Koty kontra rośliny

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
cynia
200p
200p
Posty: 327
Od: 26 lis 2008, o 00:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kieleckie/łódzkie

Re: Jak pozbyć się kotów ?

Post »

tralaluszy pisze:Moja kotka niestety łapie ptaki i w sąsiedzkim ogródku fajda. Mieszkam na parterze i wychodzi z balkonu kiedy chce. Nic na to nie poradzę, choć raz jedyny udało mi się jej odebrać sikorze dziecko i nienaruszone oddać rodzicom. Sąsiadom zaś pozwoliłam lać z węża i rzucać ziemią w mojego szkodnika. Ich ogródek jest jedyny w całym bloku i wszystkie bezpańskie koty przychodzą tam ryć, a jest ich zatrzęsienie.
Jak to nie poradzisz? Bo nie chcesz znaleźć rozwiązania problemu,jakim jest Twój kot dla otoczenia.
Zamknij go w domu i wyprowadzaj na smyczy.
Wolisz mieć udział w zmniejszaniu populacji ptactwa,niż w ograniczeniu wolności kotów,których jak sama piszesz jest zatrzęsienie?
Nie rozumiem takiego toku myślenia...


mic44 pisze:Jako właściciel dwóch kotów mogę napisać, że nie wypuszczam ich z domu bo się o nie boję, i myślę że każdy odpowiedzialny właściciel kota powinien tak postępować.
Święte słowa... skorzystajcie z tej rady drodzy miłośnicy kotów.
Wszyscy wówczas będziemy zadowoleni ....
Pozdrawia cynia
Awatar użytkownika
tralaluszy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3302
Od: 5 sty 2010, o 18:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jak pozbyć się kotów ?

Post »

cynia pisze:
tralaluszy pisze:Moja kotka niestety łapie ptaki i w sąsiedzkim ogródku fajda. Mieszkam na parterze i wychodzi z balkonu kiedy chce. Nic na to nie poradzę, choć raz jedyny udało mi się jej odebrać sikorze dziecko i nienaruszone oddać rodzicom. Sąsiadom zaś pozwoliłam lać z węża i rzucać ziemią w mojego szkodnika. Ich ogródek jest jedyny w całym bloku i wszystkie bezpańskie koty przychodzą tam ryć, a jest ich zatrzęsienie.
Jak to nie poradzisz? Bo nie chcesz znaleźć rozwiązania problemu,jakim jest Twój kot dla otoczenia.
Zamknij go w domu i wyprowadzaj na smyczy.
Wolisz mieć udział w zmniejszaniu populacji ptactwa,niż w ograniczeniu wolności kotów,których jak sama piszesz jest zatrzęsienie?
Nie rozumiem takiego toku myślenia...
.
Sama zamknij się w domu. Mieszkam na parterze i mój kot schodzi z balkonu. A może go według ciebie powinnam do barierki na łańcuchu podpiąć. Mój kot sam nie zmniejszy populacji ptactwa, nawet jeśli upoluje w swoim życiu kilka sztuk,więc tu nie demonizuj. Więcej ptaków mewy corocznie wytłukują, może napisz petycję o wykreslenie ich z listy gatunków chronionych. Zresztą ofiarami kotów padają najczęściej ptaki stare, chore czy niesprawne. Po drugie,ja mogę ewentualnie mieć wpływ na ograniczenie wolności jednego kota, swojego, a nie tego zatrzęsienia, o którym tu piszesz, na to nie mam wpływu. A sterylizując swego kota mam świadomość,że nie przyczyniam się do powiększenia liczby tych bezdomnych, bo to takie właśnie podrzutki chodzą po moim osiedlu, karmione przez dobrych ludzi, którzy również podają im tabletki antykoncepcyjne, a jak się uda, to poddają sterylizacji.
Pomyśl odrobinę, zanim coś napiszesz i kogoś ocenisz.
Pozdrawiam - BabajAGA
Awatar użytkownika
Ewelka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 20 sty 2012, o 10:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Jak pozbyć się kotów ?

