie ten biały nalot, czy to pleśń... Czy mogę to ręcznie ściągnąć, czy lepiej zostawić w spokoju do czasu przesadzenia?
3. Podlewałam ją od spodka, 2 x w tygodniu, też jak się domyślam, robiłam to źle. Czy w okresie zimowym 1 raz w tygodniu wystarczy?

4. Zraszałam delikatnie co 2 dni.
5. Niczym nie nawoziłam. Proszę o radę, czym najlepiej nawozić roślinkę w tak złym stanie po przesadzeniu i w czasie wiosenno-letnim.
6. Czy doniczka nie jest za duża? Mam wrażenie, że kwiat "przewraca się" i nie trzyma się podłoża.
7. Czy wyciąć chore liście? Jeśli tak, to czy w całości?
Jakiś miesiąc temu coś zaczęło ją "zjadać". Oglądałam liście, ale nie zauważyłam żadnych żyjątek (chyba, że są nimi te czerwono-brązowe kropki?). Czy coś da się tym zrobić?

- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19267
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Anturium choruje,zamiera
Przelane, w okresie jesienno-zimowym można podlewać raz na 1,5 tygodnia, a nawet co 2 tygodnie. Wierzchnia warstwa ziemi powinna delikatnie przeschnąć.
Przesadzenie na wiosnę. Doniczka powinna być dopasowana pod rozmiar bryły korzeniowej, tak żeby było około 1 - 1,5 cm wolnej przestrzeni.
Ziemia przepuszczalna, najlepsza próchniczno - torfowa, wymieszana z rozluźniaczem, np agroperlitem, podłożem do storczyków.
Nawóz albo do roślin zielonych, albo kwitnących.
Na razie daj przeschnąć ziemi, postaw w jaśniejsze miejsce, bliżej okna albo bezpośrednio na parapecie. 1,5 metra od okna, szczególnie o tej porze roku może mieć za ciemno.
Dopóki liście nie zżółkną nie odcinaj.
Biały nalot to może być pleśń, ale może to być wytrącające się sole wapnia ze zbyt twardej wody. Możesz używać przegotowanej wody (oczywiście po schłodzeniu). Nalot możesz zebrać.
Przesadzenie na wiosnę. Doniczka powinna być dopasowana pod rozmiar bryły korzeniowej, tak żeby było około 1 - 1,5 cm wolnej przestrzeni.
Ziemia przepuszczalna, najlepsza próchniczno - torfowa, wymieszana z rozluźniaczem, np agroperlitem, podłożem do storczyków.
Nawóz albo do roślin zielonych, albo kwitnących.
Na razie daj przeschnąć ziemi, postaw w jaśniejsze miejsce, bliżej okna albo bezpośrednio na parapecie. 1,5 metra od okna, szczególnie o tej porze roku może mieć za ciemno.
Dopóki liście nie zżółkną nie odcinaj.
Biały nalot to może być pleśń, ale może to być wytrącające się sole wapnia ze zbyt twardej wody. Możesz używać przegotowanej wody (oczywiście po schłodzeniu). Nalot możesz zebrać.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- nkreuzberg
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 3 sty 2016, o 15:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Anturium choruje,zamiera
Dzięki Norbert, po raz drugi dzisiejszego dnia za pomoc 
Myślisz, że te dziurki nie są skutkiem "wyjadania" roślinki przez szkodniki, tylko przelania? Kiedy je zobaczyłam, pierwsze co przyszło mi na myśl, to że ją przesuszyłam

Myślisz, że te dziurki nie są skutkiem "wyjadania" roślinki przez szkodniki, tylko przelania? Kiedy je zobaczyłam, pierwsze co przyszło mi na myśl, to że ją przesuszyłam

- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19267
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Anturium choruje,zamiera
Te dziurki nie są na pewno ani skutkiem przelania, ani przesuszenia.
Mogą to być spowodowane albo szkodnikami (również siedzącymi w ziemi) albo uszkodzeniem mechanicznym, powstałym podczas rozwijania się liści.
Mogą to być spowodowane albo szkodnikami (również siedzącymi w ziemi) albo uszkodzeniem mechanicznym, powstałym podczas rozwijania się liści.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- nkreuzberg
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 3 sty 2016, o 15:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Anturium choruje,zamiera
Czy warto w takim razie użyć jakiegoś specyfiku, by wygonić ewentualne szkodniki, czy raczej nic nie robić?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19267
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Anturium choruje,zamiera
Żeby wiedzieć, jakiego użyć preparatu, trzeba wiedzieć jakie to są ew. szkodniki. Jeśli nie ich na liściach, trzeba poszukać w ziemi. Jeśli w ziemi nic nie ma, to albo kiedyś były, a teraz już ich nie ma.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19267
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Anturium choruje,zamiera
Ja trzymam o tej porze roku w okolicach 20 stopni.
Pamiętaj, żeby miało dużo światła, wtedy będzie lepiej i szybciej rosnąć, a liście będą prawidłowej wielkości.
Pamiętaj, żeby miało dużo światła, wtedy będzie lepiej i szybciej rosnąć, a liście będą prawidłowej wielkości.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19267
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Anturium choruje,zamiera
Może być za niska.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta