Popiół ze spalania drewna
Popiół ze spalania drewna
Witam ponownie:)
Interesuje mnie co można zrobić z popiołem powstałym na skutek wypalenia mnóstwa suchych drzew iglastych... podczas sprzatania lasu i polany zebrałem wielką chałdę takiej spróchniałej roslinności typu sosny małe i pare brzózek...dodam, że nie padły tam z choroby jedynie pare lat temu ktos je przetrzebił wycinająć nad korzeniem i tak sobie zostały...ja to pozbierałem i zamierzam spalić.
szukam w internecie zastosowania popiołu w chodowli np drzewek i krzewów owocowych...i... jedni piszą, że zakwasza inni że odkwasza a jeszcze inni że dostarcza wieloskładnikowej próchnicy...kurczę ...jak to jest hm???
Interesuje mnie co można zrobić z popiołem powstałym na skutek wypalenia mnóstwa suchych drzew iglastych... podczas sprzatania lasu i polany zebrałem wielką chałdę takiej spróchniałej roslinności typu sosny małe i pare brzózek...dodam, że nie padły tam z choroby jedynie pare lat temu ktos je przetrzebił wycinająć nad korzeniem i tak sobie zostały...ja to pozbierałem i zamierzam spalić.
szukam w internecie zastosowania popiołu w chodowli np drzewek i krzewów owocowych...i... jedni piszą, że zakwasza inni że odkwasza a jeszcze inni że dostarcza wieloskładnikowej próchnicy...kurczę ...jak to jest hm???
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5152
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Tak w skrócie:
Przy spalaniu niszczą się kwasy organiczne. Pozostają składniki "mineralne". Azot, fosfor, siarka, chlor, czyli pierwiastki "kwasowe" ulatują z dymem - ich tlenki są lotne. W popiele pozostają metele: potas, magnez, wapń itp. A ich tlenki (bo po spalaniu pozostają glównie tlenki) mają charakter zasadowy. Więc popiół podwyższa pH. Każdy.
Natomiast jeśli chodzi o wartość odżywczą popiołów z różnych drzew - na tym sie niestety nie znam.
Spalanie niszczy patogeny, które są zawsze organizmami (bakterie, grzyby, wirusy, organizmy wyższe), i nie są w stanie przeżyć ognia. Więc chorobami przenoszonymi przez popiół możesz sobie nie zaprzątać głowy
Przy spalaniu niszczą się kwasy organiczne. Pozostają składniki "mineralne". Azot, fosfor, siarka, chlor, czyli pierwiastki "kwasowe" ulatują z dymem - ich tlenki są lotne. W popiele pozostają metele: potas, magnez, wapń itp. A ich tlenki (bo po spalaniu pozostają glównie tlenki) mają charakter zasadowy. Więc popiół podwyższa pH. Każdy.
Natomiast jeśli chodzi o wartość odżywczą popiołów z różnych drzew - na tym sie niestety nie znam.
Spalanie niszczy patogeny, które są zawsze organizmami (bakterie, grzyby, wirusy, organizmy wyższe), i nie są w stanie przeżyć ognia. Więc chorobami przenoszonymi przez popiół możesz sobie nie zaprzątać głowy

Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
Popiół ze spalania drewna - zalety i wady
Nareszcie powiało naturą, a już od samego czytania o tej chemii zaczynało mi się robić niedobrze.tadeusz48 pisze:Jestem przeciwnikiem jakiegokolwiek wspomagania roślin warzywniczych ( uprawianych na własne potrzeby), wszelkiego rodzaju nawozami poza obornikiem lub kompostem.
Dzięki, Tadeuszu, bo już zaczynałam myślałam, że coś ze mną jest nie tak. Bo ja tylko na kompoście swoje pomidory wyhodowałam, a w szklarni zasilałam dodatkowo glebę popiołem z pieca opalanego drewnem.
Bez zaprawiania, bez oprysków, bez nawozów.
W szklarni udały się doskonale, w gruncie nieco gorzej. Lało non stop.
Re: Przygotowanie wł. rozsady przez początkujących ogrodników
Popiół z drewna (czystego, "drewnianego", niemalowanego, niekonserwowanego i ekologicznego), mimo że pozornie naturalny i ekologiczny, to jest taki "syf" w porównaniu do odrobiny superfosfatu, że sądzę iż Siberia z nieświadomości napisała że niedobrze jej się robi od chemii a za chwilę dopisała o tym popiele.
PS. Ja też daję tylko nawóz zielony, kompost,obornik, pokrzywówkę i popiół, ale nie brzydzę się interwencyjnym opryskiem nawozem sztucznym np. w razie wystąpienia niedoboru magnezu.
A jeżeli kiedyś nie posieję nawozów zielonych, nie załatwię obornika, nie rozsypię kompostu bo np. będę chory albo mi się nie będzie chciało, to wtedy wiedza o nawożeniu nawozami sztucznymi będzie jak znalazł.
PS. Ja też daję tylko nawóz zielony, kompost,obornik, pokrzywówkę i popiół, ale nie brzydzę się interwencyjnym opryskiem nawozem sztucznym np. w razie wystąpienia niedoboru magnezu.
A jeżeli kiedyś nie posieję nawozów zielonych, nie załatwię obornika, nie rozsypię kompostu bo np. będę chory albo mi się nie będzie chciało, to wtedy wiedza o nawożeniu nawozami sztucznymi będzie jak znalazł.
Re: Przygotowanie wł. rozsady przez początkujących ogrodników
A konkretniej, na czym ten syf polega, skoro, jak słusznie założyłeś, mój popiół nie pochodzi ze spalania podkładów kolejowych?11krzych pisze:Popiół z drewna (czystego, "drewnianego", niemalowanego, niekonserwowanego i ekologicznego), mimo że pozornie naturalny i ekologiczny, to jest taki "syf" w porównaniu do odrobiny superfosfatu (..).
Całe strony o ekologicznym nawożeniu poświęcono popiołowi drzewnemu. Żyją w nieświadomości?
Odrobina superfosfatu??? Odrobina to jaka ilość w przeliczeniu na metr kwadratowy lub lepiej na krzak?
Od tej odrobiny się tylko zaczyna. Potem dojdą nawożenia gnojówkami, azofoska, kilka "niezbędnych" oprysków i efekt łatwy do przewidzenia.
Mam w pamięci wnioski z badań, które publikował kiedyś pracownik naukowy Akademii Rolniczej w Poznaniu.
Okazało się, że plony z amatorskich upraw działkowiczów zawierały znacznie więcej szkodliwych dla zdrowia substancji, niż plony producentów warzyw na skalę towarową.
Amatorzy prawie nigdy nie badają gleby w swoim ogrodzie. Nawożą tym co im ktoś doradzi. Nie wiedzą nawet jaki odczyn ma gleba w ich ogrodzie, a obowiązkowo używają dolomitu, bo ktoś kiedyś użył.
Ktoś też kiedyś w Niemczech zbadał dolomit importowany z jednej z polskich kopalni i okazało się, że zawiera on spore ilości metali ciężkich. Importu zaprzestano, kopalnia upadła.
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1669
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Przygotowanie wł. rozsady przez początkujących ogrodników
Poczytaj o dioksynach. Też się troszkę tego przestraszyłam, ale nadal podsypuję.Siberia pisze:A konkretniej, na czym ten syf polega, skoro, jak słusznie założyłeś, mój popiół nie pochodzi ze spalania podkładów kolejowych?11krzych pisze:Popiół z drewna (czystego, "drewnianego", niemalowanego, niekonserwowanego i ekologicznego), mimo że pozornie naturalny i ekologiczny, to jest taki "syf" w porównaniu do odrobiny superfosfatu (..).
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
Re: Przygotowanie wł. rozsady przez początkujących ogrodników
A mięso kiedyś wędziłaś czystym drewnem? Popiół drzewny zawiera wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (WWA), dioksyny i fenole. A poza tym zawiera potężne ilości nawozów sztucznych. Średnie wartości wynoszą ok. 50% CaO wapnia, 16% K2O potasu, 15% MgO magnezu, 7% P2O2 fosforu, 5% SiO2 krzemu, 5% Na2O sodu i niewielkie ilości żelaza, manganu ...Siberia pisze: A konkretniej, na czym ten syf polega, skoro, jak słusznie założyłeś, mój popiół nie pochodzi ze spalania podkładów kolejowych?
