Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
- rico62
- 500p
- Posty: 675
- Od: 19 lip 2010, o 20:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: KATOWICE
- Kontakt:
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
3grudnia 2011 mineło 18lat jak nie pale!!!
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
Biznes farmaceutyczny przeżywa swoje złote lata. Trudno znaleźć 60-latka nie przyjmującego leków. Ja obracam się wśród ludzi, którzy piją zioła, leczą dzieci homeopatią (woda z cukrem) i ćwiczą yogę. Apteki omijam szerokim łukiem. Mąż z powodu poważnej choroby, nie tak dawno ,,zmuszony" do przyjmowania garści leków codziennie do końca życia, powoli z nich rezygnuje (pod kontrolą lekarza-szarlatana ) regulując organizm dietą i yogą. Wyniki badań są coraz lepsze, a kondycja fizyczna ponad przeciętną Współczesna medycyna opiera się przede wszystkim na ,,leczeniu" objawów a nie szukaniu przyczyny choroby i likwidowaniu jej.
Palacz to bardzo cenny klient. Wczesniej czy później zachoruje, a jak chce pozbyć się nałogu to też poprzez aptekę; gumy, plastry, tabletki, co kto lubi. Ja wybrałam akupunkturę i mam się dobrze
Jak najbardziej korzystam z osiągnięć współczesnej medycyny, ale rozważnie i z umiarem - napisała popijając yerba mate.
Palacz to bardzo cenny klient. Wczesniej czy później zachoruje, a jak chce pozbyć się nałogu to też poprzez aptekę; gumy, plastry, tabletki, co kto lubi. Ja wybrałam akupunkturę i mam się dobrze
Jak najbardziej korzystam z osiągnięć współczesnej medycyny, ale rozważnie i z umiarem - napisała popijając yerba mate.
Kasia
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12494
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
Osobiście ? jeśli mogę ? unikam wizyt u lekarzy jak ognia. Też nie przepadam za chemią, która ? choć najczęściej jednak leczy właśnie przyczyny choroby, a nie jej objawy* ? ma sporo nieciekawych skutków ubocznych. Do tego niestety bardzo łatwo natknąć się na za przeproszeniem konowałów, którzy chyba nie mają pojęcia o swojej robocie (zresztą ? pół mojej klasy z liceum ukończyło studia medyczne i jak rozmawiałem z nimi o tym, jak takie studia wyglądają, to łapałem się za głowę ? za dużo nacisku na pamięciowe, bezmyślne łączenie chorób z lekami, zbyt mało nacisku na zrozumienie mechanizmów chorób i mechanizmów działania leków ? i potem człowiek się dziwi, że mu na grypę walą antybiotyki, a na zapalenie tchawicy mózgotrzepy hamujące odruch kaszlu plus kortykosterydy**)...
...ale, choć jeśli łapie mnie przeziębienie, wolę się nażreć czosnku, zażyć preparat z wyciągiem z jeżówki, czy popić herbatki z lipy z miodem i zagrzebać w wyrku, pozwalając gorączce na zrobienie swego (jedną z najgłupszych możliwych rzeczy do zrobienia podczas choroby jest łykanie leków przeciwgorączkowych ? znacznie obniżają one sprawność działania układu odpornościowego***) niż iść do lekarza, to wcale nie oznacza, że dam naciągać się jeszcze gorszym szarlatanom, oferującym mi za kosmiczną cenę łykanie czystej wody czy kłucie igłami... Jeśli już nie jestem w stanie sobie z chorobą poradzić sam czy z pomocą ziół, wolę jednak leki, co do których wiem, dlaczego działają i jak działają, oparte na rzetelnej, naukowej wiedzy, niż nijak nieuzasadnione czary-mary.
Pozdrawiam!
LOKI
* - w sumie to zależy od choroby. Na przykład w chorobach wywoływanych przez bakterie inwazyjne leczy się przyczynę choroby ? usuwając bakterie przy pomocy antybiotyków. W większości chorób wirusowych, a także w chorobach wywoływanych przez bakterie toksyczne rzeczywiście dominuje leczenie objawowe. W tym pierwszym przypadku w dodatku zazwyczaj powodujące więcej szkód niż pożytku.