Post »

Mam w domu dwa koty i żaden nie wychodzi do ogrodu bez smyczy. To jest właściwie ich wybór, bo nigdy nie upierały się do wychodzenia. I bardzo mnie to cieszy! Po pierwsze każdy z moich wcześniejszych kotów wychodzących nie dożył 5 roku, po drugie ciągle był kłopot z robakami, po trzecie wreszcie skończył się problem miaucząco-skrobiącego pod drzwiami kota proszącego o wypuszczenie na dwór o 4 nad ranem.
Z drugiej strony znam koty, które po prostu nie wytrzymałyby w domu, a właściciele nie wytrzymaliby z nimi..

U mnie na podgryzanie kwiatków domowych odrobinę pomogło posadzenie trawy dla kotów i zakup kilku nowych kocich zabawek. Nie mam kłopotów z kotami w ogródku, ale są preparaty odstraszające psy i koty np. brosa, więc może warto spróbować podsypać czymś takim wokół "cenniejszych" roślinek?
loeb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2121
Od: 25 lut 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Jak pozbyć się kotów ?

Post »

Moje chodzą luzem ale mieszkam na wsi. W ogródku mi nie przeszkadzają, nawet chwalę sobie bo nornic mniej. Ale gdybym mieszkała na terenach miejskich pewnie rozważyłabym wykonanie woliery - tak mi przyszło do głowy, dla tych których sąsiedzi są zdanie że kot powinien mieć świeże powietrze, oraz mają dobrą wolę ale brak pomysłów. Taka woliera może być bardzo dekoracyjnym elementem podwórka, i mieć własny wystrój, kocie "mebelki" np konary. Można w niej tez sadzić niektóre rośliny, a otoczenie również obsadzić dekoracyjnie. Wtedy w pewnym stopniu wszystkie 3 strony mogą być zadowolone : sąsiedzi bo kot nie ryje, właściciele bo kot bezpieczny, i sam kot bo może jednak wyjść zażyć świeżego powietrza i słońca ;) Co prawda na ograniczonej przestrzeni, no ale coś za coś.
Awatar użytkownika
an_mat
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 5 cze 2005, o 10:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: LUBUSKIE

Re: Jakich roślin w ogrodzie nie lubią koty?

Post »

Witam.Choć temat ten ucichł prawie rok temu chciałbym go trochę odświeżyć ,może ktoś "wniesie" coś nowego.Ja od dawna staram się bezskutecznie odstraszyć-zniechęcić kot sąsiada i inne, by nie robiły sobie W.C. z mojej małej warzywnej grządki i legowiska z moich leżaków wystawionych w altance.Próbowałem już chyba wszystkich metod : elektroniczne odstraszacze,specjalne środki odstraszające koty i psy kupowane w sklepach,opryskiwałem olejkami lizolem,zapachowymi,cebula z czosnkiem itp.wszystkie te metody są bezskuteczne ;:223 ;:223 ;:223.Kiedy widzę jak rozgrzebana jest moja grządka warzywna ,obsikane drzwi ganku, nawalone kupska ,to w nerwach zastanawiałem się już w ostateczności aby je powystrzelać z wiatrówki ,ale nie mógłbym tego zrobić,bo po pierwsze jest to KARALNE a po drugie, z natury jestem przyjaźnie nastawiony do zwierząt. Znam swoich sąsiadów i wiem że rozmowa z nimi na temat szkód i uciążliwości jakie wyrządzają mi ich koty ,nie przyniesie rezultatu,a nie mam czasu by wałęsać się po sądach w tej sprawie. Rozważam jeszcze jedną opcję pozbycia się futrzaków,myślę że dość humanitarną.Chcę kupić żywołapkę http://www.youtube.com/watch?v=fCRIHOnf ... re=related i odwieść je do schroniska,ale zanim to zrobię chcę się dowiedzieć czy nie jest to karalne i czy przyjmą mi koty w schronisku. :?:
3 KOTY
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1131
Od: 7 kwie 2010, o 11:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Tarnów

Re: Jakich roślin w ogrodzie nie lubią koty?

