Miniaturki - zakwitną ?

[curcacek]

Witam
w marcu kupiłam kilkanaście różyczek miniaturek z market-owej wyprzedaży, były już częściowo przekwitnięte, ale że cena bardzo atrakcyjna więc zaryzykowałam. Posadziłam według wskazówek forumowych speców różanych, ścięłam je prawie równo z ziemią i czekam. Na dzień dzisiejszy przyjęło się 29 szt z 30. Ale zastanawia mnie czy one będą jeszcze w tym roku kwitły, bo kupowałam je już po kwitnieniu (pewnie były podpędzane na dzień kobiet).
Oczywiście nazw nie było na opakowaniu tylko na foliowej osłonce było napisane "rose kordes"
Sadziłam je w pierwszy dzień wiosny czyli 21 marca a dziś wyglądają tak:

[Karo]

Zakwitną Marzenko,zakwitną
ale najbardziej zdziwiła mnie twoja wypowiedź -

Posadziłam według wskazówek forumowych speców różanych, ścięłam je prawie równo z ziemią i czekam.

Skoro czytasz forum to powinnaś wiedzieć,że róż nie tak się nie ścina
Każdy pęd róży przycina się nad ziemia ale pozostawiając 3 do 5 oczek na każdym pędzie...
Mam nadzieję,że następnej wiosny już nie popełnisz takiego błędu a teraz życzę Ci obfitego kwitnienia różyczek...

[curcacek]

Zostały 3-4 oczka, ale że to miniaturki to prawie równo z ziemią wyszło, teraz z tych oczek są nowe listki, one przed ścięciem miały nie więcej jak 7-10 cm

już się ciesze że zakwitną na pewno je pokaże

[curcacek]

miniaturki zaczynają kwitnąć:

[Mala_MI]

ładne te miniatureczki, ja mam jedną taką mini-mini, ale rośnie w donicy

[Karo]

Bardzo wdzięczny to widok jak takie maciupkie krzewy wydaja kwiaty

[Dzialeczka]

A ja kupiłam dopiero kilka dni temu (a więc już we wrześniu...) kilka krzaczków miniaturek. Juz przekwitłe... Jak je pielęgnować, żeby były szczęśliwe w przyszłym roku Myślałam o przesadzeniu ich w dużą donicę, ścięciu na krótko (3-5 oczek nad ziemią) i trzymaniu ich do pierwszych przymrozków na dworze. Potem jazda do domu! Dobrze myślę

Czy możecie coś poradzić? Dzięki za Wasze doświadczenia

[camellia]

A ja chciałabym zapytać jak takie miniaturki z marketów zimują (nie przemarzają??)

[Kasia1972]

Podłączam się do pytania Camelii - dziś kupiłam śliczną różyczkę miniaturkę w Biedronce. Napisane na karteczce, aby po przekwitnięciu wynieśc do pomieszczenia o temp. 6-8 stopni i tam trzymac do lutego, po czym przenieśc do pomieszczenia. Jak mam to rozumiec, że Wasze miniaturki zimują w gruncie a moja nie może? A nie dałoby się jej wsadzic po przekwitnięciu do ziemi i w przyszłym roku miec w gruncie a nie doniczkową? Sama już nie wiem

[dorciaj]

Witajcie różyczkomanniacy

Mam kłopot Prawie dwa tygodnie temu dostałam od męża i synków trzy różyczki miniaturki na imieniny. Jako, że moje doświadczenia z różami są żadne - a mąż w kwiaciarni usłyszał, że mogę je wiosną przesadzić do ogrodu mam do Was pytanie Co zrobić, żeby mi one do wiosny dożyły Już teraz widzę, że potrzebują chyba sporo wody. Kwiaty na ten moment przekwitają, ale widzę sporo nowych odrostów - czyli chyba mają ochotę żyć . Czy powinnam je jakoś przycinać, czyścić z tych części, które przekwitaja bądź marnieją?
Poradźcie - bo jak chłopaki zobaczą, że "ukatrupiłam" ich prezent imieninowy to wstyd będzie

[Aga2]

Różyczki po przekwitnieciu przenieś do chłodnej piwnicy postaw na parapet aby słońce docierało podlewaj ale nie zatop .
Tak bym zrobiła z tym, że nie przetrzymywałam jeszcze rożyczek do wiosny

[dorciaj]

Aga2 - dzięki
Powycinałam wszystko co przekwitnięte, zmarniałe listki też ciachnęłam - podlewam, stoją sobie grzecznie na parapecie w domu - bo piwnicy nie mam . Wypuściły sporo nowych listków a nawet kilka nowych pączków - wygląda na to, że chyba do wiosny dożyją

[Kalinna]

Ja zawsze rozsadzam takie roze do roznych doniczek. Ich w zasadze bywa 3-4. Najpierw wyjmuje je z doniczki i wkladam do pojemnika z woda na kilka godzin, aby rozpuscic grunt w ktorym one rosly... Wazne aby wymyc dokladnie korzenie z tego gruntu, poniewaz w nim znajduje sie duzo chemii, ktora powodowala ze roze kwitły w niekorzystnym dla nich czasie...
W wodzie dokladnie rozdzielam korzonki i plukam jeszcze raz w swiezej wodzie. Nastepnie sadzę je do śweżej ziemi. Wykorzystuję Biovitę. Podlewam i opryskuję wodą z 2-3 kroplami soku z aloesu. Po nastąpieniu ciepłych dni mozna już wysadzic je do gruntu.

[florita]

Ja moją różę kupiłam w okresie walentynkowym. Już dawno zdążyła przekwitnąć. Później miałam z nią problemy bo była chora, ale udało się to jakoś zwalczyć Hoduje ją w donicy. Niedawno jak było ciepło wystawiłam ją na balkon bo myślałam, że takie naturalne warunki będą dla niej lepsze, ale momentalnie zaczęły jej opadać liście... Więc znowu stoi w domu. Czy mogę się spodziewać, że jeszcze w tym roku zakwitnie? I czy są jakieś środki, które poprawiłyby jej kondycję? Stosuję nawóz w płynie do roślin kwitnących, dolewany do wody, którą podlewam (według zaleceń na etykiecie), ale jakoś niespecjalnie widać efekty...

-- 20 kwi 2012, o 21:50 --

A może należało ją przyciąć? Nie znam się na kwiatach... Bardzo jednak chciałbym znowu zobaczyć jej piękne kwiaty