** - autentyczne przypadki z mojego życia
*** - nie dość, że aktywność układu odpornościowego wzrasta wykładniczo wraz z temperaturą ciała, nie dość, że spora część bakterii i wirusów gorzej sobie radzi w wyższej temperaturze i ma trudności z namnażaniem się, to jeszcze do tego znaczna część środków przeciwgorączkowych ma jednocześnie działanie przeciwzapalne i dezaktywuje w sposób bezpośredni system odpornościowy
...ale, choć jeśli łapie mnie przeziębienie, wolę się nażreć czosnku, zażyć preparat z wyciągiem z jeżówki, czy popić herbatki z lipy z miodem i zagrzebać w wyrku, pozwalając gorączce na zrobienie swego (jedną z najgłupszych możliwych rzeczy do zrobienia podczas choroby jest łykanie leków przeciwgorączkowych ? znacznie obniżają one sprawność działania układu odpornościowego***) niż iść do lekarza, to wcale nie oznacza, że dam naciągać się jeszcze gorszym szarlatanom, oferującym mi za kosmiczną cenę łykanie czystej wody czy kłucie igłami... Jeśli już nie jestem w stanie sobie z chorobą poradzić sam czy z pomocą ziół, wolę jednak leki, co do których wiem, dlaczego działają i jak działają, oparte na rzetelnej, naukowej wiedzy, niż nijak nieuzasadnione czary-mary.
Pozdrawiam!
LOKI
* - w sumie to zależy od choroby. Na przykład w chorobach wywoływanych przez bakterie inwazyjne leczy się przyczynę choroby ? usuwając bakterie przy pomocy antybiotyków. W większości chorób wirusowych, a także w chorobach wywoływanych przez bakterie toksyczne rzeczywiście dominuje leczenie objawowe. W tym pierwszym przypadku w dodatku zazwyczaj powodujące więcej szkód niż pożytku.
** - autentyczne przypadki z mojego życia
*** - nie dość, że aktywność układu odpornościowego wzrasta wykładniczo wraz z temperaturą ciała, nie dość, że spora część bakterii i wirusów gorzej sobie radzi w wyższej temperaturze i ma trudności z namnażaniem się, to jeszcze do tego znaczna część środków przeciwgorączkowych ma jednocześnie działanie przeciwzapalne i dezaktywuje w sposób bezpośredni system odpornościowy
- tadeo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1982
- Od: 1 mar 2009, o 11:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
Witam serdecznie.Sporo na tym forum osób już nie palących i to jest najlepsze.Nieważne czy dzięki plastrom czy w inny sposób.Każda droga prowadząca do celu jest dobra.Są osoby nie palące dzięki akupunkturze,mogę powiedzieć że mam znajomą lekarkę leczącą metodą akupunktury od wielu lat.Kilku moich znajomych korzystało z jej pomocy ale udało się tylko niektórym 50/50%. Wydaje mi się że to czy uda nam się pozbyć tego nałogu jest gdzieś w nas.W naszym zdrowiu czy psychice,przez 3lata nie miałem ochoty ani razu na fajkę ale wydaje mi się że jest to jak alkoholizm -Palaczami będziemy niestety zawsze i oby nie mieliśmy chęci do powrotu do palenia.Pozdrawiam Tadeusz
Uśmiechnij się jutro będzie lepiej. Tadeo
Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku ! Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku cz.2
Mój ogród- zdjęcia1 -zdjęcia 2 Zajrzyj koniecznie
Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku ! Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku cz.2
Mój ogród- zdjęcia1 -zdjęcia 2 Zajrzyj koniecznie
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
50%, WOW, to chyba akupunktura ma najlepsze wyniki ze wszystkich znanych mi sposobów
Kasia
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 951
- Od: 9 paź 2010, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
Nie palę już 18 lat ale do dziś nie mogę wyjść ze zdumienia, że rzucenie przyszło mi tak łatwo tamtym razem, bo rzucałam wiele razy. Pewnego popołudnia po pracy, jakoś źle się poczułam i postanowiłam do wieczora nie palić ... rano lepiej się czułam ... oddech był lżejszy, to pomyślałam, że spróbuję tę sobotę też spędzić bez palenia. Dobrze jest wtedy znaleźć jakieś absorbujące zajęcie Sobota minęła bezboleśnie, więc próbę przeciągnęłam na niedzielę ... też się udało W poniedziałek w pracy to już było proste, bo się w biurze nie paliło, ale po pracy w domu ... pomyślałam, że skoro już trzy dni się udało, to może spróbuję kolejny dzień zaliczyć bez papierosa ... i tak kolejne dni próbowałam nie palić ... bez żadnego obiecywania, wyznaczania terminów i udało się I cały czas papierosy miałam w domu Ale nigdy już nie poczuła chęci sięgnięcia po nie Zachęcam, spróbujcie, zobaczycie jaka to ulga być wolnym człowiekiem
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
Witajcie.