Post »

CZYLI SKARZESZ JE NA POWOLNĄ ,STRASZNĄ ŚMIERĆ ! :twisted:

A, że schroniska są przepełnione to ich nie przyjmą ,musiałbyś udowodnić też, że to nie Twoje.
Skoro masz takie pomysły, to nie wmawiaj sobie i nam, że lubisz zwierzęta. :!:

Bliżej wiosny powiem jaki sposób u mnie zadziałał i moje koty nie szły do sąsiada. :!:
Marta
Awatar użytkownika
Raczek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3475
Od: 31 mar 2007, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Jakich roślin w ogrodzie nie lubią koty?

Post »

A czemu dopiero bliżej wiosny wyjawisz nam swój sposób na koty?
My chcemy już,plisssss...... ;:109
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Awatar użytkownika
_Natalia_
50p
50p
Posty: 72
Od: 28 lip 2010, o 21:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: południowa Małopolska

Re: Jakich roślin w ogrodzie nie lubią koty?

Post »

Ja mam inny problem, bo koty sąsiadów, choć oczywiście zaglądają mi do ogrodu, jakoś mi nie przeszkadzają. Chciałabym zatrzymać swojego własnego kota w obrębie mojej działki. Niestety, wydaje mi się to niewykonalne. Kot wejdzie na każde ogrodzenie, a jak nie na, to znajdzie sobie jakąś szparę pod. W domu na stałe nie zamknę, bo zwierzę by się męczyło.
Pozdrawiam
- Natalia
Awatar użytkownika
Agulas74
50p
50p
Posty: 78
Od: 9 maja 2009, o 11:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Tychy, często Kraków

Re: Jakich roślin w ogrodzie nie lubią koty?

Post »

Rozumiem, że można nie lubić kocich kupek we własnym ogrodzie, tym bardziej gdy w domu są dzieci (choć jak nie koty, to pewnie kuny czy inne zwierzaki też się załatwiają). Prawdą jest też, że kot domowy nie jest naturalna częścią naszego ekosystemu.

Gdy komuś bardzo zależy na konkretnej grządce lub donicy, by nie były rozkopywane, to można je wyłożyć plastykową siatką. Ja tak ochroniłam donice z roślinami.

Sama mając koty nie uważam, że dobrym sposobem na odstraszenie obcych jest posiadanie własnego. Relacje z obcymi kotami mogą się bardzo różnie ułożyć, nie tylko wrogo. Mój kocur maine coon faktycznie gonił obce kocury (mimo że kastrat), ale kotek absolutnie nie! Poza tym gdyby mi przeszkadzały obce koty w ogrodzie, dlaczego miałabym pozwolić, by mój się wałęsał i kupkał po cudzych ogródkach? W dodatku niekastrowany - produkowałby tylko kolejne kociaki, wiadomo, jak szybko te zwierzaki się rozmnażają. Inna sprawa to bezpieczeństwo kota. Wypuszczany samopas zazwyczaj żyje krótko.

W rzeczywistości da się zabezpieczyć ogrodzenie tak, by kot nie wyszedł, choć to trudne (np.ogrodzenie zagięte u góry do wewnątrz, lub takie, po którym nie da się wspinać, np z pionowych prętów - odpowiednio wysokie by kot nie wyskoczył; i jeszcze trzeba uważać na drzewa przy ogrodzeniu). Alternatywa - spacery pod nadzorem lub na smyczy, moje koty tak wyprowadzałam. Można też swoim kotom udostępnić osiatkowany balkon lub taras, niektórzy stawiają w ogrodach woliery. W sumie da się zrobić. No i koty należy kastrować, inaczej zrobią wszystko, by się wydostać i znaleźć partnera.
Awatar użytkownika
_Natalia_
50p
50p
Posty: 72
Od: 28 lip 2010, o 21:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: południowa Małopolska

Re: Jakich roślin w ogrodzie nie lubią koty?

Post »

Oczywiście, że koty należy kastrować, ale to nieprawda, że wykastrowane się nie włóczą.
Pozdrawiam
- Natalia
123456
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 8 mar 2012, o 12:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jak pozbyć się kotów ?

