3 zgadywanki

[PuchMarny]

Witam, jestem nową użytkowniczką tego forum i równie nową amatorką roślinek W mieszkaniu, które wynajmuję od niedawna zostały po poprzedniej właścicielce kwiatki. Początkowo je tylko podlewała, ale teraz zauważyłam, że zaczęły się jakieś problemy.

1 przypadek - liście są ponadgryzane? W sumie wygląda to jakby były trochę nadpalone. Wyrastają co jakiś czas nowe, ale też chore. Zgaduje, że ma to związek z robactwem, które zauważyłam w ziemi. Poprosiłabym o radę czy można to uratować i w jaki sposób.




2 przypadek - zapleśniała ziemia? Czy może coś innego?




3 przypadek - kwiat ma bardzo matowe liście, jakby czymś zaszły... Ciężko mi to opisać, najlepiej widać na zdjęciu. Poza tym dwa liście zaczęły marnieć. Wszystkie są dosyć sztywne, twarde, a dwa zaczęły się jakby zwijać, jakby zasychały, są zdecydowanie cieńsze od reszty.



Wybaczcie, że nie podam nazwy roślin, ale nie mam pojęcia co to jest i z czym się je Założyłam już w tej kwestii osobny wątek w dziale z identyfikacjami gdzie też zapraszam do pomocy :>

[Karolina__]

Witaj
Odpowiem na przypadek nr 2 - u mnie pomimo tego, że mam bardzo suche powietrze w pokoju (zwłaszcza zimą), zaczęła pojawiać się pleśń w doniczkach. Problem minął, gdy zaczęłam porządnie wietrzyć pokój. Możliwe też, że doniczka stoi w zbyt ciemnym miejscu i jest za mocno podlewana.
Są dostępne preparaty na tego typu problem.

Zachęcam do lektury:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 5%9B%C5%84

Pozdrawiam i życzę powodzenia

[PuchMarny]

Dziękuję za odpowiedź Jeszcze nie przeczytałam całego wątku, a już znalazłam kilka opcji, które mogę zastosować

Nadal nie wiem co z przypadkiem pierwszym i trzecim, a nie ukrywam, że pierwszy mnie najbardziej martwi. Każdy kolejny listek, który wypuszcza ta roślina jest jakby podpalony na wylot. Na łodygach ani na liściach nie zaobserwowałam żadnych szkodników, jedynie w ziemi coś dziwnego co widać na załączonych zdjęciach.

[viedzma]

Te robale z pierwszego przypadku wyglądają na SKOCZOGONKI ale raczej nie zjadły by aż tak liścia zaobserwuj czy czasem coś nie łazi po liściach może od spodniej strony liści się chowa, czytałam że na te SKOCZOGONKI można włożyć czosnek w ziemie ale przy takiej ilości to chyba raczej chemia

[PuchMarny]

Dziękuję za zainteresowanie
Czytałam, że te skoczogonki nie są jakoś bardzo szkodliwe. Jednak cały czas myślałam, że to przez nie liście są poobgryzane. Razem z moim Maćkiem szukaliśmy chyba na każdym listku. Ani śladu innych robali. Ani na liściach, ani pod nimi ani na łodygach. Co dziwniejsze zaatakowane są głównie młode listki, które dopiero się rozwijają. Od kilku dni staram się szukać informacji na ten temat, ale ciężko mi zidentyfikować co to za przypadłość.

[Marta A.]

Trzeci kwiat to ficus sprężysty. zdjęcie jest mało wyraźne, ale wygląda jak mój po ataku wciornastków. Mojego uratowałam opryskiem Actelic. Może czarodziej coś więcej poradzi.

[PuchMarny]

Dziś zaaplikowałam mojemu figowcowi chemię, bo od dnia zamieszczenia tych zdjęć strasznie zmarniał. Kupiłam środek MAGUS 200SC, czytałam na innych forach, że jest skuteczny, moja babcia używa go do oprysku na działce, a także w domu do kwiatów doniczkowych, no i Pan na dziale ogrodniczym sam z siebie wspomniał, że żona też pryskała tym dwa kwiaty w domu. Mam nadzieję, że coś to pomoże, bo zaraza rozeszła się też na moją Zroślichę.

[x-C-j]

PuchMarny pierwsze zdjęcia to uszkodzenia mechaniczne, ktoś uszkodził liście ale nie żaden robak tylko człowiek, zwierzak. Na skoczogonki bo te są na trzem zdjęciu skuteczny jest Nomolt ale możesz podlać również Magusem tylko dawkę trzeba zwiększyć do 1 ml na 0,5 l wody, przy kolejnym podlewaniu daj to doglebowo. Co do pleśni to wina ziemi, zbierz pleśń z powierzchniową warstwą 2 cm ziemi, poprósz zwykłym piaskiem, uzupełnij podłoże i całość podlej wodą z Topsinem M 1 ml na 1 l wody przy najbliższym podlewaniu. Wody z chemią daj tyle by pokazała ci się na podstawku woda a po 20 minutach odlej nadmiar. Co do fikusa odpisałem już w innym temacie że możesz oczka wybudzić bez cięcia rośliny.

[PuchMarny]

PuchMarny pierwsze zdjęcia to uszkodzenia mechaniczne, ktoś uszkodził liście ale nie żaden robak tylko człowiek, zwierzak.

A to żeś mi zabił ćwieka Może na drugim zdjęciu w sumie, bo to tylko na jednym liściu, ale takie uszkodzenia jak na pierwszym zdjęciu pojawiają się na kolejnych liściach (nie mam zwierzaków w domu, ani nikt się nie dotyka kwiatków poza mną).

Na skoczogonki bo te są na trzem zdjęciu skuteczny jest Nomolt ale możesz podlać również Magusem tylko dawkę trzeba zwiększyć do 1 ml na 0,5 l wody, przy kolejnym podlewaniu daj to doglebowo.

Dobrze wiedzieć, że można też doglebowo Prysnęłam dziś przy pryskaniu liści trochę na ziemię, zobaczymy czy będzie skutek. Jeśli nie to podleję tym roztworem.

Co do pleśni to wina ziemi, zbierz pleśń z powierzchniową warstwą 2 cm ziemi, poprósz zwykłym piaskiem, uzupełnij podłoże i całość podlej wodą z Topsinem M 1 ml na 1 l wody przy najbliższym podlewaniu. Wody z chemią daj tyle by pokazała ci się na podstawku woda a po 20 minutach odlej nadmiar.

Już kilka dni temu zebrałam wierzchnią ziemię (chyba nawet trochę więcej niż 2cm) i uzupełniłam nową. Nie pruszyłam piaskiem, nie wiedziałam o takiej metodzie A jeśli chodzi o Topsin to już jakiś czas temu mama mnie prosiła żebym poszukała czy jest gdzieś w sklepach, bo nie mogła u siebie znaleźć. Przy dzisiejszych zakupach powiem szczerze, że też nie mogłam dostać. Póki co, odpukać, ziemia wygląda ładnie. Jeśli sytuacja się powtórzy to mam zapisane Twoje porady, podobnie jak te odnośnie wybudzania oczek Figowca.

Dzięki Ci wielkie za konkretne porady