Comciowe zmiany ogrodowe
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Mariola, myślę, że nie okrywałaś rh? Ja nigdy tego nie robię.
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7946
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Mariolu na takie fotki właśnie czekałam
Teraz jeszcze tylko kilka tygodni... i u mnie coś zakwitnie!
Teraz jeszcze tylko kilka tygodni... i u mnie coś zakwitnie!
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Ja tez swoich RH nie okrywam ,zauważyłam że w gorszym stanie są jak się je okrywa , w tym roku wyglądają świetnie po zimie .Gencjana pisze:Mariola, myślę, że nie okrywałaś rh? Ja nigdy tego nie robię.
Genia
- Steasi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3181
- Od: 2 wrz 2010, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Soczewka/ Płock
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Te zmarżnięte tulipany nie dadzą rady prawda? Mam takie same.
W ogóle nie podoała mi się ta zima. Tyle strat a teraz wszystko wolno rośnie. U mnie żaden kwiatek jeszcze nie kwitnie z tych wiosnennych
W ogóle nie podoała mi się ta zima. Tyle strat a teraz wszystko wolno rośnie. U mnie żaden kwiatek jeszcze nie kwitnie z tych wiosnennych
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9832
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Aaa! Teraz soie przypomniałam, ze żeśmy konsultowały rododrndrony - zdechlaki!
Ja też swoje opryskałam, ale nadal nie jestem pewna, czy są już zdrowe, bo mają skłonność do zamierania liści. Ale tylko na tych wysokich wybujałych gałęziach, na tych młodych jest ok.
Twój rzeczywiście nie wygląda dobrze. Ale może rzeczywiście warto chwilę poczekać. Moich mi było szkoda, bo duże już były.
Ja też swoje opryskałam, ale nadal nie jestem pewna, czy są już zdrowe, bo mają skłonność do zamierania liści. Ale tylko na tych wysokich wybujałych gałęziach, na tych młodych jest ok.
Twój rzeczywiście nie wygląda dobrze. Ale może rzeczywiście warto chwilę poczekać. Moich mi było szkoda, bo duże już były.
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Witaj Imienniczko
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Comciu, zrób wyraźniejsze zdjęcie chorych pędów tego rododendrona i wrzuć do identyfikacji w dziale tematycznym. Coś paskudnego chodzi mi po głowie, a wolałabym nie mieć racji.
Nie będę kupować nowych roślin. Nie będę kupować nowych roślin. Nie będę kupować... akurat
10 minut
10 minut
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Olu - ta żurawka najlepiej wygląda, inne już nie bardzo nadawały się do pokazania. :P
Pewnie tego rh wywalę, nie mam już ochoty z nim walczyć....
Moniko - dziękuję za pomoc, spróbuję ale czarno widzę jego los.
Przesadziłam go w zeszłym roku w lepsze miejsce ale poprawy nie widzę żadnej.
Co prawda to korzeniom się nie przyglądałam...
Adrianko, Geniu - ja i okrywanie czegoś na zimę.
Nawet do głowy by mi nie przyszło by okrywać th, przesadziłam je tylko pod mur bo tam mają miejsce zaciszne.
Rósł tam wcześniej jeden rhododendron i zapomniany, pozostawiony bez opieki czy podlewania wyglądał chyba najładniej ze wszystkich.
To mu dosadziłam resztę towarzystwa. :P
Marysiu - teraz to już pójdzie z górki, u mnie na następny weekend ma być 18-20 stopni !
Paula - myślę że tulipany dadzą sobie radę, nawet te zmarznięte, co najwyżej słabo zakwitną.
Pierwszy raz mam takie mrożonki w ogrodzie....
Miłka - ten mój zaczął chorować wkrótce po zakupie, nie podrósł i tylko się męczy.
Spróbuję podejrzeć korzenie jak radzi Monika i może tam tkwi problem ?
Mariolu - widuję Cie na forum, czasem jak ktoś zwraca się do Ciebie to myślę że o mnie chodzi.
Mój eksperyment ze styczniowym wysiewem pomidorków na uszczykiwanie i sadzonkowanie metoda Loginala się nie powiódł.
Za zimno im było na oknie ( mam zazwyczaj okno uchylone ) i ani myślały się wyciągać.
Posadziłam wczoraj do kubeczków 5 sztuk i wyglądają naprawdę dobrze jak na tak dziwaczną porę siewu ( zdjęcie zrobię wieczorkiem ).
Przy okazji narobiłam bałaganu, więc zaczęłam wysiewy papryki i pomidorków.
Jeszcze nigdy nie byłam taka staranna.