Post »

Witam Wszystkich.
Ręce mi opadają, jak czytam tłumaczenia ?pseudo? wielbicieli kotów. Tak naprawdę, to oni są winni tego całego zamieszania i cierpieniu zwierząt. Jeśli ktoś jest wielkim miłośnikiem, to powinien je trzymać w domu, pilnować - mieć cały czas pod kontrolą. To jest odpowiedzialna opieka nad stworzeniem, którego jest się panem- czyż nie?? Myślę, że ci, którzy tak nie postępują nie powinni w ogóle się tu wypowiadać, bo tylko się pogrążają. Znam wielu ludzi, którzy trzymają swoje koty w domach, wypuszcza tylko pod kontrolą, i nie wydaje mi się, żeby ich koty były z tego powodu nieszczęśliwe. Porady niektórych właścicieli, żeby kupić to czy tamto, są śmieszne. Dlaczego ja mam się bronić przed czyimiś kotami m.in. wydając kasę na środki, odstraszacze...itd. , a właściciele ich mają to w nosie?? Wszystkie porady, jak sobie radzić są nieskuteczne. Żadna woda, elektroniczne odstraszacze ....zapachy...itd... nie działają - przerabiałem.
Mógłbym je wyłapać, są tak niemądre, że włażą do tej samej klatki po 3...4 dniach, pomimo tego, że ostatnio zaznały tam obfitej kąpieli. Wypada łapać i wywozić .... np. do schronisk. Tylko tak jak pisałem, cierpią zwierzęta, a bezmyślni właściciele sprawiają sobie następne, komentując z oburzeniem , że im załatwili kotka. Jak do tych ?miłośników? zwierząt przemówić, żeby dotarło?? Może łapać i zakładać obrożę z karteczką, że złapany za 3 razem kot skończy w schronisku??(może brak reakcji świadczyłby o tym, że to bezpański kot?) Przemówi to do nich??(niech się wypowiedzą właściciele) ? wątpię.... taka jest ta ich niby ?miłość? do zwierząt. Najczęściej im w ogóle na nich nie zależy.
Zastanawiam się nad pastuchem elektrycznym. Będzie to ostatnia deska ratunku . Myślę, że koty szybko załapią o co chodzi i razem będziemy mieć spokój. Jeśli ktoś już to przerabiał i wie, że rezultat kiepski, to proszę o informację. Proszę również nie pisać takich rzeczy, że niby dlaczego mi przeszkadzają, itd... Zapraszam do mnie, wszystko w ogrodzie jest zlane. Mam niewielki ogród i praktycznie nie ma miejsca, w którym by nie śmierdziało...., zresztą w domu często też śmierdzi, bo podchodzą i sikają na drzwi, po których spływa i smród przedostaje się do środka.

Pozdrawiam
wieslawt1000
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 9 mar 2012, o 12:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jak pozbyć się kotów ?

Post »

Ja również jak mówi przedmówca - nie mam nic do kotów, a zresztą to kochane zwierzątka - oczywiście nie mam zapędów jak Brigitte Bardot ale naprawdę: I Love Cats :)
Awatar użytkownika
Destiny
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 48
Od: 9 mar 2012, o 10:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kontakt:

Re: Jak pozbyć się kotów ?

Post »

koty fajna sprawa, nie mam nic przeciwko, moja mama ma dwa i co najwyżej na balkon mogą wyjść, koty które są przez właściciela pilnowane i wykastrowane to bajka! niech sobie są i nikomu wtedy nie przeszkadzają , gorzej jest jak ktoś na cały dzień kota wypuszcza i w nosie ma gdzie on chodzi i co robi, a kotek sika innym na drzwi i wycieraczki..... lub problem jest też wtedy gdy babcia zaczyna kotki dokarmiać i z dwóch kotków robi się pięć dziesięć i coraz więcej wszędzie siusiających kotków, czy to Waszym zdaniem jest w porządku?? schronisko to nie jest coś tragicznego w niektórych sytuacjach, lepiej jak kot tam trafi niż jakby miał dostać się w łapy rozwydrzonych bachorów lub gdyby miały się tułać głodne.
my codziennie mamy zasikane drzwi i całą klatkę schodową i nic nie pomaga, po kilku dniach kłopot zaczyna się od nowa...
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”