Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy"cz.1
Re: Uprawa pomidorów pod osłonami.
gosiakmala ja sobie skopiowałam rady forumowicz:
Opryskać miedzianem rozsadę w momencie wysadzania. Przed wyjęciem z doniczki odwracam krzaczek do góry nogami i opryskuję spód liści. Służy mi do tego mały, litrowy opryskiwacz. Wszystkie liście, które posiada rozsada w momencie wysadzania są na długo chronione nie tylko przeciw grzybkom ale i bakteriom. Deszcz preparatu nie spłucze, bo jest" pod parasolem" czyli pod liśćmi. Poza tym, co może najważniejsze, u dołu liścia znajdują się aparaty oddechowe rośliny którędy najłatwiej wnikają różne patogeny. Co jeszcze ?. Rozsada po wysadzeniu przez jakiś czas choruje i spada jej odporność . Liście rozsady, z racji tego, że znajdują się bardzo blisko ziemi narażone są na zabrudzenie ziemią wraz z patogenami, które w niej są i to właśnie najbardziej narażony jest spód liści/ krople padającego deszczu wzbijają w górę elementy gleby/.. Jest więc to okres /początkowa faza wzrostu/ dużego zagrożenia pomidora infekcją.
Tydzień po wysadzeniu rozsady do gruntu zasilić roztworem saletrzaku/ wapno w nim zawarte przyda się później roślinie zapobiegawczo przeciw suchej zgniliźnie/ lub fosforanu amonu. Poprzez nagłą zmianę warunków glebowych/ temperatura i pH/ może zostać upośledzone pobieranie fosforu, co odbije się opadaniem zawiązków I grona i opóźni rozwój korzeni. Nawożenie dolistne, w przypadku fosforu nie spełnia swojej roli ponieważ bardzo wolno wchłania się on z liści.
Jeżeli spotka nas wilgotne lato / lub lekka , kwaśna gleba/musimy się liczyć z objawami niedoboru magnezu na pomidorach. Zmiany są charakterystyczne a co najważniejsze nie cofają się. Z czasem plamy na liściach mogą ulec nekrozie co może być początkiem infekcji szarej pleśni. Sprawa jest więc niebagatelna.
Proponuję , póki jest trochę wolnego czasu, przygotować sobie roztwór siarczanu magnezu o stężeniu 5 % najlepiej w takiej butli 5 l z wody mineralnej. Należy odważyć 25 dkg siarczanu magnezu , wsypać do butli i uzupełnić wodą do 5 l. Do oprysku pomidorów musimy go każdorazowo rozcieńczyć 10- krotnie np na 5 l wody dodajemy 0,5 l przygotowanego roztworu. Tak przygotowany roztwór/ koniecznie opisana butla/ jest wygodniejszy w użyciu niż każdorazowe odważanie siarczanu.
Co do zasad bezpieczeństwa to powiem, że większego zagrożenia nie ma. Siarczan magnezu inaczej zwany gorzką solą jest stosowany jako środek przeczyszczający.
Zestaw środków chemicznych: Acrobat, Mildex, Curzate M.
Do tego zestawu przydaje się jeszcze Infinito , który byłby w odwodzie jako środek wyniszczający do użycia w ostateczności.
Po ukazaniu się komunikatu PRIORiN lub zauważeniu objawów na wczesnych ziemniakach trzeba bacznie kontrolować radarową mapę opadów:
http://www.meteox.com/forecastloop.aspx?type=1
pierwszy oprysk przed spodziewanym opadem deszczu należy wykonać z takim wyprzedzeniem, by preparat zdążył na liściach wyschnąć. Niezależnie od tego, czy na roślinie są zmiany czy nie. Najlepiej to zrobić Acrobatem.
forumowicz jeszcze uzupełnił:
- do oprysku startowego może być użyty dowolny preparat miedziowy lub nawet Curzate Cu lub któryś z preparatów oparty na ekstrakcie z grejfruta
- do nawożenia startowego używamy roztworu saletrzaku lub fosforanu amonu o stężeniu 0,5 %
- oprysk dolistny siarczanem magnezu należy wykonać obowiązkowo na glebie lekkiej po długotrwałych intensywnych opadach lub tuż przed
- fungicydy zawierające cymoksanil / Curzate M, Tanos, Helm-Cymi/ stosować raczej już na rozbudowane krzaki ,ponieważ chronią przed szarą pleśnią również .
