Moja pipidówa w Apeninach.
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1228
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Re: Moja pipidówa w Apeninach.
Caterina witam serdecznie !
Wpadaj jak najczęściej, może kiedyś sobie ponarzekamy na tę mentalność, bo jest, oj jest na co
Chudziak: tak, jest lekko ostra. Na tyle, że mi w niektórych potrawach to aż przeszkadza. I jest zielona, w chłodzie mętnieje i gęstnieje, w lodówce całkiem się zbryla. Ona z czasem "dojrzewa" - zmienia kolor na bardziej żółty, robi się bardziej klarowna i łagodniejsza w smaku. Jednak różnicę między oliwą swoją a sklepową czuć zawsze, to jak z przecierem pomidorowym własnym i kupnym, dwa światy.
Wpadaj jak najczęściej, może kiedyś sobie ponarzekamy na tę mentalność, bo jest, oj jest na co
Chudziak: tak, jest lekko ostra. Na tyle, że mi w niektórych potrawach to aż przeszkadza. I jest zielona, w chłodzie mętnieje i gęstnieje, w lodówce całkiem się zbryla. Ona z czasem "dojrzewa" - zmienia kolor na bardziej żółty, robi się bardziej klarowna i łagodniejsza w smaku. Jednak różnicę między oliwą swoją a sklepową czuć zawsze, to jak z przecierem pomidorowym własnym i kupnym, dwa światy.
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
- natalka
- 50p
- Posty: 60
- Od: 11 lip 2011, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Re: Moja pipidówa w Apeninach.
Oj Tula ale masz tam pięknie, aż miło popatrzeć.
Czekam na kolejne zdjęcia, serdecznie Cię pozdrawiam i życzę
Czekam na kolejne zdjęcia, serdecznie Cię pozdrawiam i życzę
Szczęście to nie to, co posiadasz, lecz to, czym potrafisz się cieszyć.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moja pipidówa w Apeninach.
Faktycznie miło się ogląda te urocze okolice. Niektóre widoki dosłownie zapierają dech
Szczególnie ten na fotce z tunelami, wiaduktami i 'przyklejoną' do gór miejscowością.
Italia to prześliczny kraj!
Również życzę duużo i niech biała pierzyna szybko spłynie do morza.
Szczególnie ten na fotce z tunelami, wiaduktami i 'przyklejoną' do gór miejscowością.
Italia to prześliczny kraj!
Również życzę duużo i niech biała pierzyna szybko spłynie do morza.
Re: Moja pipidówa w Apeninach.
Tula, ślicznie ,ale ta fotka z mgłą, no piękna, aż gęsia skórka mi wyszła z wrażenia .
- justyna_gl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3385
- Od: 10 lut 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Moja pipidówa w Apeninach.
Witaj Tula. Prześliczne masz widoki, powala mnie ilość śniegu, trochę przerażające ale zarazem piękne. Oj, nie mogę się doczekać wiosny i zdjęć chociaż już troszkę widziałam w wątkach pomidorowych
Pozwolisz że będę zaglądać do Ciebie.
P.S. Żeby córcia mówiła po polsku musisz często do niej mówić w tym języku. Widzę to po dzieciach mojej siostry. Dopóki nie nauczyła się dobrze niemieckiego (w tym czasie urodziła się córcia) mówiła w domu po polsku. Siostrzenica ślicznie mówi i nawet książki czyta polskie a już syn (młodszy o 2 lata) tylko rozumie i pojedyncze słowa mówi bo siostra już dobrze po niemiecku mówiła. Ale zakręciłam
Pozwolisz że będę zaglądać do Ciebie.
P.S. Żeby córcia mówiła po polsku musisz często do niej mówić w tym języku. Widzę to po dzieciach mojej siostry. Dopóki nie nauczyła się dobrze niemieckiego (w tym czasie urodziła się córcia) mówiła w domu po polsku. Siostrzenica ślicznie mówi i nawet książki czyta polskie a już syn (młodszy o 2 lata) tylko rozumie i pojedyncze słowa mówi bo siostra już dobrze po niemiecku mówiła. Ale zakręciłam
Re: Moja pipidówa w Apeninach.
Cudne zdjęcia i cudowna okolica. Do tego Twoje opowieści i można się poczuć jak w bajce
- semper
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2538
- Od: 27 lis 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 160km od Pragi
Re: Moja pipidówa w Apeninach.
Patrzę i podziwiam.W Moich stronach kilkadziesiąt cm śniegu potrafi sparaliżować ruch drogowy, a tu takie ilości.
W Polsce latem zeszłego roku było dużo przypadków obsunięć się takich zboczy górskich wraz z budynkami.Nie obawiasz się tego?
W Polsce latem zeszłego roku było dużo przypadków obsunięć się takich zboczy górskich wraz z budynkami.Nie obawiasz się tego?