Całe strony o ekologicznym nawożeniu poświęcono popiołowi drzewnemu. Żyją w nieświadomości?
Jak pisałem używam popiołu a nie nawozów sztucznych, ale uważam, że tzw. ekolodzy żyją w nieświadomości.
Przygotowanie wł. rozsady przez początkujących ogrodników
Wiem od wielu lat, że wędzenie to najbardziej szkodliwa metoda konserwacji żywności, więc nie używam jej.
Ale co mają wspólnego związki lotne ze spalanego drewna z popiołem?
Poczytałam sporo o tych dioksynach. Są wszędzie, gdzie się coś spala, ale spalane drewno nie jest nigdy wymieniane jako silne źródło dioksyn. W niektórych artykułach nie ma o tym mowy ani jednym słowem.
Skoro wiec problem nie jest duży, a dioksyn rośliny nie pobierają z gleby korzeniami, to popiół z drewna stosowany jako nawóz nie stanowi zagrożenia.
Ale co mają wspólnego związki lotne ze spalanego drewna z popiołem?
Cytat ze strony http://www.wrp.pl/Indhold/sider/show_ar ... px?id=9226Rośliny uprawiane na wolnym powietrzu na terenach zanieczyszczonych przemysłowo, stale narażone na opad pyłu z powietrza, zawierają dioksyny na poziomie 0,6-11 ng/kg w przeliczeniu na suchą masę. To dużo. 11 ng/kg s.m. dioksyn w roślinach liściastych spotyka się na terenach, gdzie wypalane są łąki i spalane odpady gospodarskie w piecach domowych. Z kolei dioksyny zawarte w glebie nie są przenoszone przez system korzeniowy do łodygi. Dzieje się tak głównie dlatego, że dioksyny, jak już wcześniej wspomniano, słabo są rozpuszczalne w wodzie.
Poczytałam sporo o tych dioksynach. Są wszędzie, gdzie się coś spala, ale spalane drewno nie jest nigdy wymieniane jako silne źródło dioksyn. W niektórych artykułach nie ma o tym mowy ani jednym słowem.
Skoro wiec problem nie jest duży, a dioksyn rośliny nie pobierają z gleby korzeniami, to popiół z drewna stosowany jako nawóz nie stanowi zagrożenia.
Re: Popiół ze spalania drewna - zalety i wady
My się chyba nie rozumiemy. Zaprotestowałaś przeciwko nawożeniu sadzonek tzw. nawozem startowym, bo jest to nieekologiczne (nawóz sztuczny) i jednocześnie przyznałaś, że używasz popiołu jako nawozu ekologicznego.
Ja w powyższym twierdzeniu widzę sprzeczność.
Mnie nie przeszkadza popiół drzewny i chętnie go używam, ale wiem to, że popiół składa się z (krytykowanych przez Ciebie) nawozów sztucznych plus różny syf w rodzaju fenoli i dioksyn. Nie wierz w ekologiczność popiołu drzewnego spalanego w prostym piecu. To musi być przemysłowy, specjalistyczny piec, żeby trwale oddestylować związki aromatyczne z drewna.
A popiołu używam dlatego, że "dziadowie" używali i nie jestem "ekologiczny". Gdybym był członkiem Greenpeace i jakimś zawziętym zwolennikiem zdrowej żywności, to trzymał bym się od popiołu z daleka.
Ja w powyższym twierdzeniu widzę sprzeczność.
Mnie nie przeszkadza popiół drzewny i chętnie go używam, ale wiem to, że popiół składa się z (krytykowanych przez Ciebie) nawozów sztucznych plus różny syf w rodzaju fenoli i dioksyn. Nie wierz w ekologiczność popiołu drzewnego spalanego w prostym piecu. To musi być przemysłowy, specjalistyczny piec, żeby trwale oddestylować związki aromatyczne z drewna.
A popiołu używam dlatego, że "dziadowie" używali i nie jestem "ekologiczny". Gdybym był członkiem Greenpeace i jakimś zawziętym zwolennikiem zdrowej żywności, to trzymał bym się od popiołu z daleka.
Re: Popiół ze spalania drewna - zalety i wady
Ale pomyśl, jak w produkcie skądinąd naturalnym jakim jest drewno i jego popiół mogą być sztuczne nawozy 
Może są to po prostu nawozy mineralne
Sztuczne robi się w fabrykach.
A poza tym przyznaję Ci racje. Przecież postępujemy podobnie.
Dodam, że szklarnia w której uprawiałam pomidory i paprykę to nie moja własna szklarnia, tylko dzierżawiona od znajomych. Ziemia tam to pylący piaseczek, wyjałowiony latami uprawy. A że ci znajomi zakupili specjalistyczny piec do ogrzewania domu drewnem, pomyślałam, że popiół nada się do wzbogacenia jałowej gleby. Pod sadzonki dałam na start po garści kompostu.
W swoim ogrodzie używam kompostu i gnojówek, ale ciągle nie mam ich tyle, żeby wzbogacić glebę w całym ogrodzie. Mimo to warzywa i kwiaty rosną całkiem nieźle.

