Dyniowate ogólnie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2984
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Dyniowate ogólnie
Ja zrywałam małe cukinie, a jak mi zbrzydły pozwoliłam im urosnąć. Teraz w piwnicy (27 lutego!!! ) mam dwie ostatnie sztuki cukinii. W minionym tygodniu zjadłam jedną. Smak byle jaki w porównaniu z młodziutką świeżo zerwaną. Ale dla mnie bomba - wspomnienie sezonu . Dobrze, że nie wyrzuciłam tylko wniosłam do piwnicy przed przymrozkami.
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
- Marek-BB
- 500p
- Posty: 783
- Od: 23 mar 2010, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Dyniowate ogólnie
Zachowała Ci się cukinia z jesieni do teraz w piwnicy? Nieźle.
nataliaada zaskoczyłaś mnie, bo mam praktycznie tak samo rozplanowaną grządkę dyniowatych na ten rok.
Ja zamierzam posadzić tę chwaloną odmianę dynii bambino plus to co mam od babci nie znamy nazwy.
Cukinie dwa rodzaje zioloną i żółtą i dwa rodzaje patisonów. Co do gatunków to dopiero się orientuje właśnie jakie wybrać...
nataliaada zaskoczyłaś mnie, bo mam praktycznie tak samo rozplanowaną grządkę dyniowatych na ten rok.
Ja zamierzam posadzić tę chwaloną odmianę dynii bambino plus to co mam od babci nie znamy nazwy.
Cukinie dwa rodzaje zioloną i żółtą i dwa rodzaje patisonów. Co do gatunków to dopiero się orientuje właśnie jakie wybrać...
- lobuzka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 8 mar 2010, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Dyniowate ogólnie
Nie wyobrażamy sobie lata bez dyniowatych. Młodziutkie cukinie, patisony są najsmaczniejsze.
Aby móc cieszyć podniebienie w okresie zimowym patisonki(z kwiatem rozkwitniętym lub jeszcze nierozkwitniętym) robię w zalewie, młodziutką cukinię nastocemtymetrowa przekrajam wzdłuż i mrożę (w tej formie najbardzie mi odpowiada), co do młodziutkich dyń podzielam zdanie Anii D. są bez smaku.
Sieję przeważnie kilka odmian cukinii, stosuję taka zasadę, że pierwszy owoc zostawiam na nasiona(tak co 2, 3 lata) , mam pewność, że nie powstanie jakaś nowa krzyżówka.
W piwnicy też leżakują jeszcze cukinie , ostatnio "Tondo chiaro di nizza" była faszerowana i zapiekana.
Aby móc cieszyć podniebienie w okresie zimowym patisonki(z kwiatem rozkwitniętym lub jeszcze nierozkwitniętym) robię w zalewie, młodziutką cukinię nastocemtymetrowa przekrajam wzdłuż i mrożę (w tej formie najbardzie mi odpowiada), co do młodziutkich dyń podzielam zdanie Anii D. są bez smaku.
Sieję przeważnie kilka odmian cukinii, stosuję taka zasadę, że pierwszy owoc zostawiam na nasiona(tak co 2, 3 lata) , mam pewność, że nie powstanie jakaś nowa krzyżówka.
W piwnicy też leżakują jeszcze cukinie , ostatnio "Tondo chiaro di nizza" była faszerowana i zapiekana.
Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jest tylko woda. Albert Einstein
Pozdrawiam Aneta.
Pozdrawiam Aneta.
- Marek-BB
- 500p
- Posty: 783
- Od: 23 mar 2010, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Dyniowate ogólnie
A czy nie powinno się pierwszego owocu zerwać by wymusić na roślinie liczniejsze owocowanie?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2984
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Dyniowate ogólnie
To mocno wyrośnięte sztuki cukini Lajkonik. Dodam, że ja je siałam pod koniec czerwca i zaczęły owocować w połowie sierpnia - taki drugi rzutMarek-BB pisze:Zachowała Ci się cukinia z jesieni do teraz w piwnicy? Nieźle.
(...)
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
- lobuzka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 8 mar 2010, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Dyniowate ogólnie
Marek-BB prawdę mówiąc nigdy nie zwracałam na to uwagi, jak dany krzaczek z pozostawionym pierwszym owocem owocuje, wysiewam tyle, że zawsze mam nadmiar owoców. W tym roku się temu przyjrzę
Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jest tylko woda. Albert Einstein
Pozdrawiam Aneta.
Pozdrawiam Aneta.
- Marek-BB
- 500p
- Posty: 783
- Od: 23 mar 2010, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Dyniowate ogólnie
No to nieźle. Napisz proszę jakich rodzajów używasz i ile mniej więcej roślin posiadasz że robi Ci się nadmiar. W dołek dajesz po kilka nasion czy po jednym?