Ja nie palę zaledwie od trzech tygodni ale postanowiłam się tu wpisać bo jestem z siebie bardzoooo dumna. Paliłam ok 20 lat, ostatnimi czasy prawie dwie paczki dziennie. Wcześniej kilkakrotnie próbowałam rzucić ale bez przekonania i oczywiście powodzenia. Tym razem jednak chyba naprawdę tego chciałam. Ażeby sobie trochę pomóc poprosiłam lekarza o receptę na tabex. Nie wybrałam całego opakowania. Kilka razy zapomniałam wziąć tabletkę i stwierdziłam, że skoro nic się nie dzieje i nie mam ochoty lecieć do sklepu po papierosy to nie będę się truła. Jestem jednak przekonana że gdyby nie ten lek nie byłoby to takie proste i być może kolejny raz skończyłoby się na dobrych chęciach.
Ja nie palę zaledwie od trzech tygodni ale postanowiłam się tu wpisać bo jestem z siebie bardzoooo dumna. Paliłam ok 20 lat, ostatnimi czasy prawie dwie paczki dziennie. Wcześniej kilkakrotnie próbowałam rzucić ale bez przekonania i oczywiście powodzenia. Tym razem jednak chyba naprawdę tego chciałam. Ażeby sobie trochę pomóc poprosiłam lekarza o receptę na tabex. Nie wybrałam całego opakowania. Kilka razy zapomniałam wziąć tabletkę i stwierdziłam, że skoro nic się nie dzieje i nie mam ochoty lecieć do sklepu po papierosy to nie będę się truła. Jestem jednak przekonana że gdyby nie ten lek nie byłoby to takie proste i być może kolejny raz skończyłoby się na dobrych chęciach.
- tadeo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1982
- Od: 1 mar 2009, o 11:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
Aldi.Witamy w klubie.Prawdopodobnie sugestia czyni cuda.Może właśnie trzeba Ci było tabletki,obojętnie jakiej moze nawet zwit.C.Wydaje mi się że dumni możemy być wszyscy,którzy potrafili zerwać z tym nałogiem.Czasami komuś się nie uda ale nie poddawajmy się.Tadeusz
Uśmiechnij się jutro będzie lepiej. Tadeo
Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku ! Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku cz.2
Mój ogród- zdjęcia1 -zdjęcia 2 Zajrzyj koniecznie
Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku ! Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku cz.2
Mój ogród- zdjęcia1 -zdjęcia 2 Zajrzyj koniecznie
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
Chyba jednak to nie tylko sugestia. Wyczytałam, że lek ten zawiera substancję występującą m.in. w nasionach złotokapu ( i nadal wszystko kręci się wokół roślinek ) dzięki której nie odczuwa się tak dodkliwie tzw. "głodu nikotynowego". Faktycznie, nie miałam żadnych przykrych odczuć związanych z brakiem nikotyny, problem stanowił jedynie odruch, rytułał związany z paleniem. Ale masz rację, nie ważne jak, ważne żeby w ogóle się udało. Pozdrawiam i zachęcam wszystkich jeszcze palących żeby próbowali aż do skutku
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
Aldi42 uważaj, to forum uzależnia podobnie jak fajki
Kiedyś robiłam przerwę na papierosa, teraz robię na forum
Kiedyś robiłam przerwę na papierosa, teraz robię na forum
Kasia
- tadeo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1982
- Od: 1 mar 2009, o 11:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
Kasiu.Do mnie teraz dopiero to dotarło,masz rację przestałem palić jak znalazłem to forum.Masz babo placek z deszczu pod rynnę.Jak paliłem to jeszcze wychodziłem z domu z papierochem a teraz co-mam wychodzić z komputerem.
Uśmiechnij się jutro będzie lepiej. Tadeo
Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku ! Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku cz.2
Mój ogród- zdjęcia1 -zdjęcia 2 Zajrzyj koniecznie
Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku ! Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku cz.2
Mój ogród- zdjęcia1 -zdjęcia 2 Zajrzyj koniecznie
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
Kasiu obawiam się, że za późno na ostrzeżenia. Już wpadłam jak śliwka w kompot.
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
Zajrzałam tutaj w nadziei, że przeczytam o męczarniach i zmaganiach i znajdę osoby rzucające albo planujące przestać palić...
A tutaj wszyscy już rzucili, porozsiadali się w fotelach i sama radość i szczęście.
No i co teraz? Aż mi wstyd bo sama jedna tutaj paląca przylazłam.
Strasznie mi to przeszkadza od pewnego czasu, chyba już "dorosłam" do rzucenia. Nie palę jakoś szokująco dużo - paczka do półtorej jak się zdarzy jakaś nasiadówka wieczorna. Ale sama siebie nie lubię z tego powodu.
No i do rzeczy... od jutra mam zamiar nie palić
Czy się uda? Zobaczymy, uczciwie napiszę, trzymajcie proszę kciuki.