Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Idzie z pewnością ku lepszemu, dziś tylko -24 Nowe liliowce zamówiłam, zobaczymy, co z nich wyrośnie. Na razie skupiam się na tym, żeby przetrwać zimę
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Zima już w odwrocie u mnie tylko -10 stopni.
Nareszcie zelżało, chociaż przemrożone mury ciągną strasznie mrozem do wewnątrz.
Ale mamy już z górki i do wiosny coraz blizej.
Nareszcie zelżało, chociaż przemrożone mury ciągną strasznie mrozem do wewnątrz.
Ale mamy już z górki i do wiosny coraz blizej.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Witaj w nowym wątku. Też już bym poplanowała ogrodowo konkretnie,ale mróz i śnieg jakoś mnie temperują
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
To coś optymistycznego ładnie wygląda w kompozycji z paprociami
Iza poczułaś minusów ubyło skoro u mnie to i u Ciebie jeszcze ponoć tylko weekend mrożny a póżniej z górki .
Z tym uchem to ja mam od lat problemy i na stanie zapalnym się nie kończy bywa o wiele poważniej jak tym razem dzisiaj mogę napisać że najgorsze mam za sobą przynajmniej na razie
Iza poczułaś minusów ubyło skoro u mnie to i u Ciebie jeszcze ponoć tylko weekend mrożny a póżniej z górki .
Z tym uchem to ja mam od lat problemy i na stanie zapalnym się nie kończy bywa o wiele poważniej jak tym razem dzisiaj mogę napisać że najgorsze mam za sobą przynajmniej na razie
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Ewuniu strasznie kusisz różami u siebie Przyznaję, że robi się cieplej chociaż w szybką wiosnę nie bardzo wierzę. Bynajmniej u nas.
Grażynko z każdym dniem bliżej co nie znaczy, że blisko. Mrozy wszystkim dają się we znaki i wiosny czekamy jak zbawienia.
Witaj Dorbie! Moje zapędy ogrodnicze też ten mróz ostudził. Spokojnie czekam aż zrobi się ciepło albo chociaż cieplej.
Elu i u mnie dziś w ciągu dnia było tylko -5 st., i jakby wiosną zapachniało...Teraz jednak pada śnieg i znów zrobiło się zimowo. W zasadzie ten śnieg to się przyda. Przykryje cały ten miejski brud. Cieszę się, że lepiej już się czujesz.
Znalazłam w swoim archiwum coś takiego:
Grażynko z każdym dniem bliżej co nie znaczy, że blisko. Mrozy wszystkim dają się we znaki i wiosny czekamy jak zbawienia.
Witaj Dorbie! Moje zapędy ogrodnicze też ten mróz ostudził. Spokojnie czekam aż zrobi się ciepło albo chociaż cieplej.
Elu i u mnie dziś w ciągu dnia było tylko -5 st., i jakby wiosną zapachniało...Teraz jednak pada śnieg i znów zrobiło się zimowo. W zasadzie ten śnieg to się przyda. Przykryje cały ten miejski brud. Cieszę się, że lepiej już się czujesz.
Znalazłam w swoim archiwum coś takiego:
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3796
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
A u nas czarno. Śniegu jak na lekarstwo.
Bardzo podoba mi się sąsiedztwo zółtych lilii i przetaczników.
Bardzo podoba mi się sąsiedztwo zółtych lilii i przetaczników.
Pozdrawiam Hala
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Halinko u mnie w mieście też śniegu jak na lekarstwo. To co leży to raczej zwały zmrożonej brei. Ten biały puch wygląda bajecznie. Na działce też przyda się trochę takiej świeżynki.
To połączenie jest w stylu znanego radia Te kolory dominowały na tej działce zanim ją kupiłam. Niebieski uwielbiam, za żółtym niestety nie przepadam, ale bez niego ogród jest taki ... mdły.
W takim razie kilka moich "żółtaczek":
To połączenie jest w stylu znanego radia Te kolory dominowały na tej działce zanim ją kupiłam. Niebieski uwielbiam, za żółtym niestety nie przepadam, ale bez niego ogród jest taki ... mdły.
W takim razie kilka moich "żółtaczek":
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Słonecznie u Ciebie jak wczorajszego dnia. Już mi się marzy wiosna już ją czuję, jest całkiem niedaleko
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Żółte słoneczka jak najbardziej wskazane o tej porze.