-
- 50p
- Posty: 90
- Od: 15 lut 2012, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Kaszuby
Re: Dyniowate ogólnie
u mnie (8 ludków do jedzenia) - 5 cukinii załatwia sprawę
jemy marynowane w sałatkach , i faszerowane mielonym które uwielbiamy (do tego duże okazy potrzebne)
robie rozsade (gwarancja ze urośnie) sadze po dwie pestki do doniczek , zostawiam mocniejszą, słabszą uszczykuje i po 15 maja do gruntu z nimi
jak sadziłem wprost do gruntu 3 lata temu to nie wszystkie nasiona mi wzeszły, czekałem ,czekałem i się nie doczekałem
rozsada to podstawa ;)
jemy marynowane w sałatkach , i faszerowane mielonym które uwielbiamy (do tego duże okazy potrzebne)
robie rozsade (gwarancja ze urośnie) sadze po dwie pestki do doniczek , zostawiam mocniejszą, słabszą uszczykuje i po 15 maja do gruntu z nimi
jak sadziłem wprost do gruntu 3 lata temu to nie wszystkie nasiona mi wzeszły, czekałem ,czekałem i się nie doczekałem
rozsada to podstawa ;)
- Marek-BB
- 500p
- Posty: 783
- Od: 23 mar 2010, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Dyniowate ogólnie
Dzięki. Wezmę to pod uwagę. Ja w tamtym roku po raz pierwszy się wziołem za cukinię. Dałem po 3 nasiona do dołka, nie robiłem rozsady, wszystkie wzeszły, ale owocowały różnie. Niektóre w ogóle.
Za ciasno miały chyba. w Tym roku zrobię tak jak piszesz i z patisonem też!
Tak przy okazji, co do dyń, które mi zawsze małe rosną to oto mój zbiór ztamtego roku:
Nieźle co?
Zwróćcie uwagę na wielkość tej dynii z dołu i tego jabłka koło zapalniczki.
Jabłko gigant, a dynia... wstyd! Zbór z połowy września.
Za ciasno miały chyba. w Tym roku zrobię tak jak piszesz i z patisonem też!
Tak przy okazji, co do dyń, które mi zawsze małe rosną to oto mój zbiór ztamtego roku:
Nieźle co?
Zwróćcie uwagę na wielkość tej dynii z dołu i tego jabłka koło zapalniczki.
Jabłko gigant, a dynia... wstyd! Zbór z połowy września.
- lobuzka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 8 mar 2010, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Dyniowate ogólnie
Wysiewam wprost do gruntu, w dołku 2 - 3 nasionka (nie wszystkie wschodzą), 4 - 5 odmian (3 dołki na odmianę).
Odmiany: Long white bush, Alberello di Sarzana, Striato d`Italia, Tondo chiaro di Nizza. Gleby nie mam rewelacyjnej- piaszczysta, rośliny zasilane kompostem ładnie plonują. Dyniowate są strasznymi żarłokami .
Marek-BB na pewno w tym roku będzie lepiej z dynią, bo jabłuszka można pozazdrościć
Odmiany: Long white bush, Alberello di Sarzana, Striato d`Italia, Tondo chiaro di Nizza. Gleby nie mam rewelacyjnej- piaszczysta, rośliny zasilane kompostem ładnie plonują. Dyniowate są strasznymi żarłokami .
Marek-BB na pewno w tym roku będzie lepiej z dynią, bo jabłuszka można pozazdrościć
Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jest tylko woda. Albert Einstein
Pozdrawiam Aneta.
Pozdrawiam Aneta.
Re: Dyniowate ogólnie
Właśnie, że nie masz pewności. Jeśli wcześniej zakwitnie na innej dyniowatej roślinie kwiat męski i pszczoła przeniesie pyłek to cukinia będzie skrzyżowana. Z tego co wiem pewność można zyskać tylko osłaniając kwiat przed pszczołami i zapylając kwiatem z tego samego gatunku. Zarówno kwiat męski jak i żeński trzeba w takim wypadku osłaniać. Po zapyleniu trzeba ponownie osłonić i czekać aż zawiąże się owoc. I to cała filozofia. Zamierzam tak w tym roku postąpić z dyniowatymi.lobuzka pisze: stosuję taka zasadę, że pierwszy owoc zostawiam na nasiona(tak co 2, 3 lata) , mam pewność, że nie powstanie jakaś nowa krzyżówka.
Marek-BB. Kup jakąś inną odmianę. Ta wygląda na strasznie pokrzyżowaną. Miałem coś podobnego i nadawało się tylko na nasiona do jedzenia.
-
- 100p
- Posty: 141
- Od: 24 lis 2006, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nisko, Tychy
Re: Dyniowate ogólnie
Ja w tamtym roku pierwszy raz posadziłam na działeczce cukinie, po 3 do dołka i potem przerywałam. Po powrocie z wakacji ilość cukinii mnie zaskoczyła. Zaczęły się nawet wspinać na wysokie thuje, na siatkę, zaczęła przełazić do sąsiadów, co było dla nich chyba lekkim szokiem, bo wcześniej właściciel nic nie uprawiał, a tu im nagle cukinie zaczęły się dobijać...
