Dzisiaj w Tesco znalazłam takiego oto biedaka. Żal mi go było,, więc trafił do mojego koszyka z zakupami. Ale teraz już nie wiem, czy uda mi się go uratować. Liście ma piękne, ale korzonków brak. Oceńcie sami.
Ostatnio zmieniony 31 gru 2015, o 12:52 przez Wanda7, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:Nastąpiła zmiana tytułu na znaczący dla rozmowy i porad
Pozdrawiam, Aga "Szczęścia pragnie cały świat, każdy, kogo znam,
lecz dać sobie szczęścia kwiat, nikt nie może sam. Lothar Zenetti "
kawa-saki, ja naczytałam się różnych inf nt reanimacji falków, sama przeprowadziłam też na swoich 6 sztukach tydzień temu. Spotkałam się też z wieloma takimi przypadkami jaki Ty masz tj zero korzonków. Ja zastosowałabym asahi sl i do keramzytu. Umieścić w foliowym worku i czekać.
Asahi sl to nawóz wpływający na szybszy wzrost rośliny, pomoże jej szybciej wydać korzonki, którymi ma pić wodę. A dlaczego keramzyt a nie kora? Bo z keramzytu łatwiej wypłynie nadmiar wody niż z kory. Jest bardziej przewiewny, co ograniczy powstanie ew. grzyba. Pod doniczkę ustaw podstawkę z wodą oraz z keramzytem. Poszukaj tu wątków o reanimacji, tam jest wszystko napisane krok po kroku.
1/Asahi nie jest nawozem jest biostymulatorem .Preparatem, stosowanym w przypadku niespodziewanych zdarzeń, mających wpływ na ryzyko upadku rośliny/np.kwiaty czy drzewa zmrożone w sadach -w doniczkowych osłabienie rośliny z przelania czy przesuszenia czy resekcji korzeni/
Nie powinien być stosowany częściej, niż 2x w okresie wegetacji. Jest środkiem interwencyjnym .
Na ulotce preparatu jest informacja.
2/Keramzyt spełnia rolę materiału pomocnego dla dobrej aeracji podłoża.Najczęściej stanowi denną warstwę drenażową w ilości 1/3 doniczki.
Natomiast kora jest składnikiem podłoża, przydając mu swoje właściwości.
Istnieje możliwość włączenia keramzytu do mieszanki korowej dla rozluźnienia przestrzeni powietrznych w podłożu.
Keramzyt i inne kamienne składniki/nie wapienne!/ , mogą być również stosowane jako podłoże w procesach regeneracji roślin. Metody przedstawione są w tematach sekcji.
Ale...uwaga konieczna;
a/takie metody wymagają wyższych temperatur w pomieszczeniu oraz b.ostrożnej suplementacji składnikami pożywienia.
b/ przed rozpoczęciem reanimacji ,trzeba oczyścić i zdezynfekować podstawę storczyka.
c/obserwować miejsce po resekcji korzeni - metoda ,którą poleca wielu na forum " w worku foliowym" sprzyja rozwojowi infekcji grzybowej /toidealne środowisko grzybów!/
Bardzo dziękuję za wyjaśnienia Jovanko
Storczyk spryskany środkiem grzybobójczym i posadzony w keramzycie. Pozostaje czekać... Ale mam jeszcze jedno pytanko. Jovanko, piszesz, że warunki panujące w worku foliowym sprzyjają powstawaniu grzyba. Czy w takim razie poleciła byś mi inną metodę czy mimo wszystko worek? Dodam, że przez ten mróz na dworze raczej ciężko o wysokie temperatury w domu...
Pozdrawiam, Aga "Szczęścia pragnie cały świat, każdy, kogo znam,
lecz dać sobie szczęścia kwiat, nikt nie może sam. Lothar Zenetti "
Odradzam -bo... ryzyko jest zbyt duże.
Pomimo,ze saletra amonowa jest uniwersalnym, granulowanym nawozem azotowym wydaje sie zbyt agresywna wobec storczyków /ich korzeni/. Charakteryzuje się szybkim i trwałym działaniem ,co wcale nie jest atutem w nawożeniu storczyków.
/saletra amonowa zawiera ok. 34 % azotu (ok.17% w formie amonowej i ok. 17% w formie azotanowej) i zawiera zw.Mg
Storczyki są roślinami o minimalnych potrzebach nawożenia. Niektóre wręcz tego nie tolerują .
Stąd... zalecenia aby przestrzegać używania nawozów wyłącznie dedykowanych storczykom.O określonym składzie,
najlepiej z mikroelementami oraz... co ważne , pozbawione muszą być wapnia.
Wybór w handlu nawozów do storczyków jest duży.I tylko takie warto stosować.
Kierować się składem, pożadanym dodatkiem mikroelementów i.... brakiem wapnia !
Metoda dot. worka foliowego jest dobra ale trzeba wietrzyć. Można też zamiast szczelnego foliowego 'tipi' zrobić taki namiocik, który z jednej strony nie jest zabudowany. Taki namiot będzie spełniał zadanie zwiększenia wilgotności wokół rośliny a jednocześnie będzie tam cyrkulacja powietrza więc mniejsze ryzyko pojawienia się choroby grzybowej.
Witam,
dostałam do reanimacji storczyka z całkowicie zgniłym system korzeniowym. Obcięłam wszystkie korzenie, zasypałam węglem. Wsadziłam do nawilżonego keramzytu. Po 1, 5 miesiąca sprawdzam, a tam..rośnie malutki listek, ale korzeni nadal nie ma. Nawet jednego..
czy to możliwe? Skoro rośnie liść, to korzenie też wyrosną? Czy przedwcześnie się cieszę? Jak to możliwe, że storczyk bez jednego korzenia wypuszcza liść?
Mój nie ma żadnych korzeni a wypuścił do tego czasu 3 młode listki. One nigdy nie będą takie duże jak powinny być, ale z tego co wiem gdy już będzie miał korzenie to wszystko powinno wrócić do normy i nowe liście powinny być już duże. Kilka dni temu zauważyłam, że mój reanimek wypuszcza korzonki i to też aż 3 na raz.