Sosna - choroby, szkodniki
Gdy na pniu widać żółte przebarwienie, to znaczy że drzewko jest chore. Wejmutki należy sadzić z dala od porzeczek, które są żywicielem pośrednim tej rdzy. Na tym miejscu śmiało możesz posadzić inną sosnę. Podobne do wejmutki, a odporne na rdzę są: sosna rumelijska, armanda, koreańska, drobnokwiatowa [2 ostatnie rosną wolniej], sosna himalajska [trochę wrażliwa na mróz].
Roman
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Moja wejmutka padła mi dwa lata temu z tego samego powodu. Porzeczki rosły może nie w najbliższym sąsiedztwie- ok.20 metrów dalej.Kiedy tylko zobaczyłam żółte przebarwienia- pryskałam różnymi antygrzybowymi środkami-ale niestety nie pomogło 

serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- mora1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 579
- Od: 31 mar 2006, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Zdrową wejmutkę przesadziłam na działkę do mojej Mamy, właśnie z obawy przed rdzą. Nasłuchałam się jakie może fatalne skutki może mieć obecność tej choroby w ogrodzie. Nie wiem czy nie za szybko podjęłam decyzje, ale przynajmniej śpię spokojnie. Kiedyś właściciel szkółki osobiście odradzał mi sadzenie wejmutki w ogrodzie, kilku właścicieli ogrodów również. Nie wiem czy to uzasadnione obawy, ale cieszę się , że już się o tym nie przekonam
Do zwalczanie tej rdzy służy między innymi Bayleton 5WP tak obiło mi się o uszy, sama nie sprawdzałam .Zapisałam sobie ten preparat pod hasłem rdza, mączniak agrestu.

Pozdrawiam Monika
moja skarpa
moja skarpa
Tak, ta rdza może zaatakować starsze rośliny. Jednakże wówczas mogą zostać porażone tylko niektóre gałęzie [grzyb atakuje najpierw igły, więc gdzie brak igieł tam pień w sumie bezpieczny], a drzewo jako całość być może przetrwa. Porażone gałęzie należy wycinać. Jednakże drzewo zapewne straci na dekoracyjności. Lepiej zdecyduj się na inną sosnę, wykaz podobnych do wejmutek a odpornych na rdzę zamieściłem wyżej.
Pojawienie się rdzy na głównym pędzie [przewodniku] zwłaszcza młodych drzew jest jednoznaczne z utratą drzewka [środki chemiczne są mało skuteczne i nie słyszałem by ktokolwiek uratował porażone drzewko]. Zresztą wejmutki są tanie, i leczenie mogłoby być droższe od wartości drzewka.
Pojawienie się rdzy na głównym pędzie [przewodniku] zwłaszcza młodych drzew jest jednoznaczne z utratą drzewka [środki chemiczne są mało skuteczne i nie słyszałem by ktokolwiek uratował porażone drzewko]. Zresztą wejmutki są tanie, i leczenie mogłoby być droższe od wartości drzewka.
Roman
Wg. wszelkiej literatury sosna rumelijska jest odporna na rdzę. Kilka lub kilkanaście i więcej dużych drzew można zobaczyć np. w arboretum w Wojsławicach.
http://www.biol.uni.wroc.pl/obuwr/wojs/ ... index.html
http://www.biol.uni.wroc.pl/obuwr/wojs/ ... index.html
Roman
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Z wejmutki miałem wykonane bonsai - walczyłem z rdzą dwa sezony (nawet wycinałem porażone fragmenty pnia, w efekcie końcowym wejmutka została spalona.ros pisze:
Pojawienie się rdzy na głównym pędzie [przewodniku] zwłaszcza młodych drzew jest jednoznaczne z utratą drzewka [środki chemiczne są mało skuteczne i nie słyszałem by ktokolwiek uratował porażone drzewko].
Roman ma w 100% rację - szkoda czasu i "kasy" na leczenie!!! – lepiej kupić nową, a najlepiej jako „zamiennik” jedną z proponowanych przez Romana.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
Witam serdecznie
Jestem nowym użytkownikiem forum i rozpoczynającym dopiero swoją przygodę z ogrodnictwem .
Mój dom jest na wykończeniu i znalazłem troszkę czasu na to aby zając się w końcu ogrodem.
Pierwsze drzewka które przesadzam to sosna , brzoza i świerk i w zawiasku z tym proszę o poradę nie wiem mianowicie czy cale przesadzanie dobrze robie – obkopuje drzewko w odległości około 30-40 cm od pnia i staram się jak najgłębiej podkopać z brzozą i świerkiem w zasadzie nie ma problemu tak przynajmniej mi się wydaje bo system korzeniowy jest rozłożysty ale z sosna mam wątpliwości ponieważ wszystkie drzewka maja około 1.50 m do 2 m i tu głównie szukam porady jak głęboko trzeba sosnę podkopać żeby przerwać główny korzeń który idzie pionowo w dół .
We wcześniejszych postach przeczytałem o amerykańskich widłach czy jest to lepsza metoda od tradycyjnej łopaty przy tak dużych drzewkach ?
Serdecznie dziękuje
stanek
Jestem nowym użytkownikiem forum i rozpoczynającym dopiero swoją przygodę z ogrodnictwem .
Mój dom jest na wykończeniu i znalazłem troszkę czasu na to aby zając się w końcu ogrodem.
Pierwsze drzewka które przesadzam to sosna , brzoza i świerk i w zawiasku z tym proszę o poradę nie wiem mianowicie czy cale przesadzanie dobrze robie – obkopuje drzewko w odległości około 30-40 cm od pnia i staram się jak najgłębiej podkopać z brzozą i świerkiem w zasadzie nie ma problemu tak przynajmniej mi się wydaje bo system korzeniowy jest rozłożysty ale z sosna mam wątpliwości ponieważ wszystkie drzewka maja około 1.50 m do 2 m i tu głównie szukam porady jak głęboko trzeba sosnę podkopać żeby przerwać główny korzeń który idzie pionowo w dół .
We wcześniejszych postach przeczytałem o amerykańskich widłach czy jest to lepsza metoda od tradycyjnej łopaty przy tak dużych drzewkach ?
Serdecznie dziękuje
stanek