Krzewy na ogrodowe bonsai/niwaki
Bonsai /niwaki w ogrodzie
Kupiłam czarną sosnę ok. 40 cm wysokości. Chcę z niej zrobić 2 metrowe bonsai. Na razie posadziłam ją w trochę pochyły sposób, bo podobno od tego nalezy zacząć. Co dalej?
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Oczywiście drzewa rosnące w naturze także można kształtować na wzór bonsai. Tak to rozumiem - bo ma być 2-metrowe. Masz nawet łatwiej bo odpada przesadzanie i obcinanie korzeni. Ale kształtowanie poszczególnych konarów i gałęzi (np. poprzez drutowanie) w tym uszczykiwanie nowych przyrostów jest niezbędne i wykonuje się to w maju-czerwcu. Przydatne byłoby zdjęcie tej sosenki. Myślę, że kolega Piotr Czerniachowski się ze mną zgodzi.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pojadę pod koniec tygodnia do ogrodu, to zrobię. Na razie jest to najzwyklejsza, gęściutka i foremna czarna sosenka, która w zamyśle ma tworzyć orientalną kompozycję z oczkiem wodnym, japońską latarenką i dwoma dorodnymi, starymi różanecznikami. Ma rosnąć właśnie za nimi i osłaniać je od płn. wiatru.
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
To jałowce chińskie (Juniperus chinesis). Tez mam takie dwa, w tym jeden taki "krzaczor" podobny do Twoich. I też nie mam na niego na razie pomysłu. Będę go przesadzał i spróbuję uformować teraz na wiosnę - może coś wymyślę.
Ciężkie zadanie sobie wybrałeś. Pnie są za cienkie w stosunku do całej długości drzewek. Gałęzie zbyt mocno wybujałe i łyse od strony pni. To są największe wady tych jałowców w próbach prowadzenia ich na bonsai (mały przyrost średnicy pnia i łysienie gałązek).
W celu próby i zdobycia chociażby minimalnego doświadczenia z tej próby - możesz spróbować oba drzewka ukształtować. Myślę, że w tym przypadku wchodzą w grę tylko dwa (no może 3) style:
1/ Fukinagashi - styl ukształtowany przez wiatr, podmuch wiatru. Gałęzie należałoby odrutować i wszystkie wygiąć w jednym kierunku - tak samo szczyt (czubek drzewa). Gałązki można dodatkowo prowadzić delikatnym "zygzakiem" co optycznie je skróci.
2/ Bunjin - styl, forma literacka. Długi pień, mało gałązek, które mogą być formowane na wysokości powyżej połowy drzewka. Należałoby obciąć dolne gałązki a pień delikatnie pochylić. Tu także nie obejdzie się bez drutu.
Ewentualnie 3/ Bankan - forma wężowego pnia. Spiralne czy łagodne wygięcia pnia w tym przypadku także "skrócą" optycznie drzewko.
We wszystkich trzech przypadkach nieodzowne jest przesadzenie do płytszych pojemników, przycięcie korzeni o 1/3 i wg mnie najważniejsze - pochylenie drzewek nawet do 45 stopni. Drutowanie nie powinno być trudne bo gałązki (i pień) tych jałowców są bardzo elastyczne.
Próbować zawsze warto !
Ciężkie zadanie sobie wybrałeś. Pnie są za cienkie w stosunku do całej długości drzewek. Gałęzie zbyt mocno wybujałe i łyse od strony pni. To są największe wady tych jałowców w próbach prowadzenia ich na bonsai (mały przyrost średnicy pnia i łysienie gałązek).
W celu próby i zdobycia chociażby minimalnego doświadczenia z tej próby - możesz spróbować oba drzewka ukształtować. Myślę, że w tym przypadku wchodzą w grę tylko dwa (no może 3) style:
1/ Fukinagashi - styl ukształtowany przez wiatr, podmuch wiatru. Gałęzie należałoby odrutować i wszystkie wygiąć w jednym kierunku - tak samo szczyt (czubek drzewa). Gałązki można dodatkowo prowadzić delikatnym "zygzakiem" co optycznie je skróci.
2/ Bunjin - styl, forma literacka. Długi pień, mało gałązek, które mogą być formowane na wysokości powyżej połowy drzewka. Należałoby obciąć dolne gałązki a pień delikatnie pochylić. Tu także nie obejdzie się bez drutu.
Ewentualnie 3/ Bankan - forma wężowego pnia. Spiralne czy łagodne wygięcia pnia w tym przypadku także "skrócą" optycznie drzewko.
We wszystkich trzech przypadkach nieodzowne jest przesadzenie do płytszych pojemników, przycięcie korzeni o 1/3 i wg mnie najważniejsze - pochylenie drzewek nawet do 45 stopni. Drutowanie nie powinno być trudne bo gałązki (i pień) tych jałowców są bardzo elastyczne.
Próbować zawsze warto !
