Ewka słyszałam że Akcja Nasienna jeszcze trwa Boguś ma podobno posegregowane co komu...
Prawdopodobnie coś nam się dostanie, więc czekajmy cierpliwie na P.W.
Miechunka takiego jak na drugim zdjęciu pokazujesz - czerwonego mam.
Rodzynka Brazylijskiego mam obiecanego od znajomej.
Papryka fioletowa ma być w dogrywce którą zajęła się BRZOSKWINKA" - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 4&start=56
Postanowiłam że w tym roku dopiero w marcu zacznę sieć i odwiedzę sklepy ogrodnicze.
Nie mogę poskromić mój nowy komputer, nie posłuszny na moje polecenia ciągle on czegoś wymaga i zabrania, nie mogłam wklejać zdjęć,
teraz mam problem ze Skype, widziałam że chcesz ze mną rozmawiać a nie mogłam się z Tobą połączyć.
Czasem nawet żałuję że wybrałam tak nowoczesność.
Biedny bałwanek u mnie przed domem dziecko ulepiło dużego banana niestety dzisiaj spłynęły resztki ,nie żebym płakała . Ja też miałam ochotę na nasionka z Akcji chyba ze dwie odmiany pomidora i paprykę ale jak zobaczyłam ile inni zamawiają to mnie wstyd obleciał że będę zawracać głowę o takie drobiazgi i zrezygnowałam
U mnie Ewciu też jeszcze tyle śniegu w ogródku i wciąż pada deszcz . Chodniki chociaż są już wymyte ,ale tam gdzie rosła trawa strach w te stronę spoglądać tyle psich odchodów . . . W niedzielę ma być jeszcze -2 ,ale to małe piwo w porównaniu z tym co było
Ewa wybacz skleroza zapomniałam pogratulować więc robię to teraz
Już nie wiem który raz piszę tego posta , non stop odpada mi internet .
Za oknem na minusie i od rana kurzy .
Pozdrawiam
Ewuniu..to na pewno już ostatni poległy bałwan tej wiosny. Nie ma co go żałować, wszyscy niecierpliwie czekamy na wiosnę. . U mnie dziś piękne słonko a mimo to tylko + 1. W sklepie nareszcie pojawiły się cebule. Na pocieszenie po zmarzniętych ciemiernikach...kupiłam kilka cebul lilii. . Skype u mnie już działa, choć podobnie jak u Zytki..czasami zdarza się że coś nie tak. Nie wiem dlaczego. . Odbierz PW.
Witam. Ewka załapałam się na nasionka fioletowej papryki w Akcji Nasiennej.
Mam priv od Bogusia. Pewnie i Ty też coś dostaniesz bo każdy coś na pocieszenie dostał.
Megagroniastych nie dostałam... żółte gruszkowe chyba będą podwójne, jak od Ciebie przyjdą.