Zaraz humor się poprawia.
Idzie wiosna, już tylko -10 rankiem.
Zaraz humor się poprawia.
Idzie wiosna, już tylko -10 rankiem.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Iza ja za żółtym też nie przepadam ale nie wyobrażam sobie by go mogło w ogrodzie zabraknąć sama powiedz czy liliowiec w żółtym nie wygląda tak subtelnie delikatnie ?
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Witaj Grzesiu! Miło, że zajrzałeś. Ty jesteś w tej dobrej sytuacji, że wiosna do Ciebie zawsze przychodzi trochę szybciej. U mnie dzisiaj już nie pachniało wiosną Dobrze, że chociaż było słonecznie.
Grażynko mi humor poprawia każdy słoneczny dzień. Chociaż masz rację - takie słoneczne kwiaty też wywołują uśmiech na twarzy. Szczególnie zimą.
Eluś ten liliowiec ma barwę bardziej cytrynową niż żółtą. Pewnie dlatego jest taki subtelnie delikatny jak to określiłaś. To jakaś stara odmiana. Niestety NN, ale pachnąca i żywotna. Ładnie się rozrasta. Gdybyś reflektowała to daj znać - jest z czego uszczknąć. Też doszłam do tej prawdy, że żółty musi być w ogrodzie i przestałam tępić żółte, a nawet dosadzam nowe
Chyba czas pokazać dzwonki wszelkiej maści. Troszkę ich nazbierałam
Mam też dzwonki drobne - białe i niebieskie. Niestety słabo u mnie rosną i nie mogę znaleźć fotek - czyżby było tak źle, że nie zasłużyły nawet na zdjęcie
Grażynko mi humor poprawia każdy słoneczny dzień. Chociaż masz rację - takie słoneczne kwiaty też wywołują uśmiech na twarzy. Szczególnie zimą.
Eluś ten liliowiec ma barwę bardziej cytrynową niż żółtą. Pewnie dlatego jest taki subtelnie delikatny jak to określiłaś. To jakaś stara odmiana. Niestety NN, ale pachnąca i żywotna. Ładnie się rozrasta. Gdybyś reflektowała to daj znać - jest z czego uszczknąć. Też doszłam do tej prawdy, że żółty musi być w ogrodzie i przestałam tępić żółte, a nawet dosadzam nowe
Chyba czas pokazać dzwonki wszelkiej maści. Troszkę ich nazbierałam
Mam też dzwonki drobne - białe i niebieskie. Niestety słabo u mnie rosną i nie mogę znaleźć fotek - czyżby było tak źle, że nie zasłużyły nawet na zdjęcie
- ktoś
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4527
- Od: 11 lis 2008, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Witaj Iza już nie mogę sie doczekać , kiedy będziemy podziwiac tegoroczne dzwonki i inne cuda . Zima już mi się znudziła .
- kubanki
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1981
- Od: 28 sie 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Witaj Izo, cieszę się, że do Was wróciłam
Ale optymizmem powiało z Twojego wątku. Nawet zimowe zdjęcia są przemiłe, a te żółtości, to od razu poziom optymizmu do rozsądnych granic podnoszą.
Dzwoneczki śliczne i fajny pomysł, że je tak zebrałaś do kupy. Oczywiście najbardziej podoba mi się pełny, ale też wysoki z prawdziwymi kielichami, prawie jak naparstnica.
Ja też w domu czy ubiorze za żółtym nie przepadam, ale w ogrodzie być musi. Kiedy w maju kwitną mi takie kępy wczesnych liliowców, to po prostu nie mogę oderwać się od okna, jak piję poranną kawę.
Ale optymizmem powiało z Twojego wątku. Nawet zimowe zdjęcia są przemiłe, a te żółtości, to od razu poziom optymizmu do rozsądnych granic podnoszą.
Dzwoneczki śliczne i fajny pomysł, że je tak zebrałaś do kupy. Oczywiście najbardziej podoba mi się pełny, ale też wysoki z prawdziwymi kielichami, prawie jak naparstnica.
Ja też w domu czy ubiorze za żółtym nie przepadam, ale w ogrodzie być musi. Kiedy w maju kwitną mi takie kępy wczesnych liliowców, to po prostu nie mogę oderwać się od okna, jak piję poranną kawę.