Może są to po prostu nawozy mineralne

A poza tym przyznaję Ci racje. Przecież postępujemy podobnie.
Dodam, że szklarnia w której uprawiałam pomidory i paprykę to nie moja własna szklarnia, tylko dzierżawiona od znajomych. Ziemia tam to pylący piaseczek, wyjałowiony latami uprawy. A że ci znajomi zakupili specjalistyczny piec do ogrzewania domu drewnem, pomyślałam, że popiół nada się do wzbogacenia jałowej gleby. Pod sadzonki dałam na start po garści kompostu.
W swoim ogrodzie używam kompostu i gnojówek, ale ciągle nie mam ich tyle, żeby wzbogacić glebę w całym ogrodzie. Mimo to warzywa i kwiaty rosną całkiem nieźle.
Re: Popiół ze spalania drewna - zalety i wady
Taki żart z mojej strony. Bo to są te same związki chemiczne. Mocznik z krasuli czy z Azotów w Puławach, to jest to samo.Siberia pisze:Ale pomyśl, jak w produkcie skądinąd naturalnym jakim jest drewno i jego popiół mogą być sztuczne nawozy
Może są to po prostu nawozy mineralneSztuczne robi się w fabrykach.
Ja sadzę żyto na jesieni ( pod kosiarkę na wiosnę) lub gorczycę wczesną jesienią (pod kosiarkę w listopadzie) i przekopuję to z wierzchnią warstwą ziemi. To mi uzupełnia niedobór kompostu, no i poprawia strukturę gleby. Mam nieprzepuszczalne iły. Nie nadają się pod warzywa, ale z tym nawozem zielonym jakoś dają radę. Spróbuj tej metody.Siberia pisze: W swoim ogrodzie używam kompostu i gnojówek, ale ciągle nie mam ich tyle, żeby wzbogacić glebę w całym ogrodzie.
Re: Popiół ze spalania drewna - zalety i wady
Znam ił, bo mam w jednym rogu działki. Wykopano mi go kilka ton podczas osadzania szamba. Koszmar, ale coś tam rośnie, początkowo mieszałam z nim skoszoną trawę 
Nawozy zielone stosuję, ale nie mam wprawy i zanim zbiorę plony i przekopię tę moją okropnie ciężką glinę, zachwaszczoną skrzypem i powojem, zaraz spada śnieg
Raz zdążyłam posiać zielony nawóz jesienią (zdjęcie w moim pierwszym wątku), ale ostatnio nie (ogród tzw. zamiejscowy).
Mam plan posiać gorczycę wiosną, o ile temperatury wyjątkowo dopiszą. Jak nie, mam jeden cały kompostownik. Kwiatkom się nie dostanie tym razem.
Zaraz nas Comcia zmoderuje
A może nie, bo trochę, okrężną drogą wracam do tematu...
Mocznik z krasuli dostarczamy do gleby wraz ze słomą w nieco zmienionej postaci. To rozluźnia glebę, poprawia jej strukturę na lata, podczas gdy sztuczne nawozy nie dają tego efektu, a przy okazji powodują zasolenie gleby, co prowadzi do obniżenia plonów.
A wracając do popiołu... Popiół popiołowi nierówny.
Krótko mówiąc popiół ze spalanego drewna jako nawóz mineralny - TAK, popiół z pieca, gdzie pali się wszystko, także węgiel kamienny i jakieś odpady - STANOWCZO NIE.
Dla środowiska, w tym i naszego ogrodu, mniej szkodliwe jest spalanie drewna w zamkniętych piecach z uwagi na wyższe temperatury tam panujące. Dymy i popioły z palenia w kominkach i na ognisku zawierają więcej wspomnianych wcześniej dioksyn.