- pod ręka powinien być również nawóz w płynie typu Florovit lub Bioflorin w koncentracie jako dodatek do oprysków fungicydami/ lub roztwór mocznika/
- należy mieć pod ręką również środek do oprysku gron w przypadku pojawienia się suchej zgnilizny wierzchołkowej. Może to być saletra wapniowa lub własnoręcznie wykonany roztwór cytrynianu wapnia
Sygnałem do oprysku zapobiegawczego przeciw zarazie przy aktywnym komunikacie PRIORiN jest nie tylko spodziewany intensywny bądź długotrwały opad ,ale również mgły.
Opryskać miedzianem rozsadę w momencie wysadzania. Przed wyjęciem z doniczki odwracam krzaczek do góry nogami i opryskuję spód liści. Służy mi do tego mały, litrowy opryskiwacz. Wszystkie liście, które posiada rozsada w momencie wysadzania są na długo chronione nie tylko przeciw grzybkom ale i bakteriom. Deszcz preparatu nie spłucze, bo jest" pod parasolem" czyli pod liśćmi. Poza tym, co może najważniejsze, u dołu liścia znajdują się aparaty oddechowe rośliny którędy najłatwiej wnikają różne patogeny. Co jeszcze ?. Rozsada po wysadzeniu przez jakiś czas choruje i spada jej odporność . Liście rozsady, z racji tego, że znajdują się bardzo blisko ziemi narażone są na zabrudzenie ziemią wraz z patogenami, które w niej są i to właśnie najbardziej narażony jest spód liści/ krople padającego deszczu wzbijają w górę elementy gleby/.. Jest więc to okres /początkowa faza wzrostu/ dużego zagrożenia pomidora infekcją.
Tydzień po wysadzeniu rozsady do gruntu zasilić roztworem saletrzaku/ wapno w nim zawarte przyda się później roślinie zapobiegawczo przeciw suchej zgniliźnie/ lub fosforanu amonu. Poprzez nagłą zmianę warunków glebowych/ temperatura i pH/ może zostać upośledzone pobieranie fosforu, co odbije się opadaniem zawiązków I grona i opóźni rozwój korzeni. Nawożenie dolistne, w przypadku fosforu nie spełnia swojej roli ponieważ bardzo wolno wchłania się on z liści.
Jeżeli spotka nas wilgotne lato / lub lekka , kwaśna gleba/musimy się liczyć z objawami niedoboru magnezu na pomidorach. Zmiany są charakterystyczne a co najważniejsze nie cofają się. Z czasem plamy na liściach mogą ulec nekrozie co może być początkiem infekcji szarej pleśni. Sprawa jest więc niebagatelna.
Proponuję , póki jest trochę wolnego czasu, przygotować sobie roztwór siarczanu magnezu o stężeniu 5 % najlepiej w takiej butli 5 l z wody mineralnej. Należy odważyć 25 dkg siarczanu magnezu , wsypać do butli i uzupełnić wodą do 5 l. Do oprysku pomidorów musimy go każdorazowo rozcieńczyć 10- krotnie np na 5 l wody dodajemy 0,5 l przygotowanego roztworu. Tak przygotowany roztwór/ koniecznie opisana butla/ jest wygodniejszy w użyciu niż każdorazowe odważanie siarczanu.
Co do zasad bezpieczeństwa to powiem, że większego zagrożenia nie ma. Siarczan magnezu inaczej zwany gorzką solą jest stosowany jako środek przeczyszczający.
Zestaw środków chemicznych: Acrobat, Mildex, Curzate M.
Do tego zestawu przydaje się jeszcze Infinito , który byłby w odwodzie jako środek wyniszczający do użycia w ostateczności.
