Wyżlin - lwia paszcza
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1130
- Od: 7 kwie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Kochany Doździe! Powiedz mi jaka to jest odmina i podaj jej nazwę.
Zdjęcie super. A możesz pokazać całość kompozycji.
Zdjęcie super. A możesz pokazać całość kompozycji.
Marta
- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1558
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Droździe przepiękne te paszczki
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12972
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Wyżlin - lwia paszcza
ale piękne, też pytam jaka to odmiana
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4181
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Drogie Panie.....i tu jest szkopuł, bo nie mogę spełnić żadnego życzenia. Kupiłem ją jako przewieszającą się specjalnie do pojemników. Z tym przewieszaniem to nie całkiem prawda ale długo kwitła a kolor był taki rzucający się w oczy.
Za konstrukcję do podwieszania doniczek posłużyła pergola.
Znalazłem tylko takie zdjęcie ze zbliżenia.
Za konstrukcję do podwieszania doniczek posłużyła pergola.
Znalazłem tylko takie zdjęcie ze zbliżenia.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12972
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Wyżlin - lwia paszcza
a może tu poszukamy
http://www.swiatkwiatow.pl/encyklopedia ... tml/?str=1
http://www.swiatkwiatow.pl/encyklopedia ... tml/?str=1
Re: Wyżlin - lwia paszcza
do Agrokasia dziękuję bardzo za szybka odp pozdrawiam!!
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12420
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Jeśli nie ma konkurencji innych roślin ? bardzo mocno. Miałem kiedyś taką jedną samosiejkę lwiej paszczy, która sama wykiełkowała sobie w październiku w pustej skrzynce, przezimowała na balkonie i potem od wiosny rosła na potęgę (przeżyła cały sezon, a skończyła kwitnąć w lutym roku jeszcze następnego)... Jako że konkurencji praktycznie nie miała (dosiałem do niej maki, ale to w momencie, gdy była już porządnie ukorzeniona i podrośnięta), wyrósł z niej pokaźny, bardzo mocno rozgałęziony krzak z kilkunastoma kwiatostanami i chyba setkami kwiatów.alunia24 pisze:(...) a czy jedna sadzonka mocno się rozrasta?
Pozdrawiam!
LOKI
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4181
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Wyżlin - lwia paszcza
W doniczkach posadzone były po jednej sadzonce. Pod koniec lipca ściąłem dość nisko,bo zawiązywały się nasiona i zrobiła się mało atrakcyjna. Dość szybko odrosły nowe pędy i ponownie zakwitły.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1558
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Droździe te kwiaty były takie różowo-żółte? Bo szukam i szukam i...nic...jest tylko złotopomarańczowa
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.
-
- 500p
- Posty: 899
- Od: 13 lut 2011, o 14:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawy okolice Włocławka
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Córka w ubiegłym roku kupiła trzy doniczki na balkon, ale ziemia szybko się przesuszała, więc wysadziłam na działkę.
Pięknie kwitły, usuwałam przekwitnięte kawiaty.
Mam działkę od ubiegłego roku i popełniam dużo błędów.
Wszystkie jednoroczne powyrywałam jesienią, nie pozwalając im się rozsiewać.
Trochę nasionek zebrałam, więc posieję.
Pięknie kwitły, usuwałam przekwitnięte kawiaty.
Mam działkę od ubiegłego roku i popełniam dużo błędów.
Wszystkie jednoroczne powyrywałam jesienią, nie pozwalając im się rozsiewać.
Trochę nasionek zebrałam, więc posieję.
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4181
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Iwonko. Zdjęcie dość dokładnie odzwierciedla ich kolor. Ten róż jak określiłaś bardzo mocno wpadał w czerwień. Nasiona kupione były z oferty W.Łegutki
Ewo. Masz rację. W donicach szybko wysychała ziemia. Trzeba było nie raz podlewać 3 razy dziennie. Donice były podwieszone przy ścieżce którą kilka razy dziennie przemierzałem więc zawsze miałem je na oku. Przyznam szczerze,że czasami miałem ich dość a raczej podlewania, bo nie tylko one potrzebowały pić.
Ewo. Masz rację. W donicach szybko wysychała ziemia. Trzeba było nie raz podlewać 3 razy dziennie. Donice były podwieszone przy ścieżce którą kilka razy dziennie przemierzałem więc zawsze miałem je na oku. Przyznam szczerze,że czasami miałem ich dość a raczej podlewania, bo nie tylko one potrzebowały pić.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
-
- 500p
- Posty: 899
- Od: 13 lut 2011, o 14:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawy okolice Włocławka
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Córki lwie paszcze były takie jak na zdjęciach wyżej.
Na balkonie nie podlewała systematycznie, w gruncie się rozrosły i pięknie kwitły.
Nie miały nasionek, czy to jest możliwe?
Miałam też w ogrodzie zwykłe i te miały nasiona.
Na balkonie nie podlewała systematycznie, w gruncie się rozrosły i pięknie kwitły.
Nie miały nasionek, czy to jest możliwe?
Miałam też w ogrodzie zwykłe i te miały nasiona.