Nawozy zielone stosuję, ale nie mam wprawy i zanim zbiorę plony i przekopię tę moją okropnie ciężką glinę, zachwaszczoną skrzypem i powojem, zaraz spada śnieg

Mam plan posiać gorczycę wiosną, o ile temperatury wyjątkowo dopiszą. Jak nie, mam jeden cały kompostownik. Kwiatkom się nie dostanie tym razem.
Zaraz nas Comcia zmoderuje

A może nie, bo trochę, okrężną drogą wracam do tematu...
Wcale nieMocznik z krasuli czy z Azotów w Puławach, to jest to samo.

Mocznik z krasuli dostarczamy do gleby wraz ze słomą w nieco zmienionej postaci. To rozluźnia glebę, poprawia jej strukturę na lata, podczas gdy sztuczne nawozy nie dają tego efektu, a przy okazji powodują zasolenie gleby, co prowadzi do obniżenia plonów.
A wracając do popiołu... Popiół popiołowi nierówny.
Krótko mówiąc popiół ze spalanego drewna jako nawóz mineralny - TAK, popiół z pieca, gdzie pali się wszystko, także węgiel kamienny i jakieś odpady - STANOWCZO NIE.
Dla środowiska, w tym i naszego ogrodu, mniej szkodliwe jest spalanie drewna w zamkniętych piecach z uwagi na wyższe temperatury tam panujące. Dymy i popioły z palenia w kominkach i na ognisku zawierają więcej wspomnianych wcześniej dioksyn.
- natalka
- 50p
- Posty: 60
- Od: 11 lip 2011, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Re: Popiół ze spalania drewna - zalety i wady
Przeczytałam o popiele i na prawdę dobrze to wszystko wiedzieć
Mam natomiast pytanie, co sądzicie o takim środku jak ROSAHUMUS, zastanawiam się czy w tym roku nie zakupić. Mam także przechowany od późnej jesieni tamtego roku nawóz gołębi i też zastanawiam się, czy jest tak samo gorący jak kurzy i czy mogę go wczesną wiosną rozsypać i zagrabić działkę?


Mam natomiast pytanie, co sądzicie o takim środku jak ROSAHUMUS, zastanawiam się czy w tym roku nie zakupić. Mam także przechowany od późnej jesieni tamtego roku nawóz gołębi i też zastanawiam się, czy jest tak samo gorący jak kurzy i czy mogę go wczesną wiosną rozsypać i zagrabić działkę?

Szczęście to nie to, co posiadasz, lecz to, czym potrafisz się cieszyć.
-
- 50p
- Posty: 96
- Od: 1 cze 2010, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Kontakt:
Re: Popiół ze spalania drewna - zalety i wady
Po pierwsze nie sztuczne a mineralne bo niektóre to kopaliny i są tylko rozdrabniane.
Nawozy mineralne to nie samo zło, rośliny uprawiane areoponicznie należą do jednych ze zdrowszych bo dostają tylko nawozy mineralne, ale wysokiej jakości, bez metali ciężkich i innych badziewi.
Moim zdaniem racjonalne nawożenie mineralnymi nawozami nie jest szkodliwe dla zdrowia.
Pójdę nawet dalej, mówiąc że owoce "naturale" nie koniecznie są zdrowsze od tych "sztucznych"
Nie wszystko co daje natura to dar od niebios.
Nawozy mineralne to nie samo zło, rośliny uprawiane areoponicznie należą do jednych ze zdrowszych bo dostają tylko nawozy mineralne, ale wysokiej jakości, bez metali ciężkich i innych badziewi.
Moim zdaniem racjonalne nawożenie mineralnymi nawozami nie jest szkodliwe dla zdrowia.
Pójdę nawet dalej, mówiąc że owoce "naturale" nie koniecznie są zdrowsze od tych "sztucznych"
Nie wszystko co daje natura to dar od niebios.
Pozdrawiam
Jacek
Jacek