Wełnowce

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jolka86
50p
50p
Posty: 70
Od: 9 kwie 2011, o 13:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław - Chrząstawa Wielka

Re: Problem z wełnowcem

Post »

Dzięki za informację :) jak najszybciej kupuje Actelic, kamień spadł mi z serca jest nadzieja.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Problem z wełnowcem

Post »

Chemią trzeba gruntownie spryskać wszystkie rośliny w kolekcji co najmniej 2x w odstępie tygodnia. Actelic nie działa na jaja więc drugi oprysk jest konieczny by wybić pokolenie, które wykluło się po pierwszym zabiegu. Czas inkubacji jaj to właśnie jeden tydzień.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
chaveiro
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1135
Od: 26 sie 2011, o 17:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bytom, Śląsk

Re: Wełnowce.

Post »

Inez pisze:Tak na marginesie, gdyby ktoś miał linki do informacji na temat ukorzeniania sukulentów to prosiłabym o podzielenie się. Chodzi mi o praktyczne opisy jak postępować z sukulentami które straciły korzenie, jak je ukorzenić (np. chociażby jak postąpić z epiphyllum bez korzeni :wink: ).
Wiadomo, że sadzonek kaktusów (wierzchołków) nie sadzimy od razu do podłoża, a tym bardziej nie moczymy ich w żaden sposób, ale czy z sukulentami typu frithia, gasteria, lapidaria itp. postępować tak samo?
Nie znalazłam zbyt wiele informacji na ten temat bądź słabo szukam.

Witam, jestem tu całkiem nowy, ale problem z wełnowcami na kaktusach jest mi dość dobrze znany, jak miałem swoją kolekcję dość pokaźną swego czasu (okazy przeważnie kupowane w marketach) pojawiły się też i te szkodniki, zwalczyłem je preparatem zakupionym w obi (nie pamiętam już nazwy), udało się je zwalczyć (niestety kolekcja nie przetrwała z powodu zbyt wysokiej temp. w zimie), teraz zaczynam na nowo kolekcjonować kaktusy a problem wełnowców znów się pojawia walczę z nimi środkiem zakupionym również w obi (tym razem środek owadobójczy w proszku do rozrobienia z wodą), mam nadzieje że uda się je zniszczyć, co do pytania o ukorzenianie to ja ukorzeniam kaktusy i sukulenty w ziemi przysypanej piaskiem lub drobnymi kamykami, aby rośliny nie miały kontaktu z ziemią, spotkałem się też z tym że epiphyllum było ukorzenione jak inne rośliny w wodzie, ale można też je umieścić w piasku lub ziemi (oczywiście nie może być mokra a tylko lekko wilgotna), frithia nie ukorzenia się, podobno najlepiej ją rozdzielić wraz z korzeniami, gasterię jak i hawortie ukorzeniłem w krążku torfowym, natomiast lapidarie próbowałem na rożnych substratach ukorzeniać i nigdy z tego nic nie wyszło, najlepszym wyjściem jest zakupić roślinę ukorzenioną albo spróbować wychodować z nasion, to mi się udało z lithopsem którego też jest ciężko ukorzenić
Witam w kolekcji kaktusów i sukulentów - mój wątek
Mariusz "Chaveiro"
donald1209
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 21 paź 2011, o 12:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wełnowce.

Post »

Witam.
W ogrodniczym polecili mi na wełnowce Kohinor 200 SL.
Czy ktoś to stosował i jaka opinia. I czy to do oprysku czy podlewania, bo z ulotki nie wynika jednoznacznie, a w sklepie pani nie wiedziała.

Pozdrawiam

Krzysztof
migotka0211
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 48
Od: 10 wrz 2011, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Tarnowskie góry

Re: Wełnowce.

Post »

Witam
Ja też jestem nieszczęśliwą posiadaczką wełnowców. Próbowałam juz wielu sposobów z marnym skutkiem.
Już nie mam do nich sił ::(
Awatar użytkownika
ejacek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3093
Od: 16 lis 2008, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Wełnowce.

Post »

migotka0211 pisze:Witam
Ja też jestem nieszczęśliwą posiadaczką wełnowców. Próbowałam już wielu sposobów z marnym skutkiem.
Już nie mam do nich sił ::(
Najgorsze że te wszystkie środki ochrony są dość drogie ,np małe opakowanie Confidor około 30zł , ale wełnowce idzie całkowicie wytępić , tylko trzeba pryskać .
Awatar użytkownika
jagoda1
200p
200p
Posty: 299
Od: 9 mar 2012, o 23:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Moszczenica k/Strykowa

Re: Wełnowce.

Post »

Skusiłam się jesienią na kilka sadzonek stapelii i huernii.I od dwóch miesięcy walczę z tym paskudztwem.Pojawia się co jakiś czas na różnych roślinach.Czasami już bym chętnie się ich pozbyła,żeby tylko nie rozniósł mi się po roślinach w całym domu.Spróbuję jeszcze oprysku Confidorem
a jak nie pomoże to chyba będę musiała je wyrzucić. Tym bardziej ,że będę mieć młode sadzonki hoi i nie chcę ich zarazić.
Awatar użytkownika
ejacek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3093
Od: 16 lis 2008, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Wełnowce.

