Niecierpek (Impatiens walleriana)wysiew,uprawa. Cz.1

[Jakub_]

selli niecierpki Jakuba są wybiegnięte-produkuję rozsadę kwiatów od ponad 15 lat-chcesz jeszcze coś mądrego stwierdzić? To,że Twoje są takie same wynika ze złych warunków-co z tego, że południowe okno?nic,efekt jak na załączonym obrazku

Z całym szacunkiem dla Twojego doświadczenia, ale każdy ma prawo do swojej opinii i osobiście ton powyższej wypowiedzi jest bardzo nieprzyjemny. Przynajmniej ja mam takie odczucie. Wybiegnięte czy nie wybiegnięte, ja fachowcem nie jestem, sklepowych roślin na sprzedaż nie uprawiam, a jedynie dla swojej przyjemności, doceniam każde rady i się do nich stosuję, zapewniam roślinom tyle światła ile mogę, a to, że nadal nie są tak idealne jak w profesjonalnej hodowli? Cóż mi się to wydaje oczywiste, bo nie jestem profesjonalistą w sianiu nasion, selli zapewne też nie i można było to zupełnie inaczej skomentować.

Ja chyba zaprzestanę relacjonowania moich WYBIEGNIĘTYCH niecierpków, bo coś za dużo negatywnych emocji...

[Marzenka79]

Jakub żle odczytałeś mój ton-ja tak reaguję czasami A relacji nie zaprzestawaj tylko dlatego,że ktoś tam coś napisał-tak czasem jest,że spotkają się 2 charakterki i walczą-kwiatków do tego nie mieszaj to za Twoje kwiatki,ok?

[Jakub_]

Ja do nikogo nic nie mam, nie lubię kwasów bez powodu... A i mówię zawsze co uważam.

[Marzenka79]

Jakub to widać-za ładnie się uśmiechasz Kobitki tak czasem mają,że się pokłócą na słowa( na szczęście tylko słownie)-nie ma się co przejmować-przejdzie nam,a Twoje kwiaty będą oki

[ewamaj66]

Moje są nieco mniejsze, bo dopiero zaczęły wychodzić Siałam 19 lutego, stoją na wschodnim parapecie. Szałwie błyszczące są większe i widzę na nich zalążki liści właściwych. Niecierpki sieję regularnie od kilku lat, zwykle wyglądają tak, jak u Ciebie. Po pikowaniu stawiam na parapet zachodni, z reguły starcza siewek dla mnie i znajomych

[Magdallena]

Jakubie, jakie ładne! Widzę, że przykrywasz folią. Ja też tak zrobie, bo na cały pojemnik wykiełkowało....jedno nasionko. Siane 16 lutego wiec coś jest nie tak.

[andziora]

czy ktoą z Was ma albo wie gdzie można kupi nasiona niecierpka waleriana o pełnych kwiatach

[Jakub_]

Do czasu wykiełkowania większości były szczelnie przykryte, tak, że wszystko było zaparowane, ale teraz są tylko okryte z dużą ilością świeżego powietrza. Na razie listków właściwych nie widać.

Pytanie o nasiona z pełnymi kwiatami bardzo dobre, też szukałem.

[ewamaj66]

Nie znalazłam nasion pełnego niecierpka, choć także szukałam Jednak kupiłam kiedyś taki i przez trzy lata rozmnażałam z sadzonek. Marnie te sadzonki wyglądały w zimie, ale po przesadzeniu do ogrodu miałam zgrabne krzaczki z pełnymi kwiatami.

[selli7]

Pełnokwiatowe nie tworzą nasion.

[andziora]

znalazłam nasiona pełnego ale z firmy nie bardzo[opinia nie najlepsza] zobaczymy co z tego wyjdzie

[Marzenka79]

Ja wysiałam zwyklego niecierpka waleriana o czerwonych kwiatach-wzeszła masa siewek,jestem ciekawa jak zakwitną

[selli7]

Oj tak, nie można zbyt długo czekać, siewki niecierpków szybko tworzą obfite i długie korzonki.Jakubie 4 siewki do jednego pojemniczka to za dużo , ale najwyżej wyrwiesz te słabsze. One szybko po pikowaniu rozrastają się wszerz, bo się krzewią. Ja sadzę po 1szt., też dziś pikowałam, listki właściwe niewielkie, ale system korzeniowy już spory, wyjęłam z korzonkami sporą bryłkę ziemi, musiałam lekko otrzepywać, by dało się włożyć swobodnie w dołek.Po pikowaniu nakrywam na kilka dni folią, to ułatwia ponowne ukorzenienie.
Siewek się nie wyciąga, ale podważa, wtedy nawet jak jest ciasno, to łatwo się wyjmuje, tyle, że trzeba rozdzielać czasem już splątane korzonki.

[Jakub_]

Ale to wynika z braku miejsca.I tak sadziłem tylko największe i najzdrowsze. Stwierdziłem, że posadzę tyle, bo nie wiem czy wszystkie przeżyją, poza tym wybiorę te najładniejsze, no i zawsze jeszcze można je rozsadzić. Czysty brak miejsca. Następnym razem nie wysiewałbym tyle na raz po prostu.
Teraz przykryłem je folią, żeby się szybciej przyjęły.

Łatwo się przyjmują po takiej przeprowadzce?

[Dyshia]

Moim zdaniem z niecierpkami wcale nie trzeba się jakoś specjalnie cackać. W zeszłym roku nie pikowałam ich do osobnych doniczek, tylko zbiorczo do dużej palety, a potem pilnikiem (znaczy się moim pikownikiem) "pokroiłam" ziemię pomiędzy siewkami, żeby wyciągać pojedyncze sztuki do skrzynek. Nie minęły dwa miesiące od wysiewu i już pierwsze sztuki miały pączki, a mój brutalny zabieg nie wywarł na nich żadnego wrażenia. Ach, piękne były. W tym roku wysiałam pomarańczowe.