
Ania i znowu.. róże :)
- Józef
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2326
- Od: 26 mar 2006, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chrzanów
- Kontakt:
Re: Ania i znowu.. róże :)
Anuś..znalazłaś gdzieś Fiestę? bo ja nie 

- majka300
- 1000p
- Posty: 2204
- Od: 21 sty 2010, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pleszew Wielkopolska
Re: Ania i znowu.. róże :)


"Żeby ujrzeć piękno i umieć się nim wzruszyć, Pięć zmysłów to za mało, do tego trzeba duszy..."
Mój mały świat
cz.1, cz. 2
Zapraszam
Mój mały świat

Zapraszam

- Kocina
- 1000p
- Posty: 1197
- Od: 22 lip 2008, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków, 6b
Re: Ania i znowu.. róże :)
Jak dobrze było do Ciebie zajrzeć - naładowałam akumulatorki.
I teraz tłukę się jak Marek po piekle i czekam na prawdziwą wiosnę
Mam pytanie o Elfe - pisałaś że często Ci wymarza.
Przypuszczam że dobrze ją okrywasz na zimę, czyli raczej nie ma szans żeby przetrwała zimę powyżej kopczyka?
Jak szybko u Ciebie odrasta? I kiedy zaczyna kwitnienie?
U mnie jest bardzo młodziutka, ale chciałabym wiedzieć czego się spodziewać.
Zobaczyłam kiedyś piękne zdjęcie wielkiego/wysokiego krzaka i taka mi się marzy, ale chyba będę musiała zweryfikować marzenia?
I teraz tłukę się jak Marek po piekle i czekam na prawdziwą wiosnę

Mam pytanie o Elfe - pisałaś że często Ci wymarza.
Przypuszczam że dobrze ją okrywasz na zimę, czyli raczej nie ma szans żeby przetrwała zimę powyżej kopczyka?
Jak szybko u Ciebie odrasta? I kiedy zaczyna kwitnienie?
U mnie jest bardzo młodziutka, ale chciałabym wiedzieć czego się spodziewać.
Zobaczyłam kiedyś piękne zdjęcie wielkiego/wysokiego krzaka i taka mi się marzy, ale chyba będę musiała zweryfikować marzenia?
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13120
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ania i znowu.. róże :)
Marto nie weryfikuj marzeń bo inaczej co nam zostanie, ja tez mam Elfe będzie trzeci sezon ciekawa jestem co z nia bo jak słyszę o jej przemarzaniu to mnie bierze b o l e ś ć ona taka piękna i też marzę i czekam na wielki krzak.
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15074
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ania i znowu.. róże :)
Obejrzałam do końca Twoją różaną rewię i znów się rozmarzyłam ...
Ascot zawsze mi sie podobała, ale na Twoich zdjęciach wygląda tak cudownie, jak Artemis u Ani!
Zaczynam kombinować, czy nie udałoby sie jakoś jej wcisnąć do ogródka
Ascot zawsze mi sie podobała, ale na Twoich zdjęciach wygląda tak cudownie, jak Artemis u Ani!
Zaczynam kombinować, czy nie udałoby sie jakoś jej wcisnąć do ogródka

- katik
- 1000p
- Posty: 1167
- Od: 2 sty 2011, o 16:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie ok/Legionowa
Re: Ania i znowu.. róże :)
Aniu obejrzałam filmik z przyjemnością , coraz bardziej skłaniam się ku kupnie żółtych róż 

- Marta_S
- 500p
- Posty: 816
- Od: 3 wrz 2010, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ania i znowu.. róże :)
Gdyby moje róże były tak piękne jak Twoje.... ja to chyba nie mam do niech "ręki". Ciągle coś: jak nie mszyca, to plamistość
dlatego mam tylko kilka sztuk a tak mi się podobają u Ciebie. Ta ilość odmian 


Zapraszam
Ogród Marty_S
Ogród Marty_S
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ania i znowu.. róże :)
Najpierw mała relacja
Róże w większości brązowe do kopca (te, co kopce miały..), ale wyglądają na żywe, pędy są giętkie i soczyste. Powinny być ok.
Najbardziej zmartwiła mnie Queen of Sweden, rośnie przy ścianie, w zacisznym miejscu (przesadziłam ją późnym latem), nie wiem, co z nią będzie

bardzo dobrze zniosły zimę róże od Delbarda, to Guy Savoy, który ma dwumetrowe pędy

jest cały zielony
I dokopałam się jeszcze do jednej, młodej delbardki

brawo
Jak widać, dałam przykład róż, które nie miały żadnego okrycia, kopczyków też nie.
Muszę przyznać, że ta ostania, wkopana na szybko.. zapomniałam o niej i stąd brak zabezpieczenia
Pokazałam te róże, żeby nie być gołosłowną, odnośnie tego, co piszę o Delbardzie. Te róże u mnie nie marzną zbytnio i to jest dowód.
Nie wiem, jak róże w drugiej części ogrodu, bo tam wciąż zaspy spore (wschodnia strona, mało słońca).