Po ukazaniu się komunikatu PRIORiN lub zauważeniu objawów na wczesnych ziemniakach trzeba bacznie kontrolować radarową mapę opadów:
http://www.meteox.com/forecastloop.aspx?type=1
pierwszy oprysk przed spodziewanym opadem deszczu należy wykonać z takim wyprzedzeniem, by preparat zdążył na liściach wyschnąć. Niezależnie od tego, czy na roślinie są zmiany czy nie. Najlepiej to zrobić Acrobatem.
forumowicz jeszcze uzupełnił:
- do oprysku startowego może być użyty dowolny preparat miedziowy lub nawet Curzate Cu lub któryś z preparatów oparty na ekstrakcie z grejfruta
- do nawożenia startowego używamy roztworu saletrzaku lub fosforanu amonu o stężeniu 0,5 %
- oprysk dolistny siarczanem magnezu należy wykonać obowiązkowo na glebie lekkiej po długotrwałych intensywnych opadach lub tuż przed
- fungicydy zawierające cymoksanil / Curzate M, Tanos, Helm-Cymi/ stosować raczej już na rozbudowane krzaki ,ponieważ chronią przed szarą pleśnią również .
- pod ręka powinien być również nawóz w płynie typu Florovit lub Bioflorin w koncentracie jako dodatek do oprysków fungicydami/ lub roztwór mocznika/
- należy mieć pod ręką również środek do oprysku gron w przypadku pojawienia się suchej zgnilizny wierzchołkowej. Może to być saletra wapniowa lub własnoręcznie wykonany roztwór cytrynianu wapnia
Sygnałem do oprysku zapobiegawczego przeciw zarazie przy aktywnym komunikacie PRIORiN jest nie tylko spodziewany intensywny bądź długotrwały opad ,ale również mgły.
- kotek
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 1 lip 2011, o 14:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podlaskie
Re: Uprawa pomidorów pod osłonami.
ANalfabeto, to nie folia, to szklarnia z poliwęglanu 8mm własnoręcznie przeze mnie wykonana o wymiarach 6mx3m. Wielkość wg mnie optymalna, bo i pracy nie za dużo i plony w sam raz.
Re: Uprawa pomidorów pod osłonami.
To może dodam jeszcze jedna uwagę. O ilości koniecznych oprysków i skuteczności decydującym jest pierwszy oprysk/ nie licząc Miedzianu/. Mam na myśli czas oprysku i rodzaj użytego preparatu. Jeżeli przyjdzie taki czas uprzedzę tu na forum o konieczności oprysku.
Co się tyczy roztworu cytrynianu wapnia do oprysku gron przeciw zgniliźnie wierzchołkowej to wyjaśniam:
ja używam do przygotowania tego roztworu szkolnej białej kredy http://sklep.pen.hg.pl/img/p/11811-2986-large.jpg . W paczce jest 10 sztuk a każdy paluszek kredy waży 1 deko. Z równania stechiometrycznego wynika , że na każde 3 deko kredy potrzeba 4 deko kwasku cytrynowego. W wyniku reakcji/ uwaga, bardzo sie pieni/ otrzymujemy 5 deko cytrynianu wapnia. Wystarczy to na 10 litrów roztworu do oprysku. Przy oprysku cytrynianem możemy pryskać jak leci, cały krzak razem z gronami. Przy saletrze wapniowej na ten luksus nie możemy sobie pozwolić ponieważ wprowadzilibyśmy do roślin za dużo azotu. Ponieważ kwas cytrynowy ma właściwości chelatujące, wapno z niego jest łatwiej przyswajalne niż z saletry.
Pozdrawiam
Co się tyczy roztworu cytrynianu wapnia do oprysku gron przeciw zgniliźnie wierzchołkowej to wyjaśniam:
ja używam do przygotowania tego roztworu szkolnej białej kredy http://sklep.pen.hg.pl/img/p/11811-2986-large.jpg . W paczce jest 10 sztuk a każdy paluszek kredy waży 1 deko. Z równania stechiometrycznego wynika , że na każde 3 deko kredy potrzeba 4 deko kwasku cytrynowego. W wyniku reakcji/ uwaga, bardzo sie pieni/ otrzymujemy 5 deko cytrynianu wapnia. Wystarczy to na 10 litrów roztworu do oprysku. Przy oprysku cytrynianem możemy pryskać jak leci, cały krzak razem z gronami. Przy saletrze wapniowej na ten luksus nie możemy sobie pozwolić ponieważ wprowadzilibyśmy do roślin za dużo azotu. Ponieważ kwas cytrynowy ma właściwości chelatujące, wapno z niego jest łatwiej przyswajalne niż z saletry.