- jola1313
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5412
- Od: 21 sty 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Suwałk
Re: Moja pipidówa w Apeninach.
hej!A może tak płyty z piosenkami po polsku.Takimi gdzie śpiewają dzieci.Moje dzieci lubią{5 i 1,5 roku} słuchać np.''my jesteśmy krasnoludki''.starsza pociech śpiewa i tańczą oboje .Ale masz tam pięknie u siebie.Będę zaglądać by oczy nacieszyć .zacytuję słowa piosenki;''jadą dzieci drogą i nadziwić się nie mogą -jaki piękny świat...''Tula pisze:Cześć Agulko
Widoczki będą kiedy odnajdę zdjęcia albo gdy spłynie śnieg i będzie widać coś innego niż białość ;)
Rusałko Bajki, bajki i jeszcze raz bajki ! Mam dziesiątki dvd z polskimi bajkami: Krecik, Żwirek i Muchomorek, Kot Filemon i jeszcze jakieś z tych "starych i dobrych", mnóstwo Disneya i baśni - Kot w butach, Królewna Śnieżka, Jaś i Fasola, i wiele innych. A mała chce w kółko Hello Kitty... Już znienawidziłam te kotki ale cieszę się, bo malizna je zna już na pamięć i razem z nimi śpiewa, a zawsze to jednak po polsku. Brat mi przysłał komplet 3 cd do słuchania z nagranymi 3 książeczkami o Kubusiu Puchatku, w wykonaniu Gajosa. Mnie się bardzo podoba, a mała się boi głosu tego aktora
Lecę szukać fotek.
Buziaki !
- Rusalka
- 1000p
- Posty: 1653
- Od: 10 sty 2011, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Moja pipidówa w Apeninach.
A gdzie fotka stroju karnawałowego!!
HAAAALOOO!!!
HAAAALOOO!!!
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1228
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Re: Moja pipidówa w Apeninach.
I tak i nie. Tu jest bardzo mała warstwa ziemi, pod nią lita skała. I dom na tej skale stoi. Nad domem skały też prawie że odsłonięte więc ziemi niewiele, za tym droga a potem to szczyt góry. Nie powinniśmy zjechać... mam nadziejęsemper pisze:Patrzę i podziwiam.W Moich stronach kilkadziesiąt cm śniegu potrafi sparaliżować ruch drogowy, a tu takie ilości.
W Polsce latem zeszłego roku było dużo przypadków obsunięć się takich zboczy górskich wraz z budynkami.Nie obawiasz się tego?
Jolu cd z piosenkami też mam. Ale nie chcemy ich słuchać bo kiepsko trafiłam. Albo tak nagrane, że ciężko cokolwiek zrozumieć, albo smętne i smutne.
Oto szczyt moich możliwości krawieckich
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
- Agulka11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 23 mar 2011, o 18:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moja pipidówa w Apeninach.
Jejku Tula masz PRZEPIĘKNĄ córcię!!! a w tym stroju wygląda jak aniołek
Pozdrawiam
Forumowiczka - Aga
Forumowiczka - Aga
- justyna_gl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3385
- Od: 10 lut 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Moja pipidówa w Apeninach.
Tula, przepiękny strój i córcia ekstra
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1228
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Re: Moja pipidówa w Apeninach.
Córcia i strój dziękują za komplementy
To jest najładniejsza choinka w pipidówie:
Dzisiaj od rana wywożą ciężarówami śnieg... a w aparacie ładują się baterie
To są oliwki:
A tak się je zbiera: rozkłada się na ziemi gęste siatki i strąca z drzew oliwki. Później zsypuje się je do worów z tych siatek i gotowe. Do strącania służy rurka teleskopowa zakończona jakby łopatkami. Całość jest połączona wężem z kompresorem, który generuje krótkie i silne podmuchy powietrza, powodując "machanie" tych łopatek na końcu rurki. I strącamy oliwki. Tzn mąż strąca i chwała mu za to, bo po pół godzinie ból ramion i karku murowany. A tu kilku dni trzeba od rana do nocy.
To jest najładniejsza choinka w pipidówie:
Dzisiaj od rana wywożą ciężarówami śnieg... a w aparacie ładują się baterie
To są oliwki:
A tak się je zbiera: rozkłada się na ziemi gęste siatki i strąca z drzew oliwki. Później zsypuje się je do worów z tych siatek i gotowe. Do strącania służy rurka teleskopowa zakończona jakby łopatkami. Całość jest połączona wężem z kompresorem, który generuje krótkie i silne podmuchy powietrza, powodując "machanie" tych łopatek na końcu rurki. I strącamy oliwki. Tzn mąż strąca i chwała mu za to, bo po pół godzinie ból ramion i karku murowany. A tu kilku dni trzeba od rana do nocy.
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
Re: Moja pipidówa w Apeninach.
Strój pierwsza klasa A relacja ze zbioru oliwek bardzo interesująca
Forumowiczka Kasia...;)
- justyna_gl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3385
- Od: 10 lut 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Moja pipidówa w Apeninach.
A ja jak zobaczyłam pierwsze zdjęcie oblepione oliwkami to sobie pomyślałam "o kurcze, nie chciałabym tego zrywać" a tu taka niespodzianka - zamiast każde z osobna to siup i strzepane z drzewa ;) super