Róże w większości brązowe do kopca (te, co kopce miały..), ale wyglądają na żywe, pędy są giętkie i soczyste. Powinny być ok.
Najbardziej zmartwiła mnie Queen of Sweden, rośnie przy ścianie, w zacisznym miejscu (przesadziłam ją późnym latem), nie wiem, co z nią będzie
bardzo dobrze zniosły zimę róże od Delbarda, to Guy Savoy, który ma dwumetrowe pędy
jest cały zielony
I dokopałam się jeszcze do jednej, młodej delbardki
brawo

Jak widać, dałam przykład róż, które nie miały żadnego okrycia, kopczyków też nie.
Muszę przyznać, że ta ostania, wkopana na szybko.. zapomniałam o niej i stąd brak zabezpieczenia

Pokazałam te róże, żeby nie być gołosłowną, odnośnie tego, co piszę o Delbardzie. Te róże u mnie nie marzną zbytnio i to jest dowód.
Nie wiem, jak róże w drugiej części ogrodu, bo tam wciąż zaspy spore (wschodnia strona, mało słońca).
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11743
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ania i znowu.. róże :)
Aniu tzn,że róże Delbarda należą do odpornych skoro ostatnią z nich wkopałaś na szybcika i jest zielona
Ale u Ciebie śniegu

Ale u Ciebie śniegu

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ania i znowu.. róże :)
Całe szczęście, że do Ciebie zajrzałam
Dzisiejszy dzień był ogromnie przygnębiający, więc wizyta w Twoim ogrodzie trochę poprawiła mi humor. Trochę?
Jestem zachwycona. Zaglądałam wcześniej do innego Twojego wątku i dzięki temu zamówiłam Granny i Giardinę, jakoś nie mogłam się im oprzeć 



- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ania i znowu.. róże :)
Gosia, no pewnie, ja też mam takie róże, które uwielbiam, ale ich nie mam. Na przykład Twoja Mme Knorr
.
Jarko, moje poulsenki rosną różnie, Nadia jest zarośnięta trawami ozdobnymi i dzwonkiem. I jest ok. Ale Sissel na przykład nawet przewiew nie wystarczy. Zgadzam się z tym całkowicie, dostosowanie róży warunków, jakie lubi daje nam już połowę sukcesu w ich dobrej uprawie.
Gdzie dostałeś Granny?
Wiele osób się o nią pyta a ja już nie natknęłam się nigdzie na tę odmianę.
Asiu, nie wyrokuj jeszcze, kilka dni temu też byłam pewna, że mam wiele strat, a one tymczasem z dnia na dzień się zmniejszają, pędy wracają do swoich kolorów.
Ewuniu, ta hortensja rośnie w donicy, dlatego się martwię, czy nie zmarzły jej korzenie
Nadal nie daje znaku życia.
Cieszę się, że dołączyłaś swoją opinię o różach Poulsena, ja mam wciąż mieszane uczucia względem nich
.
Danusiu, mam dla Ciebie niespodziankę
http://www.szkolka-przytok.pl/Roza_Maje ... -1656.html
Sama się zdziwiłam, jak ją tam zobaczyłam, jeszcze nie tak dawno przeglądałam ich ofertę i tej róży nie było w sprzedaży.
Kasiu, rośliny strychowe podlałam tylko raz, gdy powędrowały późną jesienią na strych.
Ziemia utrzymała wilgoć do teraz.
Aguniadko, oby, oby
Halinko, żeby choć odbiła, to już będę się cieszyć. A na zimę już jej nie dam do takiej zimnicy
Izabelko, przędziorka nie miałam, ale skoczka to i owszem. Inwazja straszna, w miesiąc czasu (w listopadzie) przejęły władzę nad każdą różą w ogrodzie. Teraz czeka mnie cięcie tak czy siak, bo one zimują w szczytach pędów i porządny oprysk jakimś środkiem systemicznym może??
Kasiek, dla Granny warto zrobić miejsce
.

Jarko, moje poulsenki rosną różnie, Nadia jest zarośnięta trawami ozdobnymi i dzwonkiem. I jest ok. Ale Sissel na przykład nawet przewiew nie wystarczy. Zgadzam się z tym całkowicie, dostosowanie róży warunków, jakie lubi daje nam już połowę sukcesu w ich dobrej uprawie.
Gdzie dostałeś Granny?
Wiele osób się o nią pyta a ja już nie natknęłam się nigdzie na tę odmianę.
Asiu, nie wyrokuj jeszcze, kilka dni temu też byłam pewna, że mam wiele strat, a one tymczasem z dnia na dzień się zmniejszają, pędy wracają do swoich kolorów.
Ewuniu, ta hortensja rośnie w donicy, dlatego się martwię, czy nie zmarzły jej korzenie

Nadal nie daje znaku życia.
Cieszę się, że dołączyłaś swoją opinię o różach Poulsena, ja mam wciąż mieszane uczucia względem nich

