Orzech włoski - uprawa Cz.1
Hm, nadchodzi powoli sezon więc wolałbym się upewnić... Mam orzecha włoskiego 10letniego który rok temu zaowocował, ale wszystkie owoce opadły parę tygodni po tym jak się pojawiły. Raz była sugestia, że to niejaki stronkowiec zadziałał, ale czy na pewno, skoro owoce były dopiero co zawiązane, o średnicy może 2cm? Jeśli to ów robal to walnę opryskiem i może będzie lepiej. Wolałbym aby tego roku sytuacja się nie powtórzyła...
Juzef
Juzef
Gdzie kupic szczepione sadzonki orzecha
Podobno juz dwuletnie szczepione sadzonki orzecha włoskiego owocują.
Czy wiecie gdzie można takie kupic?
Czy wiecie gdzie można takie kupic?
Nikt nie pisze, że przewróci Ci dom, ale orzechy rosnące w bliskiej odległości domostwa mogą naruszyc jego fundamenty. W moim przypadku było tak, że musiałem wyciąć mojego staruszka, aby nie zaniszczył mi szopki. Orzechy lepiej sadzić zawsze w bezpiecznej odległości od budunków gdyż ich korzenie moge wiele naszkodzić....
- gebo13
- 200p
- Posty: 490
- Od: 1 mar 2007, o 21:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Nie.. nie przewróci Ci domu,ale tak jak napisałam..daje dużo cienia na ścianydorotaci pisze:Gebo , rośnie przy samej granicy od wschodu, z tej strony akurat okna nie mam, więc cień mi nie przeszkadza. A co znaczy to na pewno???? NA pewno przewróci mi chałupę ??!!!![]()
![]()
czasem niepożądanego i może być "upierdliwy" dla Ciebie i sąsiada,
jeśli przy granicy rosnie.
To duże drzewo z uciążliwymi liśćmi jesienią.
Szczęście to nic innego jak dobre zdrowie i krótka pamięć
Mam dwa duże orzechy 7 m od domu, a obok domu (3-4 m) mojego sąsiada od kilkudziesięciu lat rośnie ogromny orzech i nie wpływa na stan budynku.
Owszem moi inni sąsiedzi skarżą się na liście jesienią, ale zastanawiam się, czemu się na nie skarżą w lecie, kiedy w cieniu moich drzew parkują swoje samochody. Orzechów mamy sporo, ale jesienią wiewiórki pomagają się nam ich pozbyć.
Nasze drzewa mają swoją historię, bo wyhodowała je ponad 30 lat temu moja babcia, a podkiełkowane orzeszki znalazła przypadkiem w podziemnej spiżarni.
Owocowanie przyśpieszyli na początku wandale robiąc na pniu pionowe nacięcia.
Owszem moi inni sąsiedzi skarżą się na liście jesienią, ale zastanawiam się, czemu się na nie skarżą w lecie, kiedy w cieniu moich drzew parkują swoje samochody. Orzechów mamy sporo, ale jesienią wiewiórki pomagają się nam ich pozbyć.
Nasze drzewa mają swoją historię, bo wyhodowała je ponad 30 lat temu moja babcia, a podkiełkowane orzeszki znalazła przypadkiem w podziemnej spiżarni.
Owocowanie przyśpieszyli na początku wandale robiąc na pniu pionowe nacięcia.
Edyta