Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.3
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.3
Ja w kuchni improwizuję. Najlepsze przepisy na dynię można znaleźć na forach wegańsko-wegetariańskich. No i Beawkuchni oczywiście
Kasia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.3
Potrzyj na grubej tarce lub zmiel w maszynce do mięsa na grubym sicie, i na początek wymieszaj z paszą jaką jedzą na codzień. Nie dawaj dużej porcji na raz bo zamarznie i nie zjedzą.GRANIA pisze:z czym mieszasz tę dynię dla kur, bo u syna te cwaniary nie chcą jej jeść.
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.3
Ganio ja zazwyczaj też lubię poimprowizowac ale coś się nie mogłam do dyni przełamac odkąd spróbowałam dyniowy obiadek mojego dziecka (chyba z Hippa bynajmniej dodawali w Rossmanie do czegoś) to razem z córą miałysmy ten sam odruch Mam nadzieje że każdy mój dyniowy posiłek nie będzie taki "smaczny" Dzięki za namiary, zapiszę sobie do ulubionych i będzie jak znalazł w sezonie dyniowym
Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=52851" onclick="window.open(this.href);return false;
Pozdrawiam Ola
Pozdrawiam Ola
-
- 200p
- Posty: 233
- Od: 19 wrz 2010, o 23:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.3
Ganio, jesteś wegetarianką? Czysta ciekawość
- Tomek-Warszawa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3127
- Od: 11 lut 2008, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.3
Tomek, a jak ją tam wtargałeś? Urosła w piwnicy? Ja mam nieduże, bezłupinowe i sama wnoszę na IV piętro. B.
Pozdrawiam , Bożenka.
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.3
Jestem i mąż też. Dzieci jedzą, ale bardzo rzadko i to przeważnie rosoły na wiejskim drobiu.wegetarianka pisze:Ganio, jesteś wegetarianką? Czysta ciekawość
Moja lekarka, jest wegetarianką i to dzięki niej zaczęłam zmieniać dietę. Najpierw w odstawkę poszła przetworzona żywność, cukier, mleko i... poleciało
Kasia
- Tomek-Warszawa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3127
- Od: 11 lut 2008, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.3
Rumianka pisze:Tomek, a jak ją tam wtargałeś? Urosła w piwnicy? Ja mam nieduże, bezłupinowe i sama wnoszę na IV piętro. B.
Wtargali ją tam mój tata i wujek. Ja jej nie mogę podnieść do góry bo za ciężka
-
- 200p
- Posty: 233
- Od: 19 wrz 2010, o 23:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.3
Ganio, również podążam tą drogą Staram się też jak najwięcej warzyw uprawiać sama, od kiedy z rolnikami częściej można pogadać o stosowanych opryskach niż o uprawianych przez nich odmianach :/
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.3
Ganio4, miło słuchać o takiej lekarce . Lekarze teraz mają generalnie bardzo małą wiedzę na temat odżywiania i ich rady, jak żywić dzieci, to po prostu klęska. A odżywianie wpływa tak bardzo na zdrowie dzieci.
- sylwana85
- 500p
- Posty: 734
- Od: 21 lut 2011, o 10:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowa Dęba
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.3
Mądre rzeczy dziewczyny mówicie niestety nie jestem wegetarianką, a smaki warzywek i umiejętność smacznego ich przygotowania dopiero odkrywam, już się nie mogę doczekać na pierwszą moją zupkę dyniową, albo ciasto
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2977
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.3
Rozkrój w piwnicy i wynieś po kawałkutomek-warszawa pisze:A to moja dynia melonowa z piwnicy nie wiem ile waży ale jest duża i ciężka nie mogę jej poradzić
(...)
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.3
Ostatnia szanso, wpisuję dynie, które jeszcze teraz leżą u mnie w piwnicy. Nie jest to do końca pełna lista, bo reszta odmian zostaja już skonsumowana, trudno więc stwierdzić, jak długo by mogły leżeć w piwnicy.
1. Melonette Jaspee de Vendee
2. Solor - na razie mój faworyt jeśli chodzi o przechowywanie
3. Hokkaido
4. Moranga Coroa - z dyni srebrnej przebarwiła się w piwnicy na morelowo-czerwony kolor, białe smugi pozostały
5. Queensland Blue
6. Guatemalan Blue
7 Makaronowa Pyza - obrodziła w tym roku jak szalona, owoce duże, pękate. Rok temu leżała u mnie w kuchni do czerwca
8. Whangaparaoa Crown
9. Flat White Boer - ma fajną skórkę. Niby gruba, mocna, ale obiera się ją tak dobrze, jak Butternut, nie robi się zdrewniała
10. Sweet Dumpling
11. Chirimen
12. Black Futsu
13. Triamble - ciekawe u tych dyń jest to, że przechowują się również niedojrzałe owoce. Zwykle takie owoce gniją i nie nadają się do przechowania, u tej odmiany mogą leżeć tak, jak dojrzałe.
