Storczyki Asi

[lulka]

hej wpadłam zobaczyć Twoje pieknoty
Kolory cudne, ale przykro mi że tak chorują, mam nadzieję, że udało się ogarnąć te paskudne robale i plamistość

[natalkastl]

Falek nie wyglada az tak tragicznie Mam nadzieję,że w końcu Ci zakwitnie On i odwdzięczy Ci się opieka Tego Ci życzę!

[Judi]

Ale mnie tu długo nie było
Pytacie co u moich storczyków - mój białasek jest całkowicie bez liści, ale nadal o niego walczę, bo korzenie ma w dobrym stanie, niestety storczyk niespodzianka również zaczął mi gnić więc nic tylko

Lecz mam też lepsze wieści, gdyż moje dwa pierwsze storczyki wypuściły pędy kwiatowe

[Merghen]

Z tego widać,że znalazłyście już wspólny język. Teraz to już tylko może być lepiej

[amatorka015]

Zatem czekamy na zdjęcia pędzików

[Zuza_i_Tygrysek]

hej hej z moich obliczeń wynika, że te pędy powinny być już spore. kwitną?

[Judi]

hej hej z moich obliczeń wynika, że te pędy powinny być już spore. kwitną?

O tak są spore i kwitną pełnią kwiatów

Moja praca przed Świętami Bożego Narodzenia zmusiła mnie do zrobienia tabelki na której notowałam sobie, podlewanie oraz nawożenie storczyków, oraz zmniejszyłam do minimum odwiedzanie moich kwiatuszków, więc być może, to wpłynęło na rozwój phale. Gdy zobaczyłam, że moja miniaturka oraz pierworodny wypuszczają po jednym nowym pędzie, byłam prze szczęśliwa w końcu udało mi się osiągnąć zamierzony cel czyli nawiązać współpracę z storczykami. I tak przez kilka tygodni obserwowałam jak storczyki mogą mnie mile zaskakiwać, gdyż również wypuszczały boczne pędy, aż w końcu pojawiały się pierwsze kwiatki.















Na dzień dzisiejszy miniaturka ma już rozwinięte wszystkie kwiatuszki, a pierworodnemu pozostał jeszcze jeden pąk, więc przy najbliższej słonecznej pogodzie zrobią nowe foteczki.

[rosarita]

Urocze maluszki

[Zuza_i_Tygrysek]

no normalnie cała kolekcja Wszystkie na raz tak kwitną?

[renio]

Piękne maluszki.

[Judi]

Witam wszystkich odwiedzających i czytających, po mojej długiej przerwie nieobecności
Przybyło mi kilka storczyków m.in. nabyłam w październiku upragnioną małą vandzię coerulea, ale na tym kończy się moja radość, bo coś mi się wydaje, że jakoś źle się dogadujemy. Po zakupie umieściłam 7cm roślinkę w plastykowym pojemniczku z zrobionymi dziurkami i zawiesiłam na wieczku z słoika w którym przebywa 24 na dobę. Moczyłam ją z początku dwa razy w tygodniu po ok. 3 godziny, lecz zauważyłam, że dolne liście zaczęły schnąć/gnić? Dodam, że z początku słoik przykrywałam wieczkiem w którym zrobiłam kilka otworów, co być może źle wpływało na roślinę? Od niedawna zaczęłam moczyć roślinkę co 2 dni (deszczówka czasem z nawozem) i zauważyłam że nowy listek zaczyna rosnąć, więc może będzie w porządku, ale do pewności proszę o wasze rady i doświadczenia z młodymi vandami

W takich warunkach mieszka moja vandzia

[Josephine_83]

Witaj Judi

Masz śliczne storczyki i śliczną małą Vandzię!
Może nalej jej na dno słoiczka wody i wrzuć troszkę kamyczków keramzytu ? U mnie działa, póki co Vandzia się ma całkiem niezle

[Judi]

Witaj Judi

Masz śliczne storczyki i śliczną małą Vandzię!
Może nalej jej na dno słoiczka wody i wrzuć troszkę kamyczków keramzytu ? U mnie działa, póki co Vandzia się ma całkiem niezle

Dzięki za poradę, powiedz mi czy często moczysz Vandzie, bo ja obecnie co dwa dni, a do tego kermazyt jest cały czas mokry i znajduje się na dnie słoik, lecz roślinka nie wygląda rewelacyjnie jak po zakupie, jedyne co mnie cieszy, że nowy listek nadal rośnie.
I jeszcze pytanie czy młode Vandzie często tracą korzenie?