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Dzięki Karpek że odpisałeś .Widze że na Ciebie można liczyć.Odnośnie tych jałowców to że gałązki mają łysawe to dlatego że zostały tak niefortunnie poprzycinane .Skoro twierdzisz że cosik z nich można wyciągnąć więc nie będe odstawiał ich na bok .Dokładnie przeanalizuję co napisałeś zwiększę wiedzę i coś będę tworzył.Pierwszy krok więc -mniejsza doniczka i oczywiście lepsza ziemia .Przez ostatni miesiąc zaopatrzyłem się w kilka myślę ciekawych drzewek na przyszłe bonsai [buki ,brzozy,wiązy ,dęby,sosny itp]więc jak się dobrze przyjmą to przyśle fotki i myslę że udzielisz mi kolejnych porad - za poprzednie wielkie dzięki
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Jak najbardziej - podyskutować i powymieniać opinie - możemy zawsze. Jak będę przesadzał tego swojego "krzaczora" to tez go tu pokażę. Teraz nie jest jeszcze najlepsza pora do takich zabiegów, chociaż np. na modrzewiu pąki są już nabrzmiałe. Trochę słońca i temperatury powyżej 10 stopni i będzie... masa roboty.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6509
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
A co masz na myśli pisząc "lepsza ziemia"? Tzn. jaka?
matiswim, zerknij koniecznie tutaj:
- Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
matiswim, zerknij koniecznie tutaj:
- Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
z tego co wiem jałowce te siedzą w tych donicach 10 lat bez konkretnego nawożenia więc na pewno ziemia ta nie już takiej wartości jak świeża a trochę mam drzewek w ogrodzie więc wiem co znaczy dobre podłoże dla roślin . Na razie nie będę fisiował z typową ziemią do bonsai której i tak nie mam więc drzewka dostaną podłoże do iglaków .Mieszkam przy samym lesie więc moje materiały na przyszłe bonsai dostają ziemie typową do warunków na jakiej rosły .Myślę że to najlepsze rozwiązanie jak na teraz .
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Zdecydowanie należy je przesadzić do nowej ziemi i przyciąć korzenie. Patrząc na zdjęcie nr 4, widać, że ziemia jest ciężka, gliniasta i zbita, wyjałowiona.
Przy przesadzaniu można by użyć takiej samej (tyle, że oczywiście świeżej) z tym że należało by zrobić ok. 1 centymetrowy drenaż z grubszego żwirku, na to dałbym tej samej ziemi zmieszanej 2:1 z piaskiem do połowy doniczki (tam gdzie będą korzenie) i resztę przysypał ziemią już bez piasku. Dobrze by było tą nową ziemię lekko przesuszyć i przesiać przez sito. Sam stosuję sito o oczkach 2x2 mm.
Dla tych jałowców chińskich (zresztą w ogóle dla jałowców) nie poleca się stosować kwaśnego torfu.
Podczas przesadzania, co jest bardzo ważne - należy odkryć część korzeni łączących się bezpośrednio z pniem i "wystawić" je nieco nad doniczkę. Zwiększa się nam w ten sposób masa bryły korzeniowej (już przyciętej) a całość stworzy wrażenie "starego" drzewa rosnącego w ekstremalnych warunkach.
"Typową ziemią dla bonsai" nie należy się przejmować bo takowej w zasadzie nie ma, owszem w marketach jest czasami ziemia dla bonsai. Tylko dla jakich ? Ja sądzę, że do roślin domowych można jej użyć, dla rosnących i zimujących na dworze raczej nie. Każdy robi i miesza ziemię sam (standard to: torf, piasek i glina).
Przy przesadzaniu można by użyć takiej samej (tyle, że oczywiście świeżej) z tym że należało by zrobić ok. 1 centymetrowy drenaż z grubszego żwirku, na to dałbym tej samej ziemi zmieszanej 2:1 z piaskiem do połowy doniczki (tam gdzie będą korzenie) i resztę przysypał ziemią już bez piasku. Dobrze by było tą nową ziemię lekko przesuszyć i przesiać przez sito. Sam stosuję sito o oczkach 2x2 mm.
Dla tych jałowców chińskich (zresztą w ogóle dla jałowców) nie poleca się stosować kwaśnego torfu.
Podczas przesadzania, co jest bardzo ważne - należy odkryć część korzeni łączących się bezpośrednio z pniem i "wystawić" je nieco nad doniczkę. Zwiększa się nam w ten sposób masa bryły korzeniowej (już przyciętej) a całość stworzy wrażenie "starego" drzewa rosnącego w ekstremalnych warunkach.
"Typową ziemią dla bonsai" nie należy się przejmować bo takowej w zasadzie nie ma, owszem w marketach jest czasami ziemia dla bonsai. Tylko dla jakich ? Ja sądzę, że do roślin domowych można jej użyć, dla rosnących i zimujących na dworze raczej nie. Każdy robi i miesza ziemię sam (standard to: torf, piasek i glina).
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
skoro mówimy o podłoży do drzewek wysyłam link do strony youtube gdzie gościu przedstawia nową metodę sadzenia drzewek bonsai [ tak to nazywa] jeśli możecie to spójrzcie i podzielcie sie opinią na temat tego co ten bonsaita przedstawia http://www.youtube.com/watch?v=kPVaAXgRoKk