Danusiu, mam dla Ciebie niespodziankę

http://www.szkolka-przytok.pl/Roza_Maje ... -1656.html
Sama się zdziwiłam, jak ją tam zobaczyłam, jeszcze nie tak dawno przeglądałam ich ofertę i tej róży nie było w sprzedaży.
Kasiu, rośliny strychowe podlałam tylko raz, gdy powędrowały późną jesienią na strych.
Ziemia utrzymała wilgoć do teraz.
Aguniadko, oby, oby

Halinko, żeby choć odbiła, to już będę się cieszyć. A na zimę już jej nie dam do takiej zimnicy

Izabelko, przędziorka nie miałam, ale skoczka to i owszem. Inwazja straszna, w miesiąc czasu (w listopadzie) przejęły władzę nad każdą różą w ogrodzie. Teraz czeka mnie cięcie tak czy siak, bo one zimują w szczytach pędów i porządny oprysk jakimś środkiem systemicznym może??

Kasiek, dla Granny warto zrobić miejsce

- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ania i znowu.. róże :)
Krysiu, u mnie też już cieplej i powoli śnieg się topi, ale mam za to potop, zmarznięta ziemia nie przyjmuje wody.
Kałuże praktycznie zalewają mi wejście do domu.
Józiu, niestety nie znalazłam
.
Może coś podobnego poszukamy?
Majeczko
Witam ciepło Marto
, bardzo Ci dziękuję za wizytę
Z Elfe chyba nie jest tak źle, z roku na rok robi się silniejsza i już tak nie marznie.
Mam na myśli tylko swoją, za inne nie odpowiadam
W tym roku okryłam ją cienko agro i wydaje mi się, że nic nie zmarzło

Do kopca zmarzła mi raz, ale szybko odbudowała swoje pędy, zakwitła wówczas tylko raz.
W ubiegłym roku rozpoczęła kwitnienie końcem czerwca, kilka dni później niż reszta róż, potem jeszcze powtarza raz, też później niż pozostałe pnące róże.
Marzeń nie weryfikuj, bo widzę po mojej, że to jednak możliwe, aby uzyskać taki krzak
Kałuże praktycznie zalewają mi wejście do domu.
Józiu, niestety nie znalazłam

Może coś podobnego poszukamy?
Majeczko

Witam ciepło Marto


Z Elfe chyba nie jest tak źle, z roku na rok robi się silniejsza i już tak nie marznie.
Mam na myśli tylko swoją, za inne nie odpowiadam

W tym roku okryłam ją cienko agro i wydaje mi się, że nic nie zmarzło
Do kopca zmarzła mi raz, ale szybko odbudowała swoje pędy, zakwitła wówczas tylko raz.
W ubiegłym roku rozpoczęła kwitnienie końcem czerwca, kilka dni później niż reszta róż, potem jeszcze powtarza raz, też później niż pozostałe pnące róże.
Marzeń nie weryfikuj, bo widzę po mojej, że to jednak możliwe, aby uzyskać taki krzak

- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ania i znowu.. róże :)
Taruniu a jak się trzyma Twoja Elfe?
Izuś, Artemis u Ani też mi spać nie daje
Ale kurka, spory rośnie, gdzie by go upchać...
Kasiu, żółte róże są bardzo urokliwe, w pochmurne dni wprowadzają wiele ciepła do ogrodu.
Bardzo je lubię z tego powodu.
Marto, u mnie też szaleją mszyce i to zdrowo
, w tym roku zamierzam wyzbierać wszystkie biedronki z okolicy, jakie tylko spotkam
Plamistość to zmora w każdym ogrodzie, w moim też. Najlepsze wyjście w tej sytuacji to zakup róż o zwiększonej odporności na choroby, z ADR, takich, które są jako takimi pewniakami. Dobrze jest poczytać co i jak u kogo rośnie. Najwięcej pochwał zbiera ostatnio Lions-Rose, Pastella (choć moją coś dorwało), Chippendale.
Izuś, Artemis u Ani też mi spać nie daje

Ale kurka, spory rośnie, gdzie by go upchać...

Kasiu, żółte róże są bardzo urokliwe, w pochmurne dni wprowadzają wiele ciepła do ogrodu.
Bardzo je lubię z tego powodu.
Marto, u mnie też szaleją mszyce i to zdrowo


Plamistość to zmora w każdym ogrodzie, w moim też. Najlepsze wyjście w tej sytuacji to zakup róż o zwiększonej odporności na choroby, z ADR, takich, które są jako takimi pewniakami. Dobrze jest poczytać co i jak u kogo rośnie. Najwięcej pochwał zbiera ostatnio Lions-Rose, Pastella (choć moją coś dorwało), Chippendale.
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ania i znowu.. róże :)
No... ten śnieg mnie załamujeAnnes 77 pisze:Aniu tzn,że róże Delbarda należą do odpornych skoro ostatnią z nich wkopałaś na szybcika i jest zielona![]()
Ale u Ciebie śniegu

Żeby jeszcze ładny, czysty, biały był. A tu robi się jeden brud