Jedliśmy je całe lato, (zamiast schabowego do obiadu) trzeba pokroić na podłużne paski, obtoczyć w jajku i bułce i usmażyć. Pychotka. Mąż lubi mięsko, ale od teraz woli cukinie zauważyłam, że jak cukinia odstoi w lodówce tak obrana i pokrojona, to na drugi dzień obtoczona w panierce i usmażona jest smaczniejsza niż taka obrana od razu. Niestety próbowałam mrozić cukinię, ale mi w ogóle nie smakuje po rozmrożeniu, więc nie bedę tego więcej robić.
Ja też wolę takie 20-30 centymetrowe, oczywiście muszę je obrać ze skórki, natomiast jest na tyle jeszcze mała, że nasiona jej nie twardnieją tak bardzo, więc bez wyjmowania środka jest bardzo dobra. Zrobiłam też cukinie do słoików i nie muszę kupować sosów do spagetti... Wystarczy pokroić cukinię i udusić z innymi warzywami, które latem są tanie, papryka, cebulka, brokuły, no i moje pomidorki, akurat dodałam żółta Olę Polkę. No i mam bez chemii sosik, można to traktować również jak leczo.
A w tym roku posadzę także dynię... moja mama zrobiła pyszny dżem z dyni, ale wyszedł nieco mączny w smaku,więc wiem, że dodam kilka pigw, jak to zrobiłam do dżemów z cukinii i zyskały baaardzo na smaku
Jedliśmy je całe lato, (zamiast schabowego do obiadu) trzeba pokroić na podłużne paski, obtoczyć w jajku i bułce i usmażyć. Pychotka. Mąż lubi mięsko, ale od teraz woli cukinie zauważyłam, że jak cukinia odstoi w lodówce tak obrana i pokrojona, to na drugi dzień obtoczona w panierce i usmażona jest smaczniejsza niż taka obrana od razu. Niestety próbowałam mrozić cukinię, ale mi w ogóle nie smakuje po rozmrożeniu, więc nie bedę tego więcej robić.
Ja też wolę takie 20-30 centymetrowe, oczywiście muszę je obrać ze skórki, natomiast jest na tyle jeszcze mała, że nasiona jej nie twardnieją tak bardzo, więc bez wyjmowania środka jest bardzo dobra. Zrobiłam też cukinie do słoików i nie muszę kupować sosów do spagetti... Wystarczy pokroić cukinię i udusić z innymi warzywami, które latem są tanie, papryka, cebulka, brokuły, no i moje pomidorki, akurat dodałam żółta Olę Polkę. No i mam bez chemii sosik, można to traktować również jak leczo.
A w tym roku posadzę także dynię... moja mama zrobiła pyszny dżem z dyni, ale wyszedł nieco mączny w smaku,więc wiem, że dodam kilka pigw, jak to zrobiłam do dżemów z cukinii i zyskały baaardzo na smaku
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2984
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Dyniowate ogólnie
Jakie odmiany cukinii rozłaziły się? U mnie zawsze były to zwarte krzaki z może 0,5m leżącą "łodygą" + liście. Miałam już Astrę polkę, Lajkonika i Soraya.
Ciekawi mnie podejście rożnych osób co to znaczy dużo jakiegoś plonu. Moi znajomi są bardzo dumni z siebie jak zrobią 10 słoików kompotu, kilka litrów ogórków itp. U mnie przetwory idą w setki słoików. Zrobiłam eksperyment i przez tydzień nie wynosiłam pustych słoików z kuchni - zastawiłam stół.
Sok owocowy do wody lub herbaty kilka razy dziennie, sok z winogron bez cukru po szklaneczce na głowę, sok pomidorowy lub kiszone paseczki ogórkowe lub kiszona botwinka do zupki, leczo z cukinii, owoce bez cukru, sałatka lub ogórki konserwowe lub ogórki kiszone lub patisony/cukinia/dynia konserwowe, kapustka kiszona, mus dyniowy na zupę albo na kopytka albo do ciasta........grzybki marynowane/kiszone
Ciekawi mnie podejście rożnych osób co to znaczy dużo jakiegoś plonu. Moi znajomi są bardzo dumni z siebie jak zrobią 10 słoików kompotu, kilka litrów ogórków itp. U mnie przetwory idą w setki słoików. Zrobiłam eksperyment i przez tydzień nie wynosiłam pustych słoików z kuchni - zastawiłam stół.
Sok owocowy do wody lub herbaty kilka razy dziennie, sok z winogron bez cukru po szklaneczce na głowę, sok pomidorowy lub kiszone paseczki ogórkowe lub kiszona botwinka do zupki, leczo z cukinii, owoce bez cukru, sałatka lub ogórki konserwowe lub ogórki kiszone lub patisony/cukinia/dynia konserwowe, kapustka kiszona, mus dyniowy na zupę albo na kopytka albo do ciasta........grzybki marynowane/kiszone
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."