Witam licznych gości w Rabatkach.Śnieg zszedł,trochę u mnie mokro,a nawet miejscami grząsko,czterołap kolejny raz dokonał głębokiego wkopu w skalniak,a potem z emocji usadził minę poślizgową,ukazały się i inne,no to sprzątałam,zasypywałam,umieszczałam kamienie na swoim miejscu.Cebulowe ładnie skiełkowały,ale liści jeszcze nie usuwam. Chatte i Kogro-no to na razie kapturów nie zdejmuję,mocowanie sznurkiem poprawiam. Zyto-także dostałam wiadomość od Bogdana.Popatruję i na dogrywkę.Żółte gruszkowe są pyszne,owocują sukcesywnie,obficie i długo,dla mnie miały jeden mankament-krzak ledwie się mieścił w oknie kuchennym,ale u Ciebie miejsca dość. Zeniu- liście ciemierników się ukazały,nawet nie są bardzo umęczone.Cebulowych zatrzęsienie,mam nadzieję,że gołębie mi się do kiełków nie dobiorą. Tija-dzięki,u nas było minus dwa od rana,pod wieczór chłodniej.Parę razy miotło krupą śniegową.Wezwałam majstra by po zamarznięciu rur w kamienicy zrobił kontrolę u mnie,przeczyścił baterie itp.Już wszystko gra.Dzięki Teresat w końcu umiem nastawiać zegar w kuchence(nacisnąć dwa środkowe...)by po wyłączeniu prądu wrócić do normy. Evluk-pelargonia Scarlet od Ciebie mówi,że już wiosna,wypuściła wielki korzeń i chyba czas ją przesadzić do innej doniczki,a "krakowiak"kwitnie. Tess-tak ciepło to jeszcze nie jest,ale Kostek linieje na potęgę. Kocino-ano chyba wiosna?Cieplejszy wieje wiatr. Jadziu Jakuch-no właśnie,sprzątałam.... Miiriam-tak zaraz radośniej.Wprawdzie jodełki w donicy ciągle nie zaniosłam do braci celem wsadzenia w ich lesie,ale ma się dobrze w chłodzie przedpokoju.
I póki co, niech ta jodełka zostanie w donicy.
W sobotę sprawdzałam, łopata wbija się w ziemię tylko na pół sztycha .
Dzisiaj było w nocy -10, ale ranek słoneczny, spokojny i "ciepły".
Ptaki się wydzierają, jakby tego mrozu nie czuły, wiosna i tak przyjdzie, czuję to .
Wczoraj wysłałam kopertę do Bogdana, ja wybierałam od końca listy i te pozycje, gdzie dużo paczuszek .
Elsi- w donicy ma pobyć u nich,też w chłodzie,tylko w pomieszczeniu z oknem,a na wiosnę posadzona w lesie w klauzurze.
Ja także obrałam taktykę zamawiania podobną do Ciebie.
Za oknem gęsty śnieg,wiatr,lekkie minusy a w południe poświęcenie Krzyża Konfederatów Barskich przed kościołem Kapucynów,burza go obaliła latem zeszłego roku.
Zima wróciła,jest biało.
Evluk-przy nadziei jesteśmy,to biały Polarny
Otrzymałam kopertę z akcji wymiany nasion od Bogdana 321/319 17.02.9.59.02,niestety z dwu nasion okrągłej cukinii jedno jest mimo bąbelkowej koperty w kawałkach,bazylię olbrzymią od Tuli z Apeninów braciszkowie będą mieli,na nic innego się nie załapałam.Będę próbować sił w dogrywce.
Ewka pomidorowych nasion było sporo na Akcji... dyniowatych niewiele. W tym problem.
Mam w kuchni jedn dynię jadalną z tych co rosła u mnie w ubiegłym roku, z dwóch krzaków wyrosło kilka taczek dyń.
Włóczyła się po ogrodzie tak że trudno było nogę włożyć - bo pędy wszędzie wpuszczały korzenie.
Pewnie jakby ją rozkroił i nasionka wydłubał... bo wygląda zdrowo.
Pozdrawiam.
To drugie ziarenko też wygląda na uszkodzone, ale może da rady.
Jeśli słonko mocno świeci w podwórkowym to zdejm okrycie, żeby roślinki się nie zaparzyły pod nim.
Jeśli się ochłodzi to to znów możesz, ale lekko już okryć.
Po obiedzie idę obejrzeć roślinki, bo śnieg całkiem prawie się zgubił.
Zyto-dynie miałaś plenne,kształtne,pięknie wybarwione. Kogro-u mnie też dziś pogodnie,okresowo nawet słonecznie,wietrznie,śnieg się stopił.Koty nie wiedzą-wiosna jest i marzec jutro czy nie,takie rozigrane,rozgonione....
Kostek dostał duńską miskę z sensorem ruchu,klapka się zamyka jak odchodzi w 2 sekundy i jak podchodzi ponownie się otwiera.