Post »

Musisz uzbroić się w cierpliwość , jeden oprysk nie załatwi sprawy , ale regularnie pryskając na pewno wełnowce wytępisz. Nawet o ile się nie mylę producenci podają że jaja czy jakieś formy przetrwalnikowe są odporne na oprysk , ale w koncu z nich wylęgną się dorosłe okazy wrażliwe na trucizny. Ja miałem spokój z pryskaniem przez okres chyba kilku lat o ile nie przywlekłem wełnowcy z nową rosliną , jedyne co się odradza , nawet bez nowych zakupów to przędziorek. Takie są moje spostrzeżenia.
Inez
500p
500p
Posty: 967
Od: 22 cze 2010, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wełnowce.

Post »

No niestety, pojawiły się znowu u mnie...najgorsze jest to, ze wcale nie wylazły na zewnątrz, tylko siedziały w systemie korzeniowym...
Jak je znalazłam? - dwa kaktusy przywiędły, niemalże zaschły pomimo kilku podlewań w tym sezonie. Pomyślałam wóz albo przewóz, wywaliłam z doniczki i..."włala" korzenie opętane przez wełnowce... :/

Nie pozostaje mi nic innego jak zastosowanie mojej drastycznej metody....ale musze poczekać aż mammillaria (ta która mam w avatarze) skończy kwitnąc, bo ma mnóstwo pąków... podlałam ją jedynie koh i norem, żeby się nie rozłaziły.

Na jesieni jak wełnowce wylazły mi na wierzch opryskiwałam koh-i-nor i sprawdził sie na powierzchni, niestety nie podlewałam roztworem kaktusów, więc nie wiem. Było to rozwiązanie doraźne, zeby nie moczyć kaktusów jak już spały.
Uważam, ze jedyna metodą jest ta "drastyczna" czyli kąpiel korzeni w detergencie i wyszorowanie doniczki oraz nowe podłoże. Przy opryskach czy podlewaniu zawsze to dziadostwo gdzieś się uchowa i wyjdzie prędzej czy później.
Ze dwa lata temu kąpałam tak 12-letniego cereusa - przeżył, ma się dobrze i od tamtego czasu ani jednego wełnowca.
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Wełnowce.

Post »

Użyj jakiegoś środka systemicznego. On zatruje kaktusy i wszystkie owady, które spróbują je tknąć Twoje rośliny padną. Podlej czymś takim wszystkie kaktusy już po wiosennej pobudce. Po 2 tygodniach powtórz zabieg. Po takiej operacji powinieneś mieć spokój z robalami na lata. Chyba, że znów je zawleczesz do kolekcji z jakimś zakażonym nowym nabytkiem.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Inez
500p
500p
Posty: 967
Od: 22 cze 2010, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wełnowce.

Post »

Ja tak zrobię, jak przyjdzie pora podlewania to podleję koh-i-norem (na ulotce napisane jest, ze działa systemicznie) wszystkie co do jednego kaktusy. na razie powstrzymam się jeszcze z kąpielami.
florek
50p
50p
Posty: 55
Od: 8 wrz 2009, o 12:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wysoka

Re: Wełnowce.

Post »

ja czyściłem patyczkiem do uszów i czystym denaturatem mozolne, ale skutkuje :) trzeba też zapwnić odpowiednią wilgotność, wełnowce uwielbiaja przesuszoną ziemię i suche powietrze.
tylko żyć mi się chce
Może moi synowie Franek i Jasiu tez pokochają kwiaty
Inez
500p
500p
Posty: 967
Od: 22 cze 2010, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wełnowce.

Post »

Dobrym pomysłem będzie dodanie do r-ru koh-i-nor odrobiny nawozu mineralnego?
Wydaje mi się, że nie powinno to kolidować, a tak za jednym podlaniem można by załatwić dwie rzeczy - część mammillarii kwitnie lub ma paki, zanim dojdzie do kolejnego podlania z nawozem będzie już po kwitnieniu.
schwimmen
200p
200p
Posty: 220
Od: 25 kwie 2010, o 18:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Styropian na katusie

Post »

Dzisiaj odziedziczyłem podobno dość starego kaktusa Echinopsis. Jednaj jest z nim wielki problem. Cały pokryty jest czymś w rodzaju kulek steropianu. Są białe i miękkie. Zdjęcie wkleję później. Co to może być i jak z tym leczyć. Kaktus wcześniej miał bardzo złe warunki. Stał na oknie północnym, dużo podlewany, nie zimowany.
Awatar użytkownika
chaveiro
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1135
Od: 26 sie 2011, o 17:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bytom, Śląsk

Re: Styropian na katusie

Post »

Może to być wełnowiec, a z tym walczy się chemią np. Bi58 które tu na forum jest bardzo polecane przez niektóre osoby, oczywiście moja diagnoza to przypuszczenie wklej zdjęcie a z pewnością kwestia tego problemu będzie rozwiązana
Witam w kolekcji kaktusów i sukulentów - mój wątek
Mariusz "Chaveiro"
ODPOWIEDZ

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”