Pozdrawiam
Re: Uprawa pomidorów pod osłonami.
ja doczytałam że stosując saletrę wapniową musi być 3 dniowa karencja i jeśli niechcący opryska się nią inne warzywa (koper pietruszka sałata itp) to wystarczy dobrze je opłukać, ale generalnie powinno się je osłaniać folią. Tak mam w notatkach. Saletrą trudno jest opryskać tylko owoce i zawiązki część krzewu też się załapie
- ANalfabeta
- 200p
- Posty: 288
- Od: 2 lip 2011, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mokobody/Siedlce
Re: Uprawa pomidorów pod osłonami.
Ale niedopaczeniekotek pisze:ANalfabeto, to nie folia, to szklarnia z poliwęglanu 8mm własnoręcznie przeze mnie wykonana o wymiarach 6mx3m. Wielkość wg mnie optymalna, bo i pracy nie za dużo i plony w sam raz.
W każdym razie wiesz co miałem na myśli.
Czy mógłbys tu lub na PW podac informacje ile krzaków udało Ci się zmieścić ?
Stare chińskie przysłowie mówi: ?Jeśli nie masz co powiedzieć, powiedz stare chińskie przysłowie.
Re: Uprawa pomidorów pod osłonami.
Moniko
Jestem zdania, że tam gdzie mamy alternatywę, stosujmy środki eko. Dość zjadamy azotanów w wędlinach/ nawet tych od chłopa, gospodarskich /byśmy musieli je jeść jeszcze we własnych pomidorach. Oprysk cytrynianem ma jeszcze ta dużą zaletę/ poza brakiem toksyczności/, że może być dokonany nawet profilaktycznie w okresie długotrwałej suszy, na przykład czyli zwiększonego zagrożenia zgnilizna wierzchołkową.
Pozdrawiam
Jestem zdania, że tam gdzie mamy alternatywę, stosujmy środki eko. Dość zjadamy azotanów w wędlinach/ nawet tych od chłopa, gospodarskich /byśmy musieli je jeść jeszcze we własnych pomidorach. Oprysk cytrynianem ma jeszcze ta dużą zaletę/ poza brakiem toksyczności/, że może być dokonany nawet profilaktycznie w okresie długotrwałej suszy, na przykład czyli zwiększonego zagrożenia zgnilizna wierzchołkową.
Pozdrawiam
Re: Uprawa pomidorów pod osłonami.
Komicznie to wyszło :
kotek pisze:ANalfabeto, to nie folia, to szklarnia z poliwęglanu
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5141
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Uprawa pomidorów pod osłonami.
Owoce pomidorów bardzo mało zawierają azotanów, większość pozostaje w łodygach i liściach. Gdy sprawdzałem , to nawet mniej niż 10 % normy.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
- ANalfabeta
- 200p
- Posty: 288
- Od: 2 lip 2011, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mokobody/Siedlce
Re: Uprawa pomidorów pod osłonami.
Co prawda, to prawdaforumowicz pisze:Komicznie to wyszło :kotek pisze:ANalfabeto, to nie folia, to szklarnia z poliwęglanu
Pozdrawiam
Bartek
Stare chińskie przysłowie mówi: ?Jeśli nie masz co powiedzieć, powiedz stare chińskie przysłowie.
Re: Uprawa pomidorów pod osłonami.
Co to wisi w tych workach? I w jakim celu to cos jest zamontowane?
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: Uprawa pomidorów pod osłonami.
Pewnie melony by się pod ciężarem nie urwały? Patent genialny!
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- karool
- 200p
- Posty: 371
- Od: 31 mar 2007, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Trzebnica
Re: Uprawa pomidorów pod osłonami.
Też tak myślęBozenaX pisze:Brzoskwinko posadź jak planowałaś. Będzie ok.
Ja od lat utykam w szklarni pomidory,paprykę i kilka ogórków.Między nimi wsadzam gdzie się da aksamitki ,kilka sałat,kalarepkę. Pomidorów nigdy nie traktowałam zapylaczami a owoców zawsze mam tyle,że rozdaję rodzinie i znajomym.Do ochrony stosuję EMY i różne kiszonki z pokrzywy,wrotyczu,czosnku i co tam mi się nawinie.Być może,że podczas pryskanie pyłek automatem zapyla pomidorki.
Mało tego ,pomidorom nie zmieniam stanowiska,bo mam rozpięte druty na stałe
Błędy to specjalność coś robiących.
pozdrawiam
Alicja
Alicja