14. Sweet Berry
15. Thelma Sanders - dla niej to troszkę za długo, miąższ miała już cieńszy niż jesienią
16. Burgess Buttercup
17. Waltham Butternut
18. Green Striped Cushaw
19. Cornels Bush Delicata - dla niej też chyba troszkę za długi czas leżenia, skórka zrobiła się bardzo twarda, sprawdzę na dniach jak teraz smakuje
20. Carnival F1
Z odmian, które miałam kiedyś, to ładnie przechowywała się Melonowa, Justynka F1. W melonowej ładnie się goiły ranki, dynia nie pleśniała. Gorzej tylko jest po rozkrojeniu, w lodówce może leżeć ok. tygodnia, potem już się psuje. Ładnie przechowywała się Bambino. Bardzo długo mogły leżeć Hubbardy, miałam niebieskiego i zielonego, oba równie mocne. Zielony mi bardziej odpowiadał ze względu na wielkość. Długo leżała Tromba D'Albenga, jej skórka przypomina nieco skórkę Butternata, dobrze się go obierało. Rewelacyjnie przechowuje się dynia "kukurydziana" od Cateriny, ślicznie wyschła, zrobiła się lekka. Bardzo długo miałam dynię Tonda Padana, ona ma mocną, twardą skórę. To tak na szybko wypisałam odmiany, które miałam wcześniej, reszta pewnie będzie się powoli przypominać.
Generalnie u mnie sprawdziło się, że dynie, które "mają" się zepsuć, to zepsują się gdzieś do lutego. Te, które przetrwają w całości, mogą już potem leżeć i do czerwca. Oczywiście jeśli piwnica jest ciepła, to dynie zaczną powoli wysychać, ale nie będą już raczej gniły.
1. Melonette Jaspee de Vendee
2. Solor - na razie mój faworyt jeśli chodzi o przechowywanie
3. Hokkaido
4. Moranga Coroa - z dyni srebrnej przebarwiła się w piwnicy na morelowo-czerwony kolor, białe smugi pozostały
5. Queensland Blue
6. Guatemalan Blue
7 Makaronowa Pyza - obrodziła w tym roku jak szalona, owoce duże, pękate. Rok temu leżała u mnie w kuchni do czerwca
8. Whangaparaoa Crown
9. Flat White Boer - ma fajną skórkę. Niby gruba, mocna, ale obiera się ją tak dobrze, jak Butternut, nie robi się zdrewniała
10. Sweet Dumpling
11. Chirimen
12. Black Futsu
13. Triamble - ciekawe u tych dyń jest to, że przechowują się również niedojrzałe owoce. Zwykle takie owoce gniją i nie nadają się do przechowania, u tej odmiany mogą leżeć tak, jak dojrzałe.
14. Sweet Berry
15. Thelma Sanders - dla niej to troszkę za długo, miąższ miała już cieńszy niż jesienią
16. Burgess Buttercup
17. Waltham Butternut
18. Green Striped Cushaw
19. Cornels Bush Delicata - dla niej też chyba troszkę za długi czas leżenia, skórka zrobiła się bardzo twarda, sprawdzę na dniach jak teraz smakuje
20. Carnival F1
Z odmian, które miałam kiedyś, to ładnie przechowywała się Melonowa, Justynka F1. W melonowej ładnie się goiły ranki, dynia nie pleśniała. Gorzej tylko jest po rozkrojeniu, w lodówce może leżeć ok. tygodnia, potem już się psuje. Ładnie przechowywała się Bambino. Bardzo długo mogły leżeć Hubbardy, miałam niebieskiego i zielonego, oba równie mocne. Zielony mi bardziej odpowiadał ze względu na wielkość. Długo leżała Tromba D'Albenga, jej skórka przypomina nieco skórkę Butternata, dobrze się go obierało. Rewelacyjnie przechowuje się dynia "kukurydziana" od Cateriny, ślicznie wyschła, zrobiła się lekka. Bardzo długo miałam dynię Tonda Padana, ona ma mocną, twardą skórę. To tak na szybko wypisałam odmiany, które miałam wcześniej, reszta pewnie będzie się powoli przypominać.
Generalnie u mnie sprawdziło się, że dynie, które "mają" się zepsuć, to zepsują się gdzieś do lutego. Te, które przetrwają w całości, mogą już potem leżeć i do czerwca. Oczywiście jeśli piwnica jest ciepła, to dynie zaczną powoli wysychać, ale nie będą już raczej gniły.