Pelasia pisze:przekopałam ziemię z obornikiem gołębim. Myślę ,że był świeży. Miałam falstart z pomidorami.
Jeżeli daje się obornik na wiosnę, a zwłaszcza ptasi ,to siać , czy sadzić można po upływie co najmniej 2 tygodni ze względu na groźbę porażenia roślin przez wydzielający się ze świeżego nawozu amoniak.
Pelasia pisze:Wsypywałam do dolka obornik suszony (kupowany w ogrodniczym) dodawałam jeszcze gałązkę pokrzywy,wlewałam wodę i wsadzałam do tego dołka sadzonkę pomidora.
Kiedyś, kiedyś, zaprawiało się pod pomidory dołki krowieńcem. Przefermentowanym i do tego z pewnym wyprzedzeniem przed wsadzeniem rozsady. Kto wtedy słyszał o jakiejś zarazie ziemniaczanej ?. Ale dziś nawet jest trudno zobaczyć pasącą się na łące krowę.
I komu to przeszkadzało ?.
Ja dawałam taki workowany, kupiony w ogrodniczym.
Garść do dołka, wymieszać z ziemią i pomidorek.
Ale widziałam jak sąsiad wcześniej kopał dołki, dawał obornik i te dołki czekały sobie na pomidorki.
Pelasia pisze:Wsypywałam do dolka obornik suszony (kupowany w ogrodniczym) dodawałam jeszcze gałązkę pokrzywy,wlewałam wodę i wsadzałam do tego dołka sadzonkę pomidora.
Nie daje się nawozu bezpośrednio pod roślinę.
Wiem Majas...zapomniałam dodać ,że zasypywałam ten obornik niewielką ilościa ziemi
Asia
Faktycznie z wszelkimi nawozami trzeba bardzo uważać, szczególnie w przypadku młodych roślin, gdyż można roślinie bardzo zaszkodzić. Najbezpieczniej jest przygotować sobie trochę nowej ziemi w kompostowniku i korzystać z jego dobrodziejstwa, przy okazji nie zanieczyszczając środowiska odpadami organicznymi.
forumowicz poradź czy można teraz zastosować wapnowanie?
- gleba lekka, żyzna, przed obornikiem o pH ok 5-5,5. W listopadzie przyorany został świeży obornik koński, to ma być miejsce pod warzywniak, teren płaski.
Wapnowanie teraz nie ma sensu. Na swoją lekką glebę musiałabyś użyć wapna węglanowego, które jest słabo rozpuszczalne w wodzie. Zastosowane na pokrywę śnieżną będzie sobie tam leżeć bez kontaktu z glebą. To nic, że teren jest płaski. I tak po roztopach wystąpią miejsca o nadmiernej koncentracji wapna. Przy tym pH, na lekkiej glebie wystarczy jak dasz wiosną pod kultywator saletrę wapniową / nawóz fizjologicznie zasadowy/ w ilości 5-10 kg/ 100m2. Jest ona łatwo rozpuszczalna i wapno z niej szybko znajdzie się w roztworze glebowym.
Dawka 10 kg/ar tego nawozu odpowiada 0,25 t/ha CaO http://www.fosfory.pl/oferta/nawozy-rol ... owana.html
Posiałam w szklarni poplon(bobik,łubin,peluszka,gorczyca...)Przekopałam przed zimą,zostawiłam pootwierane drzwi i okna-pięknie przemarzło.
Czy to co zrobiłam z glebą w szklarni, wystarczy,żeby posadzić pomidory?
Jeśli saletrę wapniowa dasz rzutowo to musisz dać starter pod pomidory. Przy starterze chodzi o to, by nawóz znalazł się w bezpośredniej bliskości korzeni i rozłożony równomiernie w glebie otaczającej korzenie posadzonej rośliny. Nawożenie rzutowe tego nie gwarantuje.
O jak dobrze,że znalazłam ten wątek...
Otóż ogólnie dałam ciała na jesieni... sprawa wygląda następująco
3 lata temu ( na jesieni) na ogród rzucony był obornik , później 2 sezony nic , jedynie na wiosnę przekopane.
A w tamtym roku jako,że to był mój pierwszy sezon...zapomniałam nie dość ,że o oborniku to chociażby i o przekopaniu na zimę... i teraz nie wiem czy nawozić na wiosnę zamiast obornika to np. granulatem po całości , czy tylko saletrzakiem i przekopać - czy może jedynie ten sezon jeszcze przeżyć na kompoście pod sadzonki a na jesieni przekopać z obornikiem i zwapnować?
Ziemia piaszczysta, bardzo łatwo przesychająca, lekka... prawie w pełnym słońcu od 10 do 18 ...jedynie kawałek cienia rzuca stodoła ale to też kilkadziesiąt minut dziennie jedynie...
Rosło na niej wszystko - rzodkiewki,kalarepy,buraki,marchew, ogórki , truskawki .... no i pomidory z papryką...