Kubeczek, ziemia, znacznik z odmianą i datą wysiewu, a na wierzchu pięknie poukładane nasionka.
Na to folia i na stolik obok kaloryfera.
Popikowałam też do wielodoniczek żeniszki ale im nie wróżę wielkiej przyszłości.
Zdążyły się powyciągać, więc na wszelki wypadek wysieję jeszcze troszkę.
Natomiast po raz pierwszy udały mi się heliotropy - rosną i jeszcze nie padły.
Przegoniły koleusy wysiewane w tym samym czasie.
Na razie zakończyłam wysiewy - ziemia mi się skończyła.
I na zakończenie mój cyprysik groszkowy, teraz jest szczególnie ładny bo przynajmniej nie jest łysy. \
Pewnie tego rh wywalę, nie mam już ochoty z nim walczyć....
Moniko - dziękuję za pomoc, spróbuję ale czarno widzę jego los.
Przesadziłam go w zeszłym roku w lepsze miejsce ale poprawy nie widzę żadnej.
Co prawda to korzeniom się nie przyglądałam...
Adrianko, Geniu - ja i okrywanie czegoś na zimę.
Nawet do głowy by mi nie przyszło by okrywać th, przesadziłam je tylko pod mur bo tam mają miejsce zaciszne.
Rósł tam wcześniej jeden rhododendron i zapomniany, pozostawiony bez opieki czy podlewania wyglądał chyba najładniej ze wszystkich.
To mu dosadziłam resztę towarzystwa. :P
Marysiu - teraz to już pójdzie z górki, u mnie na następny weekend ma być 18-20 stopni !
Paula - myślę że tulipany dadzą sobie radę, nawet te zmarznięte, co najwyżej słabo zakwitną.
Pierwszy raz mam takie mrożonki w ogrodzie....
Miłka - ten mój zaczął chorować wkrótce po zakupie, nie podrósł i tylko się męczy.
Spróbuję podejrzeć korzenie jak radzi Monika i może tam tkwi problem ?
Mariolu - widuję Cie na forum, czasem jak ktoś zwraca się do Ciebie to myślę że o mnie chodzi.
Mój eksperyment ze styczniowym wysiewem pomidorków na uszczykiwanie i sadzonkowanie metoda Loginala się nie powiódł.
Za zimno im było na oknie ( mam zazwyczaj okno uchylone ) i ani myślały się wyciągać.
Posadziłam wczoraj do kubeczków 5 sztuk i wyglądają naprawdę dobrze jak na tak dziwaczną porę siewu ( zdjęcie zrobię wieczorkiem ).
Przy okazji narobiłam bałaganu, więc zaczęłam wysiewy papryki i pomidorków.
Jeszcze nigdy nie byłam taka staranna.
Kubeczek, ziemia, znacznik z odmianą i datą wysiewu, a na wierzchu pięknie poukładane nasionka.
Na to folia i na stolik obok kaloryfera.
Popikowałam też do wielodoniczek żeniszki ale im nie wróżę wielkiej przyszłości.
Zdążyły się powyciągać, więc na wszelki wypadek wysieję jeszcze troszkę.
Natomiast po raz pierwszy udały mi się heliotropy - rosną i jeszcze nie padły.
Przegoniły koleusy wysiewane w tym samym czasie.
Na razie zakończyłam wysiewy - ziemia mi się skończyła.
I na zakończenie mój cyprysik groszkowy, teraz jest szczególnie ładny bo przynajmniej nie jest łysy. \
- Monika76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1430
- Od: 10 wrz 2007, o 17:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Ten cyprysik to mój ulubieniec
Tylko żeby Ci nie przysżło do głowy przypadkiem coś z nim robić
Tylko żeby Ci nie przysżło do głowy przypadkiem coś z nim robić
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 993
- Od: 26 sty 2009, o 14:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: biesal.warmia i mazury
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Mariolu.
Czyli miałaś wczoraj pracowity dzień.Mój rh wygląda strasznie ale dam mu także ostatnią szanse.
Czyli miałaś wczoraj pracowity dzień.Mój rh wygląda strasznie ale dam mu także ostatnią szanse.
Moje wątki
Zapraszam,Marzena
Zapraszam,Marzena
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Moniko - nic mu nie grozi.
W zeszłym roku dokupiłam drugi.
Marzenko - ja tylko sprawdzę korzenie jak pisała Monika i jeśli cokolwiek mi się nie spodoba - wylatuje !
W zeszłym roku dokupiłam drugi.
Marzenko - ja tylko sprawdzę korzenie jak pisała Monika i jeśli cokolwiek mi się nie spodoba - wylatuje !
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Też mam tego cyprysika Nawet 2 sztuki